|
|
» Odpowiedz na ten temat
Temat: Wyrób wędlin sposobem domowym - przepisy, receptury
|
|
[16.05] 19:55 |
Maxell
|
|
Z powietrza, kolego, z powietrza. 
Poza tym mury jeszcze chyba dobrze sie nie wygrzały.
Zasada - przed wedzeniem należy wedzarnię bardzo dobrze wygrzać, szczególnie przy takiej wilgotności powietrza. Podczas wygrzewania wszystko musi być otwarte na full, by powietrze mogło stworzyć maksymalny ciąg - szybciej wyschnie. No i oczywiście, o czym tu przypominamy, wszystek wsad do wedzarni winien być dobrze osuszony.
Popatrzcie co sie dzieje np. pod folią itp. ile sie gromadzi wilgoci.
Pozdrowionka
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy |
[16.05] 19:57 |
Sławek
|
|
zawsze 1 h wedze do osuszanie ale czy w czasie osuszania i wygrzewania wedzarni zdejmować pokrywe z kominem?
|
[16.05] 20:06 |
Maxell
|
|
Nie wiem jak u ciebie wpływa to na ciąg. Zalecane jest, by podczas wygrzewania, urzadzxenie pracowało na pełnym ciągu. Wytwarza wtedy mało dymu, ale za to daje wysoka temperaturę.
Oczywiście długośc wygrzewania zalezy od zawartości wilgoci w wedzarni.
Zalecam by po wedzeniu również pootwierać wszystkie szybry by wedzarnia stygła przy pełnym przepływie powietrza. Nie bedziecie mieli wtedy do czynienia z gromadzeniem sie w niej wilgoci, spowodowanym róznica temperatur otoczenia i wnetrza urzadzenia. Tak nalezy postepowac aż do całkowitego wychłodzenia wnetrza. Dopiero wtedy można ja zabezpieczyć.
Dobrze jest także od czasu do czasu pootwierac nasz przyrzad podczas słonecnej pogody, aby sie wewnatrz obsuszył, bo jednak jesli stoi na dworze, nie unikniemy gromadzenia wiekszych czy mniejszych ilości rosy.
Pozdro
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy |
[16.05] 21:59 |
Stefek
(10123@op.pl)
|
|
Trzoda się tam sama bije i ćwiartuje,
Ochłapy radośnie wespół w kutry walą,
Tusza się przezacnie samotrzeć trybuje,
Szynki w okamgnienie barwy nabieraja,
A peta kiełbasy - nie schną całe wieki,
Wyborna wędlina też się wędzi sama,
Z cukru są tam góry miodem płyną rzeki,
Jest taka kraina - ???
Kto zgadnie skąd ten wiersz ten mnie rozszyfruje a puki co w ten sposób chciałbym się wkupić w grono zadymionych. Próbuje czytać wszystkie strony na tym forum ale najbardziej ciekawią mnie przepisy serwowane przez p. Maxwella z Nr. 16 centralnego zarządu p. mięsnego Piszpan pisz. Gratuluje pomysłu i odwagi w przewodzeniu choć przerażamnie wasz beztroski stosunek do nitrytu to tak jakbyście bawili się cjankiem potasu
|
[16.05] 22:17 |
abratek
|
|
Witaj Stefek!
przeraża Cię nitryt? a kwaśne deszcze ? a dziura ozonowa? a spaliny? a wielofosforany w "pysznych","soczystych" wędlinkach? cząsteczki radioaktywne? promieniowanie magnetyczne?
A jaki masz stosunek do saletry? a czym różni się(czym jest) nitryt od saletry? a sól też do niedawna szkodziła.
|
[16.05] 22:30 |
stefek
|
|
nie przeraża mnie nitryt, choć jest on trucizną w rękach ludzi, którzy nie mają pojęcia o tym. Przeraża mnie fakt że substancja ta, która powinna być ściśle i pod kontrola racjonowana, jest tak ogólnie dostępna
|
[16.05] 22:37 |
abratek
|
|
tak...w rękach nieodpowiedzialnych. Sprzedaż nitrytu w czystej postaci jest zabroniona - dlatego występuje w postaci mieszanki czyli peklosoli, a że ktoś go jakimś cudem kupi... no uran też można dostać nie?
