o2.pl - Portal internetowy
Kuchnia » Forum » forum Ogólna dyskusja

Spis tematów | Nowy temat | Szukaj | Preferencje
» Odpowiedz na ten temat

Temat: Wyrób wędlin sposobem domowym - przepisy, receptury
Strony tematu: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 « poprzednie wypowiedzi | następne wypowiedzi » 
[15.12] 08:54 Tadeusz
Maxell podaj proszę jak praktycznie mierzy się takim termometrem z sądą (czy Ty masz taki sam) przy wędzeniu i parzeniu.
Chodzi mi o to czy np. parząc szynkę termometr wciskamy w mięsko i pozostaje przez cały czas parzenia ?
Jak to wygląda praktycznie przy wędzeniu ?
Czytałem na stronie podanej przez Ciebie , że obudowa jest z nierdzewki.
Czy Twój termometr wskazuje temperaturę mierzoną końcówką sondy
tzn. jeśli np. włożymy sondę w mięso wędzone i będziemy chcieli zmierzyć temp. wewnątrz a część sondy bliższa termometrowi będzie miała kontakt z dymem-powietrzem (wystaje np. 2 cm.) jakie będą wskazania.
Czy użuwasz termometru z sondą do pieczenia w piekarniku (wyższe temp.)
pozdrawiam

[15.12] 14:16 Ted.
Witam wszystkich i serdecznie pozdrawiam . buszując po internecie natknąłem się na to wspaniałe forum i jestem nim zachwycony. wyrazy uznania dla Maxella za Jego wiedzę i chęć dzielenia się tą wiedzą z innymi. W obecnych czasach , kiedy wszyscy chcą na wszystkim zarabiać ,Ty poswięcasz, bezinteresownie tyle czasu tej stronce.Jesteś wielki przyjacielu. Jestem fanatykiem grzybobrania a jednoczesnie wrogiem jedzenia plastiku z hipermarketów , które zagraża naszemu zdrowiu i życiu, dlatego sedeczne dzięki za wszystie przepisy i rady.Jest jeszcze jedna strona w necie dobrze redagowana i interesująca-Na grzyby, ale wasza jest fantastyczna. dzięki fszystkim forumowiczom- tak trzymać kochani.
[15.12] 15:21 Maxell
Witam serdecznie Teda.
Cieszę się Katarynko, że juz doszłaś do zdrowia, bo brakowało tu Twoich postów.
Drogi Tadeuszu, wszystkie sondy charakteryzują sie tym, iz jedynie końcówka sondy zawiera element termoczuły, który za pomocą metalowego pręta i przewodów (tak jest u mnie) lub jedynie pręta (przy sondach gdzie pręt metalowy jest połączony ze wskaźnikiem) przekazuje stan temperatury do wskaźnika, czy to cyfrowego, czy wskazówkowego.
Każda sonda posiada b. dokładną instrukcję obsługi. Jednakże z uwagi na elementy typu przewody, plastykowe obudowy (tak jak w mojej) nie służą do stałego pomiaru temperatury. Poza tym nie jest to konieczne.
Ja po osiągnięciu określonych recepturami czasów przebywania mięsa w wedzarni wbijam sondę np. w szyneczkę (od góry do środka) i po kilkunastu sekundach mam wynik. Po wyjęciu sondy, kiedy trzeba pozostawić wędlinkę jeszcze troszkę w wędzarni, otworek po sondzie zatykam przygotowanym patyczkiem by nie uciekały soki. Dobrze jest, to znacznie ułatwia nadzór temperatury podczas wędzenia, wyposażyć wędzarnię w termometr mierzący temperaturę w jej wnetrzu. Taki termometr mozna znaleźć na stronce którą podawałem wczoraj dla Szunaja. Koszt 45 zł - sonda połączona ze wskaźnikiem wskazówkowym. Głównym zadaniem tego termometru jest pomiar temp. wewnątrz mięska (choć jakoś dziwnie oznakowano na nim graniczne temperatury dla poszczególnych rodzajów mięs - za wysokie, przynajmniej do wędzenia, dopuszczalne przy pieczeniu), jednakże jego budowa umożliwia, poprzez umieszczenie sondy wewnątrz wedzarni (poprzez otworek w jej ściance, w górnej części urządzenia0 zaś narażony na uszkodzenie przez temperaturę wskaźnik pozostaje na zewnątrz.
Podczas parzenia szynek również po osiagnięciu czasów parzenia zalecanych przez receptury, podnoszę szynke ponad gorącą wodę i wkładam sondę do szynki. Wystarczy jeden lub dwa pomiary podczas parzenia. Nie zapominam o patyczku.
Do parzenia kiełbas wystarczy jedynie termometr mierzący temp. wody w naczyniu. Jesli będziemy parzyli zgodnie z przepisem, po określonym w nim czasie kiełbaska jest dobra.
W ten sam sposób uzywam sondy przy korzystaniu z piekarnika.


