|
|
» Odpowiedz na ten temat
Temat: Wyrób wędlin sposobem domowym - przepisy, receptury
|
|
[20.12] 07:19 |
prababcia Ania
|
|
Szynkowarkę nabyłam w latach 70-tych.
Na oryginalnym opakowaniu widnieje cena: 71,-Kcs
Myślę, że obecnie , o ile to jeszcze produkują, cena niewiele się zmieniła.
szczupak |
[20.12] 10:18 |
Papcio
sp9ere@tlen.pl |
|
Dzięki za info od Jacka i Prababci Ani. Jacek jakbyś wysłął jakąś fotkę to pomogłoby mi to w poszukiwaniach tego szynkowara. Dziś po południu jak moja żona wróci z pracy to pojadę i będę się za tym szynkowarem rozglądał. Jak znajdę to będę HA! Robił zapisy!!!!!
Tylko nie mam aż takiej wyobrazni by wyobrazić sobie jak to wygląda - jakiś walec do którego wpycha się szyneczkę która jest potraktowana jakąś sprężyną......
Fotka by się przydała a i podana cena jest atrakcyjna choć z lat strasznie dalekich choć je doskonale pamiętam.
Pozdrawiam i lecę po korony czeskie.
|
[20.12] 11:13 |
prababcia Ania
|
|
Papcio , nie wiem gdzie mieszkasz, ja mieszkam w Wałbrzychu i często dokonuję zakupów w Czechach, mam blisko do granicy, nie wymieniam polskich złotówek na korony czeskie, bo przy granicy wszystko można kupić za polskie złotówki. Granicę przekraczam w Golińsku.
Życzę Ci udanych zakupów 
szczupak |
[20.12] 13:05 |
Papcio
|
|
Prababciu Aniu, ja też płaciłem złotówkami a w marketach kartą bankomatową. W Opavie nie wszędzie można płacić złotkami. W naszym regionie mają przelicznik 100 koron=15 złotych jak się płaci złotówkami, dziś w kantorze te same 100koron =13,9 złotego a wynik płacenia kartą jest też inny. 1 euro w Tesco kosztuje 31koron. Ja mieszkam w Raciborzu i do przejścia mam 9km. a do Opavy 18 do Ostravy jakieś 30 pare km.
Dziękuję za zyczenia.
|
[20.12] 13:42 |
Maxell
|
|
Witam wszystkich wędzarzy.
Dziaj, dla odmiany,
KIEŁBASA BOCZKOWA PARZONA
na 5 kg. surowca
Receptura:
A. Surowiec:
1. wołowina kl. II lub I peklowana 1,25 kg
2. wołowina kl. I lub II (nieścięgnista - może być z udźca) peklowana - 0,75 kg
3. wieprzowina kl. III peklowana - 1,25 kg
4. boczek peklowany - 1,25 kg
5. podgardle peklowane - 0,5 kg
B. Przyprawy i materiały pomocnicze:
I. Przyprawy:
a) użyte do peklowania:
1. sól - 0,105 kg
2. saletra - 0,005 kg
b) dodane w czasie produkcji:
1. sól - 0,01 kg
2. pieprz naturalny - 0,006 kg
3. papryka - 0,001 kg
4. imbir - 0,001 kg
5. cukier - 0,005 kg
6. kolendra - 0,001 kg
7. czosnek - 0,005 kg.
II. Materiały pomocnicze:
1. jelita sztuczne o średnicy 70 mm.
2. przedza nr 6.
C. Postać surowca po obróbce:
Wołowina kl. II lub I, wieprzowina kl. III oraz podgardle rozdrobnione na siatce 2 mm co najmniej 2 razy.
Wołowina kl. I lub II (nieścięgnista) rozdrobniona przez siatkę 5 mm. Boczek krajany w kostkę o boku 15 mm.
D. Postac gotowego produktu:
Kiełbasa w odcinkach o długości 35-40 cm. Na jednym końcu petelka do zawieszania długości 10-12 cm, drugi koniec związany przedzą.
Skrót instrukcji:
1. peklowanie:
Zgodnie z wcześniejszymi informacjami (cukier dodajemy do soli i saletry).
2. Rozdrabnianie:
Zgodnie z recepturą.