My zdajemy sobie z tego sprawę i staramy się stosować określone niezbędne ilości - a jak komuś nie przeszkadza brak kolorku w wędlince to go nie stosuje -proste
|
[16.05] 22:38 |
abratek
|
|
tak...w rękach nieodpowiedzialnych. Sprzedaż nitrytu w czystej postaci jest zabroniona - dlatego występuje w postaci mieszanki czyli peklosoli, a że ktoś go jakimś cudem kupi... no uran też można dostać nie?
My zdajemy sobie z tego sprawę i staramy się stosować określone niezbędne ilości - a jak komuś nie przeszkadza brak kolorku w wędlince to go nie stosuje -proste
|
[16.05] 22:44 |
Maxell
|
|
Kolego Stefku, peklosól zawiera tylko niecały procent nitrytu i nijak nam go dodać więcej bez zepsucia smaczku wedlinki. 
Ponad to, nitrytu, czyli azotynu, nie można kupic w normalnym obiegu, a i chyba tym drugim również jest niezwykle trudno.
Dlatego też, jesli komuś jest zbyt mało nitrytu w mieszance gotowej, wali saletrę. 
Żart.
Poczytaj sobie wcześniejsze wypowiedzi na tym forum chemików z zawodu wlaśnie w kwestii szkodliwości azotynów i azotanów. Bardzo ciekawa lekturka.
Pozdrowionka
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy |
[16.05] 22:48 |
Jacek
|
|
Witam wszystkich.
Seminole,
Próba odpowiedzi na Twoje pytanie.
Wg mnie nadzienie w indyku zacznie fermentować po prostu.Wg mnie po nadzianiu powinno sie od razu piec.
|
[16.05] 22:48 |
stefek
|
|
a widzę że mam do czynienia z fachurą, jak to dobrze że znalazłem tą stronkę to może coś skorzystam? a ile to trzeba tego nitrytu dodać do soli żeby powstała ta jak jej tam - peklosól (nitryt/sól)
|
[16.05] 22:49 |
borysek
|
|
seminole - dziękuje za rady , w sobote będe wędził . Kocyk do śmieci, załatwilem sobie worek jutowy.pozdrawiam.
|
[16.05] 22:49 |
stefek
|
|
a widzę że mam do czynienia z fachurą, jak to dobrze że znalazłem tą stronkę to może coś skorzystam? a ile to trzeba tego nitrytu dodać do soli żeby powstała ta jak jej tam - peklosól (nitryt/sól)
|
[16.05] 22:49 |
stefek
|
|
a widzę że mam do czynienia z fachurą, jak to dobrze że znalazłem tą stronkę to może coś skorzystam? a ile to trzeba tego nitrytu dodać do soli żeby powstała ta jak jej tam - peklosól (nitryt/sól)
|
[16.05] 22:57 |
abratek
|
|
stefku - jeśli nas testujesz to gratuluję poczucia humoru, jeśli natomiast jesteś posiadaczem nitrytu a nie wiesz jak się go używa to wywal to w piz...
i zdaj się na gotowe mieszanki
w skład peklosoli wchodzi 0,5-0,6 % nitrytu a reszta to sól (ok 99.5kg sól i 0,5 - 0,6 kg nitryt)
|
[16.05] 22:58 |
Jacek
|
|
Aha.I jeszcze jedno.Sposób na powtarzajace sie posty.Zauważyłem że nawet jak post nie przejdzie od razu(wyświetli się "Nie znaleziono...itd)to jest nieprawda.Jeśli piszecie posty to zróbcie to na duplikacie strony (Ctrl+N).Na jednej piszecie i wysyłacie.A na drugiej po wysłaniu postu (jeśli na pierwszej będzie komunikat że cos sie nie udało) robicie "odśwież".I zobaczycie swój post, gdzie na pierwszej pokazało że sie nie udało.
To tak gwoli technicznych spraw.
|
[16.05] 23:14 |
stefek
|
|
abratek - och kamień z serca, to chyba się zaprzyjaźnimy jestem twoim dłużnikiem pytaj o co chcesz, zawsze marzyłem żeby mieć pięknie wypeklowaną szynkę, wprawdzie wychodził mi kolorek ciemno czerwony, koledzy tak po piątym kielichu przy wędzeniu śmieją się że mam szynkę jakąś tam parmenską może parmezańską jeden nawet coś bełkotał o pate negre - chyba chodziło mu o półd.....k murzynki ale teraz im pokażę jak się szynki robi myślę że wódz Maxell mi pomoże bo mnie zauważył - pozdrawiam - przyrzekam wszystko przeczytam pilnie. Sądzę że przełamałem pierwsze lody.
|
[16.05] 23:27 |
Seminole
|
|
Jacek,
Bardzo ładnie, niemal w dziesiątkę. nasza gospodyni miała przez wiele lat szczęście, aż się skończyło
Co złego z poniższą recepturą ?