[15.12] 16:09 Maxell
Dzisiaj dla odmiany
MORTADELA PARZONA (ale naprawdę dobra)
na 5 kg surowca
Receptura:

A. Surowiec:
1. Wieprzowina kl. III peklowana - 2,75 kg,
2. Wołowina kl. II lub I peklowana - 1,25 kg
3. Słonina solona - 0,5 kg
4. Tłuszcz drobny lub podgardle skórowane - 0,5 kg
B. Przyprawy i materiały pomocnicze:
I. Przyprawy:
a) użyte do peklowania:
1. sól - 0,10 kg
2. saletra - 0,0045 kg
b) dodane podczas produkcji:
1. sól - 0,02 kg
2. cukier - 0,01 kg
3. pieprz naturalny - 0,003 kg
4. gorczyca w ziarnkach - 0,003 kg
5. gałka muszkatołowa - 0,002 kg
Pieprz naturalny może zostać zastąpiony podwójną ilością pieprzu ziołowego, a gałka muszkatołowa - gorczycą.
Dopuszcza się dodatek czosnku w ilości 0,003 kg na 5 kg surowca.
II. materiały pomocnicze:
1. Jelita sztuczne o średnicy 100-120 mm
2. Przędza nr 6.
C. Postać surowca po obróbce:
Wieprzowina, wołowina i tłuszcz drobny lub podgardle rozdrobnione przez siatkę 2 mm co namniej 2 razy. Słonina krajana w kostkę o krawędzi 6 mm (może być również puszczona przez maszynkę, jeśli ktoś nie lubi słoniny w takiej postaci w kiełbasie).
D. Postac gotowego produktu:
Kiełbasa w odcinkach 35-40 cm sznurowana dwa razy wzdłuż i wielokrotnie w poprzek (co 4-5 cm). Z jednego końca zaopatrzona w petelkę do zawieszenia długości 10-12 cm, drugi koniec związany przedzą.
Kiełbasy typu szynkowa, mortadela i inne, w jelitach powyżej 100 mm śred. musi być sznurowana, gdyż w przeciwnym razie, z uwagi na jej wagę, mogłaby urwać się w wędzarni - sama pętelka nie wystarczy.

SKRÓT INSTRUKCJI:

