|
|
» Odpowiedz na ten temat
Temat: Wyrób wędlin sposobem domowym - przepisy, receptury
|
|
[08.06] 13:25 |
grzes855
|
|
zawsze mozesz sie zaoptrzyć pod tym adresem http://www.cdg.home.pl/ lub u naszego kolegi
|
[08.06] 13:28 |
maad8
|
|
potwierdzam spostrzeżenia Sławka o zakupach u Mirka - świetny kontakt, elastyczność, życzliwość, szybka przesyłka - w mojej była gratisowa paczka majeranku 
|
[08.06] 13:33 |
Sławek
|
|
w Gdańsku saletre kupisz na ul Grunwakdzkiej w sklepie Chemia (koło spóldzielni lekarskiej) sprzedaja na kg
|
[08.06] 13:35 |
Sławek
|
|
oczywiście we Wrzeszczu
|
[08.06] 14:05 |
Qqredu
|
|
Łosoś na zimno.
Ostatnio eksperymentowałem z łososiem na zimno i chce się podzielić wynikami wędzenia. Przypadkowo stwierdziłem, że wystarczy 1 dzień przez około 7 godz.
W wędzarni murowanej, latem, trudno jest utrzymać niską temperaturę wędzenia przez dłuższy czas nawet idąc z radą Maxella i stosując wkładkę z płukanej pospółki (czy żwiru nie pamiętam). Po prostu mury i kamyczki też się nagrzewają i po pewnym czasie temperatura przekracza 30 st. C. Dla klasycznego wędzenia ryb na zimno to ciut za dużo. Dlatego nie powinniśmy przed wędzeniem wygrzewać wędzarni a czas wędzenia nie pownien przekraczać 3-4 godz. dziennie a w upalne dni i to za długo. Na rezultat takiego wędzenia czekamy jednak kilka dni.
Jak wspomniałem na wstępie podobny rezultat uzyskałem wędząc jednym ciągiem przez około 7 godz. paląc na zewnątrz przed paleniskiem mojej wędzarni drobnymi szczapkami . Oczywiście zakładałem, że będę wędził minimum 2 dni. Przez pierwsze 2 godz. miałem temperaturę w okolicy 25 st. Następne 3 godziny to temperatura w granicach 30-35 st. C. Przez ostatnie 2 godziny temperature starałem się utrzymać w granicach 35 ale czasmi była w okolicach 40. Wtedy zamykałem szyber całkowicie. Oczywiście siedząc przed wedzarnią nonstop i regulując szyber w zaleznosci od temperatury i przygasania ognia pewnie udałoby się nie przekroczyć 30 st. ale wędzenie zamiast przyjemnością stałoby się uciążliwe, a przecież nie o to chodzi. Równolegle do wędzenia zdążyłem wymienić drewniane dechy na balkonie w moim domku od czasu do czasu sprawdzając temperaturę i dokładając szczapkę drewna.
Możliwe, że dzięki tym chwilowym i nieplanowanym zwyżkom ryba była uwędzona po 1 dniu. Nie była aż tak sprężysta jak wędzona w temp. dwudziestu paru stopni, białko nie było jednak ścięte jak w rybie na gorąco, smakowała "na zimno" i była naprawdę wyborna (teściowa już zapowiedziała, że następną razą wedzimy jej łososie).
Ahoj
|
[08.06] 14:10 |
Sławek
|
|
ciekawe Qqredo sposytzrżenie uwialbiam ryby wedzone pstr agi wedze na bierzaco ale łososia nigdy misi enie chciało rozbijać na dwa dni bo w wekend 1 dzień wedzenie drugi na ryby i powrót do domu teraz sprobuje twój sposób na łososia może robiłeś wegorza ?
|
[08.06] 14:10 |
bardzo pilnie potrzebuję
|
|
DZWONIŁEM DO CHEMII - NIE MAJĄ.
cholera jasna, gdzie to można jeszcze kupić????
POMOCY!!!!
|
[08.06] 14:12 |
Sławek
|
|
W gdańsku głownym na przeciwko 3 krzyży jest sklepik chemiczny i takie tam pierdołki tam maja saletre pakowana po 20-50gram
|
[08.06] 14:15 |
Sławek
|
|
a jak tak cie pali to skontaktuj się ze mna na tlenie przyjedziesz jutro do mnie do pracy to ci słoiczek odstapie
|
[08.06] 14:19 |
bardzo pilnie potrzebuję
|
|
DZIEKUJE CI SŁAWKU!
postaram sie wpasc na plac 3 krzyży, jezeli tam nie dostane to sie odezwe do Ciebie.
a nie wiesz czy na hali targowej w Gda mają?
jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc.
|
[08.06] 14:23 |
Sławek
|
|
nie znam innych miejsc wdomu jestem w necie ok 18 pozdrowienia i powodzenia
|
[08.06] 14:47 |
Maxell
|
|
Pewnie zauwazyliście znów na stronce tą nieszczęsna strzałkę. 
