|
|
» Odpowiedz na ten temat
Temat: Wyrób wędlin sposobem domowym - przepisy, receptury
|
|
[09.08] 13:52 |
DZIADEK
|
|
Slawek- zamów w sklepie gdzie prowadzą rozbiór pułt. wp. całą szynkę z kością tłuszczem i skórą ,będziesz z niej mógł zrobić co tylko zechcesz
Pozdrawiam
|
[09.08] 14:08 |
meter
(r.majewski@orange.pl)
|
|
z należytą uwagą przeczytałem do chwili obecnej pierwsze 10 miesięcy Czarnej Oliwki, w tym momencie Maxell i obecni na forum tworzą stronę Wędliny Domowe, tworzy się Historia.
Moja przygoda z dymkiem wędzarniczym dopiero się zaczyna. Już mam co opowiadać -jak to po parzeniu kiełbasa dostała pęcherzy wypełnionych płynem, który po wychłodzeniu zamienił się w pyszną galaretkę. Kiełbasa była smaczna ale jej wygląd...
Nie udało mi się jeszcze upiec kiełbasy w beczce, pewnie mam za długi tunel - 2 metry, temperatura w beczce 80 stopni.
Dzisiaj zamówiłem termometr z sondą by nie błądzić.
Maxell mam pytanie, wiadomo Ci coś na temat przyszłości stosowania glutaminianu sodu, obiło mi się, że ma być zakazany w EU i jest okreslony termin zaprzestania w stosowaniu, widziałem w Czechach przyprawy z napisem na opakowaniach Nowość! Bez GLUTAMINANU!
Niebawem pojawię się na forum Twojej stronki by czerpać wiedzę, szkoda czasu by odkrywać to co już odkryto.
Pozdrawiam
|
[09.08] 14:33 |
Sławek
|
|
Meter
Miałem też problem z uzyskaniem wiekszych temp. w beczce ale doprowadziłem dopływ powietrza pod palenisko i kłopot zniknał tera musze bardzo uważac aby temp. nie wzrastała zabardzo zobacz tu http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=224&page=1
|
[09.08] 17:20 |
DZIADEK
|
|
ala- ja osobiście nie lubię zapachu jałowca ponoć dobry efekt otrzyma się gdy do wody do sparzenia kiełbas lub wędzonek wrzuci się kilka lub kilkanaście ziarenek jałowca, wrzucamy zaraz po nalaniu wody do naczynia.
|
[10.08] 09:47 |
ala
|
|
Dziadek - dziękuję, niebawem wypróbuję. Co do jałowca, nie chodziło mi o dodawanie jałowca (owoce) do wyrobu (jak pisał Dymek) ale o wędzenie dymem z dodatkiem jałowca. I stąd moje pytanie. Na jakim etapie wędzenia i w jakiej ilości, dodajemy jałowiec i mają to być jagody, czy gałęzie (jałowca). Ja osobiście też nie przepadam za zapachem i smakiem jałowca, ale wiesz ... rodzinka. Przy okazji ogromne podziękowania za przepis na aromatycznego kurczaka wg. Twojego przepisu. W życiu nic tak pysznego nie jadłam. Jedyna wada tej potrawy to szybkość jej znikania - pycha. Jestem b. początkującą "zadymiarą" i będę wdzięczna za każdą pomoc.
Pozdrawiam
ALA
|
[10.08] 11:39 |
ala
|
|
Witam jeszcze raz.
Wczoraj zapeklowałam szynkę wg. przepisu Maxella "Szynka tylna gotowana sznurowana" i chyba popełniłam gafę. Zalewę zrobiłam z nieprzegotowanej wody (kranówki). Ot zaćmienie głupiej głowy(białogłowy). Co mam teraz robić. Czy dodanie nieprzegotowanej H2O może zaszkodzić mojemu wspaniałemu mięsku? Jeżeli tak, to co robić? POMOCY Ala
|
[10.08] 12:06 |
dymek
|
|
Ala
Kulki lub gałęzie jałowca dodajesz zawsze na koniec wędzenia. Co do ilości to nie da się jednoznacznie odpowiedzieć różna jakość jałowca no i "świeżość" gałęzi no i oczywiście sprawa gustu smakowego połykacza wędzonek.
Zacznij od 2 – 4 ziarenek na kilo wędzonek ostatnie 15 - 20 min wędzenia. I sama oceń czy dość czy jeszcze.
dymek68@o2.pl |
[10.08] 12:11 |
dymek
|
|
Zalewę obserwuj, jak zacznie źle pachnieć lub/i zmętnieje to ją wymień wg opisów na forum.
Ja też zalewam karnówką, wszystko zależy jaką masz tą kranówkę.
Ale wiadomo że lepiej by było przygotowaną, tym bardziej że masz możliwość zrobienia wywaru smakowego z jakimiś warzywami czy przyprawami/ziołami
dymek68@o2.pl |
[10.08] 13:25 |
Krzysztof
|
|
Czesc all
dawno sie nie odzywałem ale dla informacji podam co pisze gazeta koszerna ,, cytat
"Gazeta Wyborcza": Światowa Organizacja Zdrowia chce całkowitego zakazu stosowania w przemyśle spożywczym związków azotowych.