1. peklowanie:
Peklowanie mięska i tłuszczu przeprowadzamy zgodnie z wcześniejszymi wskazówkami, pamiętając by od ilości soli do peklowania odjąć sól do zasolenia tłuszczów, w ilości proporcjonalnej do ich wagi.
W poprzednich przepisach jest to opisane szczegółowo.
2. Rozdrabnianie:
Zgodnie z recepturą.
3. Kutrowanie (lub wielokrotne rozdrabnianie na siatce 2 mm):
Wołowinę kl. I lub II i wieprzowine kl. II po kilkukrotnym zmieleniu na siatce 2 mm, miesza się z 20-40% wody w stosunku do wagi tych rodzajów mięsa, dodaje się resztę soli, przyprawy i tłuszcz drobny lub podgardle i miesza dalej do wymieszania wszystkich składników.
4. Mieszanie:
Do tak przygotowanej masy dodajemy pokrojoną w kostkę słoninę i mieszamy do równomiernego rozmieszczenia kostek słoniny w masie mięsnej.
5. Napełnianie i wiązanie jelit:
Wymieszaną masą napełnia się ściśle jelita. Końce zawiązuje przędzą oraz sznuruje kiełbasy dwa razy wzdłuż i co 4-5 cm w poprzek. Powietrze wykłuwa się.
6. Osadzanie:
Przez 30-60 min.
7. Wędzenie:
Gorącym dymem przez 100-135 min. W czasie wędzenia należy przekładać kije w wędzarni.
8. Parzenie:
W temp. 72-75 stopni C przez 90-120 min do osiągnięcia temp. 68-72 stopnie C wewnątrz kiełbas.
9. Studzenie:
Po parzeniu chłodzi sie zimną wodą przez ok. 10 min. i umieszcza w pomieszczeniu chłodzonym w celu ostudzenia do temperatury poniżej 12 stopni C.
W braku pomieszczeń chłodzonych studzi sie do temperatury nie wyższej niż 18 stopni C.
I już można zajadać.

[15.12] 17:33 Papcio
Witam wszystkich.
Kilka dni temu zrobiłem własną kiełbasę, a wczoraj znalazłem tę stronę. Ja do dziś czuję smak kiełbasy z lat 60-70. Tak ja już tu pisano, wyroby poznawało się po smaku. Dzis to ze smakiem jest nie tak, albo ja mam już zniszczone kubki smakowe. Chciałbym widzieć tego gostka co wymyśla nazwy współczesnych wędlin. To musi być jakiś nawiedzony gość który miał trudności z ukończeniem podstawówki. Młodzi nie mają pojęcia jak wygląda i smakuje boczek wędzony. Obecny to skacze po patelni i zamiast tłuszczu to jakiś płyn z niego wycieka. Na wielu wyrobach pisze „Produkt bez konserwantów” a termin trwałości to dwa lata HI! Dziękuję za przepisy, moja kiełbasa została zrobiona z przepisu jakiejś publikacji. Problem powstał z wędzeniem. Już kiedyś robiłem wędliny, a wędziłem u gościa który za drobną opłatą wędził dla domowych masarzy. Dziś jego już nie ma i co zrobić jak się mieszka na 8 piętrze a ziemi się ma tyle co w doniczkach na parapecie? Szukałem w internecie jakiej podpowiedzi i znalazłem coś takiego:

-------------początek cytatu--------------------------------------

Dym w kuchni, czyli wędzenie
redPor 23-02-2001, ostatnia aktualizacja 13-03-2001 18:25

Ryba wędzona na gorąco, kurczak wędzony na gorąco, kaczka po
singapursku

Nauczę Państwa, jak prostym sposobem nadać rybie lub drobiowi
fenomenalny smak przez parzenie w aromatycznym dymie.

Będzie to tak zwane wędzenie gorące, w odróżnieniu od zimnego,
które wymaga bardziej skomplikowanych warunków i dużo więcej
czasu. Inny jest też efekt - wędzenie gorące to właściwie
specyficzny rodzaj pieczenia, po zimnym wędzeniu produkt
pozostaje w zasadzie surowy.

Potrzebne nam są dwa metalowe naczynia: miski, garnki, a
najlepiej dwa aluminiowe pojemniki, polecam też dostępne w handlu
pudełka z grubej folii aluminiowej. Musimy zdobyć też trochę
trocin (drobnych wiórków), które dostaniemy u każdego stolarza
(trzeba tylko uważać, żeby nie były to odpadki z drewna
nasączonego jakąś chemią).

Funkcję rusztu najlepiej spełni druciana kratka, raczej z dużymi
oczkami.

Taka "wędzarnia" jest też łatwa do zaimprowizowania na pikniku i
sprawi dużo radości, na przykład, zgłodniałym wędkarzom.