Mimo tego, że dzienny transfer jest ustawiony na 220 Mb, a godzinny na 70 Mb i tak brakło.
Do końca miesiąca abonamentowego zostały nam 2 dni i mamy jeszcze ok. 100 MB transferu. Dzisiaj rano patrzyłem i było jeszcze ponad 250 MB. Ktos po prostu (podejrzewam, że aukconariusze) kopiował sobie wszystko, nie łamiąc sobie głowy innymi.
Mam nadzieję, że został tylko przekroczony transfer godzinowy. Wtedy powinno pójść. Jesli nie to dopiero po 24, gdyż nie chcę zmieniac ustawień.
Pozdrowionka
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy |
[08.06] 15:16 |
Maxell
|
|
Robię od jakiegoś czasu rozeznanie "w terenie" w temacie tanich i dobrych serwerów.
Oto jeden z nich:
http://www.cal.pl/index.php?go=porownanie
i drugi:
http://www.ehumor.skip.pl/hosting/konta.htm
trzeci:
http://dhost.info/
i jeszcze jeden:
http://gazeta.nazwa.pl/hosting.php?s=sz&idts=50
Poogladajcie i wspólnie podejmiemy decyzję gdzie sie umieścimy.
Aktualnie mamy: 100 Mb dysku i 3 Gb miesięcznego transferu (+1 Gb dokupiony na 3 m-ce).
Pozdrowionka
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy |
[08.06] 15:19 |
Maxell
|
|
Powinno być wszędzie MB i GB
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy |
[08.06] 15:22 |
WOSIU
(ad.albertus@neostrada.pl)
|
|
Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Śledzę to forum już od dawna i pragnę powiedzieć, że jestem pełen podziwu dla Was.Temat jest zresztą bardzo ekscytujący.
Z zapartym tchem śledziłem poczynania Szunaja przed świętami czy to wszystko co przygotował do wędzenia się przepeklowało i czy wędzenie a później parzenie przebiegną bez większych komplikacji,teraz wiem ,że tak.No ale to odległe czasy.Ja też postanowiłem zebrać się w sobie i jak powinno przystawać na w pełni spełnionego męzczyzę /chłopaka zrobiłem, drzewo posadziłem,dom postawiłem/ coś uwędzić.
A więc: kupiłem mięsko/ w tajemnicy przed żoneczką i inną radzineczką
bo jak nie wyjdzie to nie będzie plamy/ narazie 1,2kg kulki wieprzowej.
Myślę sobie zobaczymy co z tego wyjdzie zapeklowłem w rostwrze wody
soli i saletry / powiem szczeże ze wagę mam do d....y/no ale peklowałem w chłodnej i ciemnej piwnicy dwa tygodnie codziennie sprawdzałem i wąchałem i próbowałem / na koniec ważyła pewnie 1kg hehehe tyle spróbowałem a co!/ nie mogłem się doczekać, a język mnie świżbił żeby się pochwalić przed bliskimi /no ale wytrzymałem/.
Jak przszedł czas /szynka wyjęta z zaprawy,wymoczona i wysuszona/
żoneczkę wywsłałem na niedziełę do mamusi a ja w szybkim tempie zmontowałem wędzarnię /beczkę i drzewo już miałem przygotowane/
i dalej wędzić. Trochę się obawiałem ponieważ miałem wyłącznie drzewo świerze olcha i grusza.Olchą rozpaliłem i nagrzałem wędzarnię podsuszając też moją "ogromną" szynkę.Jakop że mieszkam w domku jednorodzinnym i mam garaż więc wydobyłem starą heblareczkę prekserkę i narobiłem sobie trocin z gruszy, oczywiście bez kory.