Te najpowszechniej stosowane dziś konserwanty mogą zdaniem ekspertów WHO zwiększać ryzyko powstawania nowotworów.
9 czerwca do siedziby Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem w Lyonie przyjechało 19 naukowców z ośmiu krajów - członków grupy roboczej WHO. Była wśród nich dr Anna Lankoff z Zakładu Radiobiologii i Immunologii Instytutu Biologii Akademii Świętokrzyskiej w Kielcach. Celem spotkania było znalezienie odpowiedzi na pytanie, czy azotany i azotyny stosowane jako konserwanty w przemyśle spożywczym mogą być groźne dla zdrowia. Po dwóch tygodniach pracy naukowcy stwierdzili: "Tak, takie ryzyko naprawdę istnieje" - ostrzega gazeta.
Darz dym |
[10.08] 13:27 |
Krzysztof
|
|
cd.
"Wyniki, jakie otrzymaliśmy, dowodzą, że azotany i azotyny mogą zwiększać ryzyko rozwoju raka żołądka, przełyku, a także guzów mózgu. Kierownictwo WHO uznało więc, że związki te powinny zostać całkowicie wyeliminowane z naszej diety" - mówi dr Lankoff.
Plany WHO wzbudziły popłoch w przemyśle spożywczym. "To byłaby klęska całej branży. Dla nas - ogromne straty, dla konsumentów - wzrost cen" - mówią polscy producenci mięsa.
WHO nie ma jak zmusić państw członkowskich, by zakazały groźnych konserwantów - podkreśla gazeta. Mogą to uczynić tylko rządy.
Azotany i azotyny od zawsze krążyły w środowisku. Jednak w ubiegłym stuleciu zaczęły odgrywać w naszym życiu znacznie większą rolę. Po pierwsze - jako składnik nawozów w rolnictwie (skutkiem było częściowe zanieczyszczenie wód zarówno gruntowych, jak i powierzchniowych). Po drugie - jako element diety.
Do ludzkiego organizmu azotany i azotyny dostają się dziś głównie nie przez wodę, ale wraz z pożywieniem. Chodzi tu o warzywa tzw. nowalijki typu sałata, czy rzodkiewka, płatki zbożowe, ale przede wszystkim mięso. Związków azotowych używa się przy produkcji np. kiełbas, peklowanej szynki czy wołowiny lub konserw - wylicza "Gazeta Wyborcza".
Darz dym |
[10.08] 13:33 |
Krzysztof
|
|
czekam na ochłodzenie i od powiedzmy września wznawiam wędzarniczą dziąłąlnośc nie zwazając na ostrzeżenia.
Dziadek jadł wędzonke, Ojciec peklował w peklosoli i żyli po ponad 85 lat to i ja musze wędzić nie szare a różowiutkie miesko aby tych lat dożyc
miłego popoludnia
Darz dym |
[10.08] 14:45 |
ala
|
|
Dymek - dziękuję. Zastosuję się do Twoich poleceń w 100%. Pozdrawiam.
Ala
P>S> Poinformuję o wynikach
|
[10.08] 21:00 |
Sławek
|
|
witam
postanowiłem zmienić napęd do masazynki rcznej na napęd zastosowany przez Jacka http://www.wedlinydomowe.cp2.win.pl/articles.php?id=663
zjeździłem wszystkie markety w Gdańsku i kupiłem najtańszą wciągarkę budget BWK 2504 dla zainteresowanych 249 zł ma ona 550 W maks nośność 250kg maze wśród forumowiczów jest matematyk bo ja nie mogę sobie z tym oradzić aby obliczyć prędość obr
dane: obwód walca: 15cm prędkość liny 10m/min
dzięki za pomoc (mam nadzieje że urządzenie się sprawdzi bo inaczej wtopiłem kasę)
|
[10.08] 21:51 |
Sławek
|
|
Jakoś sie doliczyłem bedzie to ok 67 obr/min to chyba nie bedzie źle, oby chciało pociagnąc miecho zwłaszcza na małych oczkach 
|
[10.08] 21:59 |
Bagno
|
|
Jeśli dobrze obliczyłem to będzie 1,1 obr./sek lub 66obr/min.
|
[10.08] 22:01 |
Sławek
|
|
Bagno
dziękuję za poświęcenie czasu
|
[10.08] 22:13 |
aulcia
(urszula3@btinternet)
|
|
|
[10.08] 22:21 |
aulcia
(urszula3@btinternet.com)
aulcia@tlen.pl |
|
dobry wieczor,jak ja Wam zazdroszcze tego ze mozecie sami robic kielbasy,szynki,salcesony itd bardzo chce zrobic tez cos ale jest jedem problem mieszkam w Anglii i nie ma czegos takiego jak peklosola i podejzewam ze bede miala z tym problem tutaj.czytam o czym piszecie i az mi slinka cieknie z przepisow ktore podajecie pozdrawiam serdecznie
|
[11.08] 08:15 |
Maxell
|
|
Witaj Anulciu.