Wędzenie

Do jednego z pojemników sypię pełną garść trocin, dodaję ok. 10
rozgniecionych kulek jałowca, pokruszoną gwiazdkę badianu (anyżu
gwiazdkowatego), dużą szczyptę suszonego tymianku oraz 3-4 liście
bobkowe. Dym można przyprawiać rozmaicie, ale to jest moja
ulubiona kombinacja.

Kładę ruszt, na nim mięso, przykrywam drugim pojemnikiem i
stawiam na ogniu albo na elektrycznej płytce (patrz zdjęcia
obok); na początku na dużym płomieniu, ale już po chwili, kiedy
spomiędzy pojemników zacznie wydobywać się wonny dym, przykręcam
na mały, uważając, żeby się nie przypiekło (nie ma obawy,
trociny nie będą się palić, a tylko tlić).

Ryba wędzona na gorąco

Do przyrządzania opisaną wyżej techniką nadają się w zasadzie
wszystkie ryby - ja najbardziej lubię łososia, turbota, sandacza,
ale znakomity będzie też pstrąg, okoń, karp czy inna dostępna
ryba. Musi tylko być świeża i sfiletowana, bez skóry. Lepiej,
żeby filety nie były zbyt grube, wtedy robią się szybciej i
lepiej. Przed położeniem na ruszcie każdy filet obtaczam w
oliwie.

Czas obróbki cieplnej jest kwestią dość względną. U mnie trwa to
zwykle 8-12 minut, ale zależy zarówno od wielkości metalowych
pojemników, rodzaju trocin, jak i grubości fileta.

Czy ryba jest gotowa, najlepiej sprawdzać przez naciskanie
palcem - powinna być elastyczna, nie za miękka i nie za twarda -
z tym że techniki tej można się nauczyć wyłącznie metodą prób i
błędów.

Na początek, proponuję wyjąć, odkroić plasterek, spróbować i
ewentualnie odłożyć filet z powrotem na ruszt (czasem trzeba
dosypać trocin, gdy okażą się już całkiem zwęglone).

Gotową rybę po wyjęciu posypuję odrobiną soli i układam na
kleksie jogurtu, przybieram koperkiem i podaję z ziemniakami z
wody.

Kurczak wędzony na gorąco

Oczyszczone połówki piersi kurczaka smaruję oliwą, posypuję z
obu stron świeżo zmielonym pieprzem, kładę na ruszt i przykrywam.
Po 10 minutach przewracam kurczaka na drugą stronę. Po następnych
5 minutach wyjmuję, układam na posmarowanej oliwą blasze i
wkładam na ok. 10 minut do rozgrzanego do 150oC pieca. Dopiekania
można uniknąć, gdy wędzarnia jest względnie dużych rozmiarów i
czas wędzenia dużo dłuższy, co jest możliwe, a wręcz konieczne w
plenerze, w kuchni jednak nie ma na to zwykle warunków. Mięso
kurczaka powinno być całkowicie upieczone, ścięte.

Sos przygotowuję w międzyczasie: w soku z połowy cytryny
rozpuszczam ok. 50 g cukru pudru, a następnie dodaję po kropelce
100 g dobrej oliwy, cały czas intensywnie mieszając miotełką,
[15.12] 17:44 Papcio
Dalsza część:

Sos przygotowuję w międzyczasie: w soku z połowy cytryny
rozpuszczam ok. 50 g cukru pudru, a następnie dodaję po kropelce
100 g dobrej oliwy, cały czas intensywnie mieszając miotełką,
trochę podobnie jak przy kręceniu majonezu (proporcje cytryny i
cukru są dość względne, zależą od indywidualnego smaku). Dorzucam
kilka listków pokrojonej w duże strzępki zielonej kolendry i
łyżkę drobno siekanego szczypiorku (nie mając świeżej kolendry,
nie zastępuję jej kolendrą suszoną, tylko dodaję więcej
szczypiorku). Mieszam.