Jak zaczolem zasadnicze wędzenie to przysypywałem żar lub płomienie
trocinami i wtedy dym był poprostu wspaniały. Nie wiedziałem do tej pory że można fascynować się dymem zawsze mnie drażnił, a teraz
chciałem,żeby był jak najbardziej gęsty, no i był.Tyle tylko, że moja niespodzianka nie udała się w pełni, ponieważ żona /pewnie coś przeczuwała, że coś kombinuję / wróciła dużo wcześniej niż myślałem,
zastając mnie w ferworze walki z dymem.No oczywiście zdziwiona tym
co zastała czekała na rezultat końcowy narazie się nie wypowiadając
tylko ukratkiem śledziła co robię.Jak zakończyłem wędzenie przygotowałem sobie wodę do parzenia i tak jak radziłeś Maxell najpierw wrzątek i gotowanie a później okło 80 stopni razem 1 godzinę.
Zapach był w domu , że każdemu ślina z pyska a najbardziej mojej suni
Labradorce /jest łakomczucha/.No z ciężkim sercem doczekaliśmy rana
szyneczka wisiała w dość chłoddne piwnicy i stygła.Rano ju ż o piątej wstałem i do piwnicy żeby popróbować i co??????? no jak myślicie???????
Oczywiście żonka pocichutku za mną, przyłapała mnie na próbowaniu,
dobrze że obeszło się bez epitetów , że jak mogłem bez niej.Kiedy rano usiedliśmy do śniedania- zgadnijcie cokrólowało na stole????-i zgadnijcie
co królowało w powietrzu?????? no oczywiście szyneczka i je zapaszek.
Nie powiem jak wyszła powiem tylko że do obiadu nie doczekała-szkoda taka była dobra- Do tej pory jak powiem sunia gdzie swzyneczka to patrzy na wędzarnie / bo jej nie rozerałem,taki dostałem rozkaz/
więc chyba rozumiecie jak smakowała nie tylko suni.
No dorze bo się rozpisałem i podnieciłem jak przy pierwszym razie oczywiście mam na myśli wędzenie.
Proszę i pytam , że jeżeli będę chciał dale to czy pomożecie, z tego co czytam to napewno.
A z tym allegro to poprostu facet świnia a le szyniki i kiełbas bym z niego nie zrobił tylko U T Y L I Z A C J A . Amen
podr Wosiu
|
[08.06] 19:41 |
Mareczkos
|
|
Witam wszystkich bardzo serdecznie i pozdrawiam.
Jestem tu nowy i mam nadzieję, że mogę liczyć na szybką poradę.
Robię w tej chwili kiełbasę myśliwską suchą pieczoną. W przepisie jest 0,005kg saletry, a ja saletry nie mam . Udało mi się zamiast saletry dostać peklosól firmy EDAL, na opakowaniu tejże soli pisze: "stosujemy ok 20g na 1kg mięsa. Opakowanie jest 40g. Czy stosować się do tego zalecenia czy może dać mniej czy więcej? A co z cukrem? mam go rozmieszać z tą peklosolą? I ile to jest 0,010kg? (łyżeczka?)
Proszę uniżenie o jak najszybszą odpowiedź, bo mięsko już pokrojone i tylko czeka aby je zapeklować .
Pozdrawiam i z góry dziękuję.
|
[08.06] 20:09 |
pak
|
|
peklosól- stosuj się do zalecenia. Nie zwiększaj dawki. Przy suszonej wagi ubędzie - byłoby za słone. Cukier - łyżeczka herbaciana kopiata to ok. 5g.
|
[08.06] 20:10 |
Mareczkos
|
|
Wielkie dzięki za odpowiedź.
Co do cukru to dodać go do peklosoli i razem wymieszać z mięsem?
|
[08.06] 20:12 |
andzio
|
|
tak cukier wymieszaj z peklosolą , najlepiej jakby to był cukier puder.
Powodzenia.
|
[08.06] 20:16 |
Mareczkos
|
|
Dziękuję.
Całe szczęście mam cukier puder.
Pędzę i mieszam mięso z peklosolą i oczywiście cukrem pudrem .
Jeszcze raz dziękuję.
pozdrawiam.
|
[08.06] 20:37 |
Mareczkos
|
|
To znowu ja   
Wymieszałem mięsko z mieszanką. Czy mam z nim poczekać 3h w temp. pokojowej zanim włożę do lodówki?
|
[08.06] 21:02 |
Maxell
|
|
Tak. I potem ubite w naczyniach (kazdy rodzaj osobno), przykryj jakkimiś lnianymi lub bawełnianymi sciereczkami i na 2-3 dni do lodówki (zalezy jak drobno masz pokrojone mięsko).
Powodzenia.