3. Kutrowanie (podwójne mielenie):
Wołowinę kl. II lub I (ścięgnistą) i wieprzowinę kl. III przepuszczamy co najmniej 2 razy przez siatke 2 mm i nastepnie mieszamy z ok. 0,30 l. zimnej wody.
W trakcie mieszania dodajemy resztę soli i przyprawy.
4. Mieszanie:
Do mieszania dajemy najpierw przygotowaną masę wołowo - wieprzową z przyprawami i wodą, nastepnie wołowinę kl. I lub II (niescięgnistą) i podgardle, a w końcowej fazie mieszania - pokrojony boczek. Miesza sie do równomiernego wymieszania wszystkich składników i otrzymania własciwej konsystencji.
5. Napełnianie i wiązanie jelit:
Wymieszaną masą napełnia się ściśle jelita. Końce osłonki związujemy przędzą.
6. Osadzanie:
Przez 2-3 godz.
7. Wędzenie:
Gorącym dymem przez ok. 100 min. W czasie wedzenia należy przekładać kije w wędzarni.
8. Parzenie:
W temp. 72-75 stopni C przez ok. 80 min. do osiągnięcia wewnątrz kiełbasy temp. 68-70 stopni C.
9. Studzenie:
Po parzeniu chłodzi się zimną wodą przez 2-4 min. i umieszcza w pomieszczeniu chłodzonym w celu ostudzenia do temp. poniżej 12 stopni C. Dopuszcza się studzenie do temp. 18 stopni C.
W trakcie lub przed studzeniem, zaleca sie oblać kiełbaski gorącą wodą..
Do ostatecznego wędzenia pozostały 3 dni |
[20.12] 17:23 |
szunaJ
|
|
Witanko-no to musze pozagladac na stronke z tymi winkami,mam sporo winogron ciemnych i sporo sie marnuje wiec moze i winko bym porobil.....ciagle tylko soczki qrde,a one bez % hmmmmmm.pozdr. wszystkim. Jutro wyciagam szyneczki z zalewy i juz mi sie z nerwa rece poca!!!
|
[20.12] 17:24 |
szunaJ
|
|
Acha a nie mam swiatle i wody na dzialce....powylanczali qrde!
|
[20.12] 17:36 |
Maxell
|
|
Drogi Szunajku, pamiętaj, że szyneczki po wyjęciu z zalewy powinny obcieknąć. Dopiero wtedy, w miarę potrzeby "idą" do moczenia.
Pozdrowienia
Do ostatecznego wędzenia pozostały 3 dni |
[20.12] 17:38 |
Maxell
|
|
Janusz mam prośbę. Spróbuj kawałek tej szyneczki ze srodka i napisz jak z jej słonością.
Do ostatecznego wędzenia pozostały 3 dni |
[20.12] 17:40 |
Maxell
|
|
Qrcze, powinno być Szunaj, ale chyba się nie obrazisz?
Do ostatecznego wędzenia pozostały 3 dni |
[20.12] 17:43 |
Maxell
|
|
Zależy mi abyś możliwie szybko podał jak tam ze słonością mięska, gdyz nalezy opracować (jesli wszystko jest ok) nową recepturę ogólną dla wedzonek dla tego forum. Tak, by uniknąć w miare możliwości, późniejszego moczenia.
Z góry dziękuję.
Do ostatecznego wędzenia pozostały 3 dni |
[20.12] 18:23 |
szunaJ
|
|
Ok to ja teraz pojde na balkonik i skosztuje ze środka - Qrcze-qrde.
|
[20.12] 18:31 |
szunaJ
|
|
Maxell!!! Hmmmm no dobra pisze jak jest: a wiec ze srodka dziabnąlem se keska i do japuni. Na balkoniku ciemno wiec po omacku i po palcu wiesz wzrok nie ten. No i wyobraz sobie gryzę a tu siem okazało ze odkroiłem czosneczek i se smaka zjarałem. Wiec umyłem zabeczki i znowu na ten śniegiem zasypany balkon ale juz z latarka! No i znowu dziabnąlem sobie i wiesz co? Jakoś mi sie wydaje ze mało słone ale sól na jezyku jest smakowo,wieć solone to to jest.Może trzeba mniej w wodzie w takim razie moczyć , na mojego smaka to dobre anie przesolone ani niedosolone takie w sam raz. Robiłem jak WODZU pisałeś a zalewę zmienialem w polowie. No dobrze Maxell ale ile ma tak obciekać jak ja powieszę i dam do moczenia? pozdr.
|
[20.12] 18:36 |
Maxell
|
|
Dlatego Cie pytałem, bo byc może po ocieknięvciu z solanki nie będziesz musiał moczyć, tylko od razu wedzić.