Na talerzu układam rozetę z cienkich plasterków świeżego ogórka
(nie obranego ze skórki), oblewam 1-2 łyżkami gęstego jogurtu, na
tym kładę kawałki obranego awokado, na awokado pokrojonego w
plastry, posolonego kurczaka i całą tę piramidkę zalewam 2-3
łyżkami sosu. Warzywa można też zmieszać z jogurtem w osobną
sałatkę, ale ostatnio w kuchni światowej modne są ?kompozycje
pionowe?. Podaję z pieczywem.

Kaczka po singapursku

Pierś kaczki, razem ze skórą, nacinam w szeroką kratkę, obtaczam
w solidnej porcji sosu sojowego i pozostawiam w miseczce do
zamarynowania na ok. 15 minut. Wędzę trochę dłużej niż kurczaka,
po czym przekładam na ok. 15 minut do pieca (150oC). Kaczka
powinna pozostać saignant, czyli lekko surowawa, ale na tyle
miękka, żeby dała się gryźć.

W międzyczasie na oliwie podsmażam jedną dużą pokrojoną w paski
cebulę (kroję ją wzdłuż, a nie, jak zwykle, w poprzek) i jedną
podobnie pokrojoną słodką paprykę. Dorzucam pokrojony w paseczki
duży plaster szynki, szczyptę kurkumy, 2 łyżki sosu sojowego i 2
łyżki sosu ostrygowego. Chwilę smażę, mieszając, i wkładam w to
200 g (proporcje na 4 osoby) surowego makaronu sojowego, podlewam
odrobiną bulionu i mieszam dalej, aż makaron będzie miękki (ok. 5
min).

Jednocześnie na drugiej patelni smażę jajecznicę na oleju (1
jajko na porcję). Kładę na talerzu na makaronie z papryką. Na
samym wierzchu układam wachlarzyk z pokrojonej w plasterki i
osolonej kaczej piersi.

-----------Koniec-----------------------------------------------

Dzięki Maxell za przepisy i rady. Będę miał co robić w "wolnych chwilach" tylko muszę jakoś rozwiązać sposób wędzenia. Najfajnieszy z tego wszystkiego jest widok pałaszujących moje wyroby. I te "tato dobre, daj jeszcze"
Pozdrawiam wszystkich
[15.12] 17:47 Maxell
Witam Cie Papcio serdecznie na forum i dzięki za porady. Przydadzą się.
Myślę że zagościsz u nas na stałe.
Pozdro.

Do ostatecznego wędzenia pozostało 8 dni
[15.12] 20:08 sepiko
Papcio - mój teść wędkarz kiedyś wędził metodą na pudełeczka i trocinki, metoda sprawdzona prosta i skuteczna w warunkach polowych(na rybach) . Czekam na wiosenne połowy szczupaka mego teścia bo mam zamiar jakiś okaz uwędzić w mojej super wędzarce (która znajduje się tylko 50 m od rzeki Warty). Pozdrowionka dla wszystkich.
[15.12] 21:36 STEFAN
Maxell ,wędzarenka będzie za dwa dni,kupiłem sondę elektroniczną/w Krakowie jest doskonale zaopatrzony sklep/na początek chcę zrobić schab polski pieczony powiedz po co mi ten szpagat,czy do zawieszenia
[15.12] 21:54 Maxell
Tak. Robi się pętelkę.
Tam w przepisie nie ma chyba określonej ilości wody. Jesli weźmiesz ok. 1 l. wody to musisz dać ok. 7 dg soli i i ok. 1 g saletry i 1 g cukru
Gdyby było za słone (nie powinno), możesz wymoczyć troszke w zimnej wodzie. Do smaku.
Nie napisałęś jaki chcesz ten schabik - czy ma to byc poledwica surowa wedzona, czy tez schabik troszkę podpieczony?
Powodzenia.

Do ostatecznego wędzenia pozostało 8 dni
[15.12] 21:56 Maxell
Stefan, opisz troszke tę wędzarkę, więcej danych, no i cena ostateczna, a także dodatki.