Nie taki diabeł straszny 
Wejdź pod ten adres http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=902
Kolega Ligawa mieszka w Kanadzie, ale ta peklosól, lub podobna, jest pewnie dostepna i w Anglii.
Przy okazji odwiedzisz nasza stronkę www.wedlinydomowe.pl
Serdecznie zapraszam i czekam na informację jak sobie poradziłaś.
jesli będą kłopoty to sie odezwij, może jakos pomożemy.
Pozdrowienia
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[11.08] 08:52 |
Maxell
|
|
Oczywiście powinno być Aulciu. 
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[11.08] 10:55 |
aulcia
(urszula3@btinternet.com)
aulcia@tlen.pl |
|
Maxell dziekuje bardzo za odpowiedz i za stronki ucieszylo mnie to ogromnie nie ma szans na znalezienie w sklepach dobrych wedlinek wiec pomyslalam sobie ze moze jak inni potrafia to i ja rowniez sprobuje ale wykonczylo mnie szukanie peklosoli nikt nie wie o czym mowie tak jak bylo rok temu gdy poszukiwalam maki ziemniaczanej(nie ma szans i przygladali sie jak na wariata )no ale teraz moze sie uda,dziekuje raz jeszcze pozdrawiam i sciskam 
|
[11.08] 10:55 |
aulcia
(urszula3@btinternet.com)
aulcia@tlen.pl |
|
Maxell dziekuje bardzo za odpowiedz i za stronki ucieszylo mnie to ogromnie nie ma szans na znalezienie w sklepach dobrych wedlinek wiec pomyslalam sobie ze moze jak inni potrafia to i ja rowniez sprobuje ale wykonczylo mnie szukanie peklosoli nikt nie wie o czym mowie tak jak bylo rok temu gdy poszukiwalam maki ziemniaczanej(nie ma szans i przygladali sie jak na wariata )no ale teraz moze sie uda,dziekuje raz jeszcze pozdrawiam i sciskam 
|
[11.08] 10:56 |
aulcia
|
|
czemu sie zdublowalo?
|
[12.08] 20:08 |
Bagno
|
|
...gdyż dwa razy kliknełaś enter.
|
[15.08] 13:32 |
miro
|
|
aulcia
Zerknij do tego sklepu w UK
http://www.sausage-maker.co.uk/index.php
powinno być tam wszystko do domowego wyrobu wędlin.
Pozdrawiam Miro
Jeśli szukasz dodatków do produkcji wędlin to nie szukaj już znalazłeś sklep@wyrobydomowe.nazwa.pl trona internetowa www.wyroby-domowe.pl
sprawdzony adres |
[15.08] 13:52 |
miro
|
|
Jeszcze jedna stronka dla osób którym angielski nie jest obcy.
http://www.sausagemaking.org/forum/index.php
Miro
Jeśli szukasz dodatków do produkcji wędlin to nie szukaj już znalazłeś sklep@wyrobydomowe.nazwa.pl trona internetowa www.wyroby-domowe.pl
sprawdzony adres |
[16.08] 06:40 |
Sławek
|
|
Witam
Czy po procesie peklowania w czasie przyprawiania dodajecie sól kamienną niejodowaną czy zwykłą kuchenną. Czy ma to wpływ na słoność kiełbasy?
pozdrowienia Sawek
|
[16.08] 08:02 |
Maxell
|
|
Najlepsza jest tak zawana warzonka - mozna dostac w niektórych sklepach. Jesli nie masz, to uzywaj kamiennej, niejodowanej. No, a w ostateczności , jesli nie masz innej, musisz dać kuchenną zwykłaą.
Pamietaj, iż soli nie dodawaj odmierzając ją objetościowo. Zawsze uzywaj wagi. Każdy gatunek soli ma inny ciężar i róznice dochodzą nawet do 25%.
Pozdrowionka.
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[16.08] 13:21 |
aulciau
(urszula3@btinternet.com)
aulcia@tlen.pl |
|
Miro dziekuje za adresy poczytalam troszke i wcale mnie nie ucieszylo to co przeczytalam-oni dodaja cukru do kielbas a tak na marginesie te ichnie kielbasy nie nadaja sie do jedzenia no coz szukam dalej dziekuje raz jeszcze-sciskam mocno 
|
[16.08] 15:04 |
MirekB
(technika@psn.com.pl)
|
|
Wiadomośc dla ALI
Jeśli chcesz peklować, a nie masz dobrej wody to kupuj w sklepach wodę żródlaną w 5 litrowych baniaczkach z rączką. Nie trzeba gotować, a cena jest groszowa. Polecam. Pisałem już o tym na forum duuuużo wcześniej. A do parzenia (gotowania) używam wody oligoceńskiej.
Warszawska kranówa nie nadaje sie do tego. Za bardzo śmierdzi chemikaliami. Chlorem czy innym fluorem. Fuj.
MirekB
|
« poprzednie wypowiedzi
|
następne wypowiedzi »
|