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy |
[08.06] 21:18 |
Maxell
|
|
Co do peklosoli, to daj jej tyle ile soli, przewiduje przepis. Peklosól składa się z soli i ułamkowej części nitrytu, czyli praktycznie nie będzie różnicy w smaku.
Nie wiem ile robisz tej kiełbaski, więc podaje tylko ogólne dane.
Pozdro.
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy |
[08.06] 21:44 |
paweł
|
|
na 5 kg surowca)
A. Surowiec:
1. Wołowina kl. III peklowana - 1,5 kg
2. Wołowina kl. I ścięgnista lub kl. II peklowana - 2,5 kg
3. Tłuszcz drobny solony - 1,0 kg.
B. Przyprawy i materiały pomocnicze:
I. Przyprawy:
a) użyte do peklowania:
1. sól warzona - 0,11 kg
2. saletra - 0,004 kg
b) dodane w czasie produkcji:
1. majeranek - 0,005 kg
2. papryka słodka - 0,005 kg
3. pieprz naturalny - 0,0075 kg
4. czosnek świeży - 0,008 kg
II. Materiały pomocnicze:
1. Jelita wiankowe bydlęce o śr. do 40 mm.
2. Osłonki białkowe o śr. 32-40 mm.
3. Szpilki drewniane lub przędza.
C. Postać surowca po obróbce:
Wołowina kl. III zmielona na siatce 5 mm, tłuszcz drobny na siatce 8 mm zaś wołowina kl. I ścięgnista lub kl. II puszczona kilkakrotnie na siatce 3 mm.
D. Postać gotowego produktu:
Kiełbasa formowana w wianki wg naturalnego skrętu jelita, w osłonkach białkowych odkręca się baton dł. 30-35 cm i pozostawia w zwojach. Oba końce spięte szpilką lub związane przędzą.
E. Wydajność:
W stosunku do surowca wyjściowego ok. 88%.
SKRÓT INSTRUKCJI
1. Peklowanie:
Peklowanie mięsa i solenie tłuszczu drobnego tak jak w poprzednich przepisach.
2.Kutrowanie:
Jak zawsze, wołowinę kl. I ścięgnista lub kl. II puszczamy na siatkę 3 mm kilkukrotnie i mieszamy z wodą lub lodem w ilości 0,4 l. Po wchłonięciu wody do mieszaniny dodajemy przyprawy i mieszamy do wymieszania wszystkich składników.
3. Mieszanie:
Wołowinę kl. III miesza się aż masa nabierze kleistości, następnie dodaje sie przygotowana mieszaninę wołowiny kl. I ści. lub kl. II z przyprawami i wodą, a pod koniec mieszania tłuszcz drobny. Całość miesza się do dokładnego wymieszania wszystkich składników.
4. Napełnianie i zawiązywanie jelit:
Masą napełnia się bardzo ściśle jelita. Formowanie jelit w pkt. D.
5. Osadzanie:
Przez ok. 2 godz. w temp. nie wyższej niż 30 st.C.
5872000 (21:31)
6. Wędzenie:
Najpierw osuszanie w temp. 40-60 st.C do osuszenia powierzchni kiełbasek, a następnie wędzenie gorącym dymem 90-110 min. do barwy jasnobrązowej.
7. Parzenie:
Parzy się w temp. 72-75 st.C przez 30-40 min lub piecze w wędzarni przez ok. 40 min do osiągnięcia wewnątrz kiełbaski temp. 68-72 st.C.
8. Studzenie:
Do temp. ok. 22 st.C wewnątrz kiełbasy.
9. Powtórne wędzenie (tylko kiełbasy parzone):
Ciepłym dymem o temp. ok. 22 st.C przez ok. 12 godz do barwy ciemno-brązowej.
10. Podsuszanie:
W temp. 14-18 st.C przez ok. 12 godz do osiągnięcia wydajności ok. 90%.
11. Chłodzenie:
Do temp. ok. 15 st.C wewnątrz kiełbasy.