Do ostatecznego wędzenia pozostało 8 dni
[15.12] 22:24 STEFAN
Jest to rura ze stali nierdzewnej o średnicy 32 cm z wbudowanym termometrem dymu.Wędzenie ,węgiel drzewny podgrzewa trociny,możliwość redukcji wysokości do 1/3/działa jak rożen do 2/3 wędzarka do ryb,waga ok 10 kg,można podłączyć do komina przewodem giętkim i wędzić w łazience lub kuchni .Na balkonie jeżeli sąsiadów nie poskręcają zapachy.Schab zrobię jaden na surowo a drugi uwędzę na gorąco.Zainteresowanym mogę podać stronę www.
[15.12] 22:26 STEFAN
CENA 600 ZŁ
[15.12] 22:50 mandarynka
Witam Wszystkich serdecznie. Zerknełam na dwie stronki dyskusji, więcej nie chce mi sie czytać z lenistwa ale jeśli jest ktoś zainteresowany podaję stronke odnośnie wędzenia i wędzarki:

http://www.marbo.agnet.pl/wedzar.html

Znalazłam też pytanie:
GDZIE MOŻNA KUPIĆ DODATKOWO FLAKI GOTOWE?
Może już ktoś dał odpowiedż, ale nie czytałam całości, więc z całą pewnością w MASARNI, U ZAPRZYJAŻNIONEGO MASARZA LUB W SKLEPIE RZEŻNICKIM. Zazwyczaj są sprzedawane na wagę.
Nie pamiętam tylko, czy są posolone czy nie?
Ale gdyby ktoś miał ich nadmiar, można przechować do następnego razu, byle niezbyt długo soląc je i szczelnie zamykając w jakimś woreczku i chowając do lodówki A przed kolejnym użyciem ich wypłukać z soli.

Mój tata natomiast, robi rewelacyjną kiełbasę, dodając zamiast wołowiny sarninę lub udka z indyka oraz sporą ilość czosnku i gorczycy, która zdecydowanie poprawia smak wędlin + inne przyprawy.
Kiełbasa wychodzi rewelacyjna, według opinii znajomych, nawet lepsza niż robią niektórzy masarze.

Pozdrawiam serdecznie

,,Najgorszym sposobem uczenia się, jest uczenie się na własnych błędach, lepszym na cudzych, a najlepszym na własnych i cudzych osiągnięciach".
[15.12] 23:08 mandarynka
Jeśli ktoś chce na tej stronce zamieściłam swój przepis na dobrą i prostą w wykonaniu karkówkę marnowaną. Przepis jest wielokrotnie sprawdzony ( od pokoleń) i z pewnością warty polecenia. Co roku jest wykonywany przez kogoś z mojej rodziny na święta i ciągle cieszy się powodzeniem.