Pani domu, mająca jak najszlachetniejsze intencje lecz chcąc usprawnić sobie pracę,
postanawia przygotować indyka o dzień wcześniej, co czyni mnóstwo innych ludzi.
Moja mama też tak robiła.
Zrobiła wypróbowane z grzybkami nadzienie, włożyła do jamy brzusznej indyka
i równo go zszyła szpagatem. Następnie wstawiła indyka do lodówki i choć jest już póżno,
to jest z siebie bardzo dumna i zadowolona, bo wszystko idzie według planu.
Na drugi dzień rozgrzeje piec, upiecze indyka, który jak zresztą każdego roku,
na pewno wyjdzie smaczny i soczysty.
Rozwiązanie zagadki w komentarzu :
Indyk się śmieje, mając ostatnie słowo a pani domu umarła zatruwszy się botuliną.
Niechcący stworzyła wszystkie idealne warumki do rozwoju botuliny (brak tlenu, wilgoć w mięsie i kiełbasach, wymagana temperatura – od 4 – 60 C)
i igra ze swojej rodziny życiem. Dzień indyka jest popularnym świętem w USA
i zawsze są po nim wypadki zatrucia.
Nadzienie powinno być w odrębnym nie do końca napełnionym farszem naczyniu
aby umożliwić dostęp powietrza a jeżeli już konieczne
jest zaszycie go dzień wcześniej wewnątrz indyka, należy użyć peklosoli,
która zawierając nitryt w swym składzie zahamuje rozwój botuliny.
Nada również mięsu różowy peklowany kolor.
|
[17.05] 00:34 |
jarek_zielona_pietruszka
|
|
chciałem sprawdzić jak to jest z tym nitrytem kupiłe pół kilo peklosoli paczkę saletry pęczek flaczków z czerwoną opaską i spytałem o nitryt sprzedawca wyjął paczkę i doliczył 2 zł do rachunku. temat uważam za zamknięty w naszym kraju jeśli się chce i wie jak do tego podejść to można wszystko. mam teraz paczkę nitrytu którą mógłbym wytruć stado bizonów tylko po co. sam już nie wiem co z tym fantem zrobić? gdybym miał przepis jak zrobić z tego jakiś materiał wybuchowy to zrobiłbym fajerwerki albo inne sztuczne ognie a tak to chyba po porostu zutylizyję. pozdrawiam
p.s mogę jeszcze ewentualnie oddać jako zdrową przyprawę do ich wędlin, podejrzewam, że będzie zdrowsza niż nich wyroby hehehe
|
[17.05] 00:36 |
jarek_zielona_pietruszka
|
|
myślałem oczywiście o constarze
|
[17.05] 00:42 |
Seminole
|
|
Abratek,
Właśnie z ciekawości sobie wyliczyłem, że według poskich norm, należałoby zjeść na raz (i to szybko, bo nitryt będzie się uletniał)
około 6,6 kg mięsa aby zagrożenie dla zdrowia.. Wymagałoby to użycia 350 g peklosoli i jest chyba niemożliwie tak przesolić mięso.
Nawet ślepy by się zorientował 
|
[17.05] 00:48 |
Seminole
|
|
jarek_zielona_pietruszka
Trzymaj na czarną godzinę. Z czasem sąsiad kupi zwierzę, które będzie w nocy szczekać, to go poczęstujesz kiełbasą (nie sąsiada, tylko psiaka) 
|
[17.05] 08:45 |
Elli
|
|
Jak to nie wiadomo kiedy można czegoś się nauczyć. Lubię Wasze forum poczytać, ale , że tu się dowiem , że można robić duplikat (Ctrl+N), tego się nie spodziewałam, robiłam to w bardziej skomplikowany sposób. Dzięki Jacek
Pozdrawiam Wszystkich miłośników własnych wędlinek.