Wyjmij ja wieczorkiem i zostaw na noc do ocieknięcia.
Rano sprawdx na słoność.
Moim zdaniem powinna być dobra od razu do wedzenia
I o to chodzi.
I powiedz jeszcze jaki jest smak.
Pozdrowionka
Do ostatecznego wędzenia pozostały 3 dni |
[20.12] 18:38 |
Maxell
|
|
najlepiej by ocikała gdzies w domu np. w łazience nad wanną. Szybciej obeschnie
Do ostatecznego wędzenia pozostały 3 dni |
[20.12] 18:41 |
szunaJ
|
|
Maxell ja wyciągam je jutro z ran bede wedzic w srode wiec rano. Nie wiem jak Tobie opisać smak Maxell-miesko mozna w takim stanie jesc na surowo a naprawde nie jestem kanibalem.Wiesz ja dałem sporo przypraw więc smakowo jest dla mnie wspaniałe.Zrobię tak jak piszesz , zobaczę po obcieknieciu jutro jaki ma smak od srodka jesli bedzie na slonosc takie jakie jest to masz racje nie bede moczyć mieska tylko niech sobie schnie do srody rano.
|
[20.12] 18:43 |
szunaJ
|
|
Tak wlasnie bedzie nad wanna.
|
[20.12] 18:57 |
szunaJ
|
|
Maxell powiedz jak mam wejsc w preferencje jak zapomniałem hasełka...qrde-qrcze.....
|
[20.12] 19:46 |
Maxell
|
|
Szunaj musisz sobie przypomnieć albo założyć nowe. Nic nie zrobisz.
Możesz jeszcze zwrócić się do operatora lub moderatora
Do ostatecznego wędzenia pozostały 3 dni |
[20.12] 19:49 |
Maxell
|
|
Najlepiej zmień nick np. Szunaj i daj nowe hasło. Tylko pamiętaj
Pozdro.
Do ostatecznego wędzenia pozostały 3 dni |
[20.12] 20:00 |
prababcia Ania
|
|
WODZU melduję, że kiełbasa biała parzona gotowa   
Wszystko robiłam wg instrukcji, ale rozdrabniałam wieprzowinę na sitku o oczkach 10 mm (a w przepisie jest 13 mm), wołowine kutrowałam (dwa razy na najmniejszych oczkach). Mieso, każde z osobna peklowało się przez 4 godz. Dodatek wody skrupulatnie obliczyłam do wagi mięsa.
Potem parzyłam 30 min.
Super kiełbaska wyszła, właśnie odbyła się degustacja 
szczupak |
[20.12] 20:04 |
prababcia Ania
|
|
I zazdroszczę tym, którzy bedą wędzić 
To dopiero frajda !!
szczupak |
[20.12] 20:29 |
Przemo
|
|
W takim razie i ja muszę dodac swoje przysłowiowe trzy grosze. W dniu dzisiajszym wedziłem szyneczki i kiełbaski. Po uwedzeniu ( nie omieszkałem uwedzić sie samemu prostuję z osobą towarzyszącą) właśnie parzę szyneczki wg przepisu Maxella 15 min we wrzątku a nastrępnie 50 min na każdy kilogram. Muszę Wam powiedzieć, że wracając z wędzenia wstąpiłem do sklepu mięsnego z prośbą o zważenie każdej szynki ( nie posiadam w domu wagi) . Panie owszem jak najch ętniej, lecz jak poczuły zapach i zobaczyły co ważą chciały wymienić jedną moją szyneczkę na sklepową szynkę babuni (całą). He he . Co prawda nie mam możliwości skosztowania wyrobów, ale jutro po wystygnięciu i degustacji - będzie szersze grono degustatorów- napiszę opinię. Jednak od razu mogę napisać, że w klatce schodowej w której mieszkam roznosi sie jeden zapach wędzarni, który pomimo zbliżających się świąt przyćmiewa wszystkie inne zapachy. Z olchowym pozdrowieniem - Przemo
|
[20.12] 21:12 |
Przemo
|
|
I jeszcze jedno: woda z parzonej wcześniej wedzonej szynki lub jakiegokolwiek innego wędzonego mięska nadaje się do dalszej produkcji czyli zup , a w szczególności zup na wędzonkach czyli grochowa, fasolowa. Przypomniałem sobie, że moja śp babcia przelewała do małych słoików typu twist wywar z gotowanych wędzonek ( musi być wrzący) zakręcała i odwracała denkiem do góry. Następnie do piwniczki i po otworzeniu jako dodatek do wyżej wspomnianych zup - już bez dodawaqnia innych wędzonek w trakcie gotowania - lub do sosów . Tyle pamietam. Na święta jadę do mojej mamy i może jeszcze coś innego mi podpowie. To wprawdzie nie ma bezpośrednio nic wspólnego z domowymi wyrobami, ale zawsze jest lepiej wykorzystać swoje naturalne produkty do dalszej produkcji w tym przypadku potraw.