Data zamieszczenia 28.10 godz. 12:43

http://f.kuchnia.o2.pl/temat.php?id_p=14405

,,Najgorszym sposobem uczenia się, jest uczenie się na własnych błędach, lepszym na cudzych, a najlepszym na własnych i cudzych osiągnięciach".
[16.12] 08:44 kanaks   (koziol123@hotmail.com)
Przypadkowo znalazlem ta strone i musze przyznac ze jest bardzo ciekawa i pozyteczna.wlasnie szykuje sie do wedzenia swiatecznego pierwszy raz od 15 lat (wczesniej wedzilem na kazde swieta).Teraz chce przypomniec rodzinie smak tej "naszej "kielbasy,mieszkamy w Kanadzie i chociaz mamy tu w Vancouver kilka naszych sklepow to o naprawde dobro kielbase trudno.Wszystkim ktorzy pisze na tej stronie zycze ZDROWYCH WESOLYCH SWIAT I SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU. kanaks
[16.12] 08:45 kanaks   (koziol123@hotmail.com)
Przypadkowo znalazlem ta strone i musze przyznac ze jest bardzo ciekawa i pozyteczna.wlasnie szykuje sie do wedzenia swiatecznego pierwszy raz od 15 lat (wczesniej wedzilem na kazde swieta).Teraz chce przypomniec rodzinie smak tej "naszej "kielbasy,mieszkamy w Kanadzie i chociaz mamy tu w Vancouver kilka naszych sklepow to o naprawde dobro kielbase trudno.Wszystkim ktorzy pisze na tej stronie zycze ZDROWYCH WESOLYCH SWIAT I SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU. kanaks
[16.12] 12:27 prababcia Ania
No i zrobiłam szynkę w tym czeskim urządzeniu
Ale nie korzystałam z przepisów załączonych do tego urządzenia, tylko najpierw zapeklowałam łopatkę, potem ją dopiero załadowałam do walca i parzyłam w garnku z wodą (temp.80 st. C) przez 2 godziny, potem szybko wystudziłam w zimnej wodzie i pozostawiłam w tym urzadzeniu do nastepnego dnia. Po wyjęciu i degustacji okazało się, że szynka jest smaczna, soczysta, różowa.
Peklowanie mokre - przegotowałam wodę 1,5 l , dodałam jedną torebkę soli peklowej 50 g (wg przepisu umieszczonego na torebce 20 - 40 g na 1 kg mięsa), ja tej łopatki miałam 2,45 kg w dwóch kawałkach.
Mięso włożyłam do kamiennej beczułki i zalałam zimną solanką, codziennie sprawdzałam jak się mięso pekluje, mięso było przykryte talerzykiem dla obiążenia, a beczułka była nakryta zmoczoną ściereczką.
Nie było żadnych problemów, peklowałam 10 dni, po czym wyjęłam mięso, obmyłam zimną wodą, i położyłam do obcieknięcia na drucianej ażurowej podstawce (takie są w wyposażeniu kuchenek mikrofalowych i kombiwarów). Po 3 godzinach pokroiłam mięso na mniejsze kawałki, bo w całości nie upchnęłabym w walcu, włożyłam do urządzenia, docisnęłam sprężyną ... i do lodówki na 2 doby. Po 2 dobach parzyłam.
Z tej porcji łopatki wyszły dwie szynki tzn. dwa razy musiałam załadować szynkowarkę.

szczupak
[16.12] 12:41 prababcia Ania
Teorię mam opanowaną dzięki postom Maxella, codziennie zaglądam tutaj. Myślę o wędzarni, tym bardziej, że oboje z mężem wędkujemy i złowione przez siebie ryby bedziemy mogli wędzić.

Jeszcze chciałam nadmienic, że zrobiłam kiełbasę słoikową.
Zużyłam w tym celu 1,75 kg łopatki i 1,30 kg boczku.
Wyszła z tego konserwa smaczna w ilosci 10 słoików o pojemności 350 ml napełnionych do 4/5 .
Do mięsa i boczku, zmielonego przez maszynkę, dodałam 3 łyżki majeranku, 8 ząbków czosnku, czubatą łyżkę vegety, łyżkę pieprzu, 1 czubatą łyżeczkę soli peklowej oraz sól do smaku.
A wędzone specjały bedę robić jak już bedę posiadaczką wędzarni






szczupak
[16.12] 13:14 Maxell
Dzięki serdeczne Prababciu Aniu za odzew.
Opisz, jeśli możesz, jak wygladała scisłość kawałków mięa po wyjęciu z maszynki?
Mam na myśli konsystencje i jednolitość produktu, czy sie nie rozpadał podczas np. krojenia.
Pozdrowionka.

Do ostatecznego wędzenia pozostało 8 dni
[16.12] 13:15 magdus
Jesteście wspaniali. Dawmno mnie tu niebylo... i teraz musialam spedzic dwa dni na czytanie zaleglości. Dizekuje wszystkim za dobre rady i mam nadzieje przepisy. Tesc pekluje szynki juz prawie 3 tygodnie (w sobote bedzie wedzic) mysle ze wyjda pyszne.
POzdrawiam pa

[16.12] 13:23 Maxell
Witaj Kanaks.
Cieszymy się ztego, że do nas dołączyłeś i choć tak daleko, "zarażasz" polskim dymkiem wędzarniczym kanadyjskie powietrze.
ŻYCZĘ CI ORAZ TWOJEJ RODZINCE ZDROWYCH, WESOŁYCH I POLSKICH ŚWIĄT ORAZ SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.
Pamiętaj o nas!!