Przy okazji podam średnie zużycie materiałów do produkcji:
1. Jelita wiankowe bydlęce na 5 kg surowca ok. 7,0 mb.
2. Osłonki białkowe lub wiskozowe ok. 7,5 mb.
PAWEŁ (21:34)
ok kupuje dzięki
5872000 (21:34)
serdecznie zapraszam
DOSTAŁEM TO OD ALREGOWICZA NA PRUBĘ MAXEL PROPONUJĘ WPROWADZIĆ LOGOWANIE
LUDZIE ROBIĄ SOBIE JAJA Z NASZEJ PRACY DOŚĆ TEGOhttp://www.allegro.pl/show_item.php?item=53926666
PAWEŁ
|
[08.06] 21:46 |
PAWEŁ
|
|
A MOŻE TO KTOŚ Z NAS????
|
[08.06] 21:54 |
Sławek
|
|
Panowie nie ma sensu gdybac kto to robi a zwłaszca posadzać kogos od nas jak sie nie da wejsc na droge sądowo ogłosmy sami sie w alegro jak proponował abratek ja daje pozwolenie na publikacje moich zdjęć inni pewnie też by dali posądzanie że to którys z nas spowoduje tylko znowu kilka stron kłotni a nie o to tu chodzi a pieniążki pójda na utzrymanie stronki
|
[08.06] 21:58 |
Mareczkos
|
|
Robię jej (tzn. tej mysliwskiej) z 5kg mięsa, tak jak w przepisie. Mam 2kg łopatki (w miarę chuda), 2,5kg podgardla (nie wiem czy to cholerstwo to 2klasa, bo zajebiście tłuste to to, no ale nic, nie miałem więcej kasy, aby coś lepszego kupić ) i 0,5 kg wołowiny ze szpondra czy jakoś tak.
Za godzinę wrzucę to do lodówy i do piątku niech się kisi .
Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za rady.
|
[08.06] 22:05 |
Maxell
|
|
Może macie rację, a może nie....
Oto co dostałem w odpowiedzi na mój wczorajszy email od faceta który własnie Pawłowi przesłał próbkę "swej działalności":
Witam
Serdecznie dzięuje za informację, jednak chciałem stwierdzić, że
odwiedziłem stronę której jest pan administratorem i ani jeden przepis
sprzedawany przeze mnie nie jest podobny do tych umieszczonych na stronie.
Przepisy są napisane przeze mnie i mam do nich pełne prawa, więc prosze na
przyszłość zastanowić się kogo pan oskarza o łamanie praw autorskich. To ,
że jesteśmy początkującymi allegrowiczami to nie znaczy że można nas
posądzać o takie rzeczy. Serdecznie pozdrawiam.
z
poważaniem Piotr Łapiński
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy |
[08.06] 22:10 |
Maxell
|
|
I to co mu własnie, będąc lekko wkurzony, wysłałem:
Mistrzuniu.
Nie ma w tobie koleżko ani krzty godności.
Te przepisy są zerżnięte z naszj stronki i oczywiście z naszego forum na czarnej oliwce pt. "Wyrób wedlin sposobem domowym - przepisy, receptury", którego zresztą mam zaszyt być autorem tzw. uruchamiającym.
Powiem tylko, że ten próbkowy przepis przesłany jednemu z userów jest wręcz zywcem ściągnięty z forum czarnej oliwki - nawet nie chciało sie wam usunąć godziny posta, gdyz akurat ten przepis nie zmieścił mi się w jednym.
Z całą stanowczością informuję, iz wystapiłem do admina Allegro o natychmiastowe wycofanie waszych aukcji (wszystkich) i dozywotni zakaz sprzedaży czegokolwiek na Allegro.
Ponad to, jak powiedziałem długo sie zastanawiałem nad wystapieniem do sadu, jednakże po przesłaniu próbki "waszej działalności masarskiej" przez kolegę, wystąpiłem już do Allegro o przesłanie waszych danych niezbędnych do wszczęcia postepowania. Może w końcu to was nauczy, że jednak aby cos zarobić trzeba sie niestety nieco napracować.
axell"
To mój list do "gościa", a teraz poinformuję, iż rano skierowałem pismo do admina Allegro o usunięcie wszystkich aukcji w/w i bardzo ostre ukaranie i kilka jeszcze zdań wyjasniających.
Pozdrawiam
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy |
[08.06] 22:11 |
Andyk
|
|
A'propos peklosoli.
Czy to jest to samo co sól peklowa, np. f-my Appetita?
Na opakowaniu jest napisane, ze sól ta nie służy do bezpośredniego spożycia, w związku z czym po peklowaniu należy mięsko wypłukać i osuszyć.
Andzio przy wyrobie szyneczki z szynkowara nic nie wspomina o płukaniu mięska po peklowaniu w peklosoli i przed włożeniem do woreczka. Jak to z tym jest?
Pozdrawiam 
Ludzie decydują to jest spełnione  |
« poprzednie wypowiedzi
|
następne wypowiedzi »
|