Z uwagi na to, że juz praktycznie zrobiłem wszystkie wyroby potrzebne do konsumpcji na świeta i będę zajmował sie bardziej przyziemnymi sprawami tzn. gotowaniem i pieczeniem i byc może zabraknie m9i czasu więc składam Wszystkim ( pisząc wszystkim mam na myśli autora Maxella, szacowne grono doświadczonych i amatorów
masarzo-wędzarzy oraz tych wszystkich, którzy czytają - jest ich wielu-, a nie odzywaja sie a forum ZDROWYCH POGODNYCH I SMACZNYCH ŚWIĄT
BOŻEGO NARODZENIA. W przerwie do Sylwestra napewno odezwę się i podziele zdobytymi wiadomościami - amator domowego jedzonka Przemo
|
[20.12] 21:38 |
Maxell
|
|
Drogi Przemo, również Tobie oraz najbliższym ZDROWYCH, WEOŁYCH ŚWIĄT I OCZYWIŚCIE OKRESU POŚWIĄTECZNEGO, SMACZNYCH PRODUKTÓW, ORAZ DUŻOOOOOOO, DUŻOOOOOOO DYMU WĘDZARNICZEGO W PRZYSZŁYM ROKU. OBY CI PALENISKO POD WEDZARENKĄ NIGDY NIE GASŁO.
Jesli będziesz mógł, to podaj jutro wyniki degustacji.
Pozdrowionka.
I przy okazji, chociażby z okazji świąt, nieujawnieni czytelnicy tego forum, jak mawia Przemo, mogliby sie ujawnić. Zawsze "w kupie" raźniej, więcej pomysłów i inspiracji. Czekamy.
Do ostatecznego wędzenia pozostały 3 dni |
[20.12] 22:09 |
fimak
(wm@tandc.neostrada.pl)
|
|
Na apel odpowiadam!!!
serdeczne dzięki za taka wspaniałą stronę.Dopiero dzisiaj zacząłem ja czytać , ale już jestem fanem.Nie wiem czy znajdę, to co mnie szczególnie interesuje, bo zanim przejdę przez wszystkie przepisy , to chyba troszkę potrwa. A czytam z otwartą budzią , łykając ślinę co chwila.Czy znajdę odpowiedż jak zrobić wędzarkę z beczki?A może też są tutaj przepisy na suszone wędliny (surowe), których jestem wielbicielem? Zobaczę!!!
NA RAZIE WIĘC ŻYCZE WSZYSTKIM A SZCZEGÓLNIE ..GURU" MAXELOWI
NAJSMACZNIEJSZYCH I NAJSZCĘŚLIWSZYCH SWIĄT!!!
TYLE LUDZKIEJ ZYCZLIWOŚCI ILE TUTAJ SAMI DAJECIE SOBIE NA WZAJEM.
MIŁO I BARDZO SMACZNIE CZYTA SIĘ TEKSTY W TAKIEJ WSPANIAŁEJ ATMOSFERZE.
DZIĘKI
|
[20.12] 22:25 |
szunaJ
|
|
A my mamy jeszcze czas do składania życzeń,prawda Justynko?
|
[20.12] 22:25 |
Justynka
|
|
Tak Januszku.
|
[20.12] 22:26 |
szunaJ
|
|
no!
|
[20.12] 22:26 |
Justynka
|
|
No.?
|
« poprzednie wypowiedzi
|
następne wypowiedzi »
|