Do ostatecznego wędzenia pozostało 8 dni
[16.12] 13:58 prababcia Ania
Szynka nie rozpada się przy krojeniu. Jak juz wspomniałam mięso ma rózowy kolor, a tłuszcz, który był przy łopatce, utworzył taki marmurkowy wzorek. I muszę przyznać, że w tej szynkowarce robiłam szynkę z łopatki, karczku, golonki wiele razy, ale teraz wyszla mi najlepiej. I myślę, że to sprawa peklowania.

"Wszystko jest trudne nim stanie sie proste"

W tej chwili mąż pojechal kupić kiełbaśnice. Jeżeli je dostanie spróbuję zrobić kiełbasę białą surową, a potem będę ją parzyć.
Bo na wędzone wyroby muszę poczekać, nie mam wedzarki.

szczupak
[16.12] 14:07 Maxell
Dzięki za wyczerpujące informacje.
Pozdrowionka i smacznego.

Do ostatecznego wędzenia pozostało 7 dni
[16.12] 14:23 Maxell
Cześć Magdus.
Co to ma znaczyć "... i mam nadzieję przepisy".
Czyżbyś w nas wątpiła??????????
Pozdrowienia

Do ostatecznego wędzenia pozostało 7 dni
[16.12] 14:27 Maxell
Stefan, wejdź sobie na stronkę http://www.bbq.pl/ i pobierz drugi katalog (pierwszy to strona tytułowa).

Do ostatecznego wędzenia pozostało 7 dni
[16.12] 14:57 Maxell
Podając adresik nie mam na mysli zakupu (jest na pewno drogie) ale może na tym forum, w oparciu o to urządzenie, opracowalibyśmy plany jakiejś "Oliwkowej grillo-wedzarki"?
Temat poddaje przemysleniu, bo samo techniczne rozwiązanie jest dobre.


Do ostatecznego wędzenia pozostało 7 dni
[16.12] 15:31 Tadeusz
Witam wszystkich.
Stefan czy możesz podać stronę www na ten sklep gdzie kupiłeś termometr.
Dzięki Maxell za opis stosowania termometru.
Szunaj na balkonie Ci nie zamarzło?
Justynkę nie dopuszczaj do mięska bo wiesz jak ma o...s to mogą Ci nie wyjść te szynki
pozdrawiam

[16.12] 16:14 Sepiko
Witam wszystkich zadymiaczy.
Pytanko do Wodza - czy ma znaczenie przy wędzeniu jakim drewnem palimy suchym czy mokrym?
[16.12] 16:21 prababcia Ania
Mąż wrócil z zakupami, których dokonał w hurtowni na ul. Nowy Świat w Wałbrzychu. Tam jest wszystko co potrzebuje domowy producent wyrobów masarskich
Kiełbaśnice białkowe pakowane są po 10 m, cena 7,- zł
Lejek do mszynki 5 (my mamy taką małą) , cena 8,- zł
Sitko z oczkami 10 mm , cena 14,- zł
Peklosól 250 g, cena 1,- zł

Podaję te dane, może ktoś jest z Wałbrzycha i szuka takiej hurtowni
Mają tam tez różne termometry.
Ale nie mają sondy z termometrem, a ta przecież jest potrzebna do mierzenia temparatury wewnątrz parzonej szynki

Myślę, że zanim bedziemy mieć wędzarkę, spokojnie nabędziemy wszystkie potrzebne przybory.

Maxell, jesteśmy Ci wdzięczni za rozpoczęcie tego tematu.
Okazuje się, że wszystko można robić jeżeli się wie jak !!



szczupak
« poprzednie wypowiedzi | następne wypowiedzi » 

» Odpowiedz na ten temat



© 1999-2006 o2.pl Sp. z o.o. (dawniej MediaOne Sp. z o.o.) Wszelkie prawa zastrzeżone.
O firmie - Reklama w o2.pl i Tlen.pl - Pomoc