Przepisy zebrane z forum "Nocne rozmowy Polaków..."
czyli nasza stronka:
www.przepisy.tmseast.com |
[17.05] 09:31 |
jarek_zielona_pietruszka
|
|
seminolw ja prędzej poczęstowałbym sąsiada a nie psa bo cóż to zwierzę jest winne, że ma durnego pana. na działce opiekujemy się dwoma bezdomnymi psami, które zostały przez swoich włascicieli bite i porzucone. co te zwierzaki są winne, że miały takich wrednych właścicieli.
szukałem wagi na aalegro ale chyba poniżej 100zł nic do ważenia saletry i peklosoli się nie znajdzie. miałem małą jubilerską szalkową, ale wczasie remontu mieszkania gdzieś zginęła tak dokładnie,że już drugi miesiąc nie mogę jej znależć. pozdrawiam
|
[17.05] 11:28 |
mikuszek
|
|
Jarku Zielona Pietruszko! Nie wyrzucaj nitrytu.Mogą byc niezle fajerwerki.... Mam przedwojenna ksiazke - Gry i zabawy towarzyskie. am jest przepis jak zrobic ognie sztuczne. Pewnie nitryt bedzie jak znalazl...
A swoja droga, to radze Ci sie zalogowac. Na Oliwce grasuje jakis niedowartosciowany osobnik i podszywa sie pod rozne osoby. Co prawda, jakos szczesliwie ten watek jest poza zasiegiem jego zainteresowan, ale nigdy nic nie wiadomo.
Moderator kiepsko dziala - interweniuje tylko wtedy, gdy mu sie to zglosi. Czasami szlag mnie trafia i hurtowo wysylam mu watki do czyszczenia, ale nie zawsze mam na to czas...
|
[17.05] 12:43 |
abratek
|
|
jarek - dokup betoniarkę worek soli i po problemie
Właśnie wczoraj ,szukając dodatkowych info o nitrycie ,trafiłem na stronę z opisami wykonania mat. wybuchowych (np.nitrogliceryna!!!) 
seminole - pamiętam, pamiętam - kilka wątków temu było o szkodliwych ilościach nitrytu i saletry oraz w czym jest tego najwięcej (jarzyny,owoce-pamiętacie?)
waga laboratoryjna była niedawno na allegro i poszła za 31zeta- myślałem że mnie szlag trafi jak zobaczyłem kilka dni później ich ceny! - więc zrobiłem sobie taką sam, a co!?
|
[17.05] 13:26 |
prababcia Ania
|
|
Straszycie nas saletrą i nitrytem....
Też się obawiam, abym przypadkiem nie podtruła rodziny.
Ostatnio zmniejszyłam ilość soli peklowej dodanej do wyrobu
Na opakowaniu (50g) soli peklowej napisano, że stosować od 20g do 40 g na 1 kg mięsa, a ja dałam całe opakowanie 50 g na 3 kg mięsa.
I cóż zauważyłam? Mięso się zapeklowało jak należy, mam tu na myśli kolor mięsa. Tylko musiałam pamietać aby dodac zwykłej soli bo inaczej wyrób nie byłby dosolony.
Seminole, pisaleś, że saletra występuje także w warzywach.
Czy warzywa uprawiane ekologicznie i biodynamicznie też ją mogą zawierać w sobie ??? Skąd by się tam wzięła, jeśli nie stosuję żadnych nawozów sztucznych ??? Nie wiem...
pozdrawiam
szczupak |
[17.05] 16:01 |
Seminole
|
|
prababcia Ania,
O nitrycie decydują nawozy sztuczne, naturalny też powinien chyba mieć.
A ile będzie nitrytu w jarzynach nie używając nawozów sztucznych to nie mam pojęcia.
Spytaj Lacha, który jest bardzo uczynny, ostatnio nawet mi dorzucał lodu i tonicu do szklanki 
|
[17.05] 16:40 |
prababcia Ania
|
|
Seminole, dziękuję za odpowiedż, ale w dalszym ciągu mam wątpliwości 
Ile kg na jeden raz musiałby zjeść człowiek takich warzyw żeby mu zaszkodził nitryt w nich zawarty ?? Chyba ogromne ilośći ??
Lachu, Ty wiesz coś na ten temat ??
pozdrawiam
szczupak |
[17.05] 17:03 |
Seminole
|
|
prababcia Ania,
Nie martw się. Nigdzie jeszcze nie czytałem aby nitryt z warzyw komuś
zaszkodził. Argument ten (nitryt w warzywach) używany jest do obrony przed ludżmi atakującymi nas z powodu nitrytu w mięsie.
Aby się odczepili, dajemy wówczas przykład z nitrytem w warzywach.
Wcinaj szynkę z warzywami i popijaj wódą.
|
« poprzednie wypowiedzi
|
następne wypowiedzi »
|