|
|
» Odpowiedz na ten temat
Temat: Wyrób wędlin sposobem domowym - przepisy, receptury
|
|
[31.10] 15:57 |
MirekB
|
|
Maxell
W koncu pod jakim adresem jest strona wędlinydomowe ?. Dostałem juz kilkanaście meili i nie jestem w stanie kontrolowac wszystkich adresów. Ostatnio przysłany http://www.wedlinydomowe.cp.pl/ nie działa. O co tu chodzi?
MirekB
|
[31.10] 16:13 |
abratek
|
|
Mirek - http://www.wedlinydomowe.cp.win.pl/ - zaponiałeś o "win",
ale jak pisał Maxell to chwilowe - nie wszysto musi działać jak należy (jak np.forum) - to kwestia odnośników w kodzie strony, cierpliwości - za kilka dni ma wrócić do normy
http://www.wedlinydomowe.pl and http://www.wedlinydomowe.com ...no, i wszystko jasne |
[31.10] 17:51 |
Maxell
|
|
Mirku. Nie kilkanaście, a kilka. Wysyłam próbne maile, gdyż w bazie subskrybentów mamy zarejestrowanych 530 osób, a komunikat po wysłaniu infa podaje, że z powodu błedu wysłano tylko do 107 osób. Admin nowego serwera od 2 dni nad tym pracuje i po każdej zmianie wysyłm próbne maile. Chodzi o to, by wszyscy zostali powiadomieni o zmianie. Jak wyobrażasz sobie wysyłanie maila do każdej z ponad 500-set osób?
Mam i tak sporo kłopotów z przerzucaniem stronki i na tyle maili nie zostałoby czasu.
To sa jedynie kłopoty przejściowe w ramach zmiany i testów.
Myślę, że tych kilka wiadomości więcej na poczcie nie jest aż takim problemem. 
Do tej pory nie korzystaliśmy z tej formy kontaktu, a jest to sposób bardzo przyszłościowy i skoro jest okazja poprawienia go, to z niej korzystam.
Pozdrowionka i testujcie nowy serwer. W razie uwag prosze o maile.
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[31.10] 17:53 |
Maxell
|
|
Myślę także, iż tych adresów nie ma aż tak wiele by stanowiło to problem. Najwyżej dwa lub trzy (z tym błednym).

Pozdrowienia
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[31.10] 21:41 |
Bogumił
(wisniewski_bogdan@interia.pl)
|
|
Witaj Urszulo, ja również miałem niedawno problem z kupnem szynkowara, ale sobie poradziłem i zamiast szynkowara użyłem butelki po wodzie mineralnej. Tym sposobem wykonałem już kilkanaście mielonek, http://www.wedlinydomowe.cp.win.pl/articles.php?id=543 mielonki wychodzą super, polecam ten sposób. Oczywiście nie można w butelce zrobić wszystkiego, do butelki mieszczą się tylko małe kawałki mięsa i mielone. Od niedawna w sklepach AGD są do kupienia puszki ze stali nierdzewnej, o pojemności ok. 0,9, 1,5, 1,7 litra sam nabyłem kilka takich pojemników. Mając taki pojemnik bez problemu można wykonać
szynkowar, puszki są w cenie ok 15 zł, do tego pokrywka od słoika, idealnie pasuje, no i jeszcze sprężyna, ja użyłem takiej od tapczanu, którą dostałem od tapicera, trochę ją musiałem skrócić, pozostaje zrobić trzy otwory przewiercone przez pokrywke wraz z pojemnikiem i szynkowar gotowy. Jedna uwaga, jeśli chodzi o wiercenie w stali nierdzewnej, małe obroty wiertarki mocny nacisk i dobre podparcie. Oczywiście miejsca wiercenia wcześniej napunktować. Wiertło 5 mm, do zabezpieczenia wkładam wkręty 4mm. Urszulo jeśli będziesz miała problemy z kupnem takowej puszki - napisz to po kosztach Ci mogę wysłać.
Dodaję kilka zdjęć
http://wisniewski_mariusz.w.interia.pl/Szynkowar.jpg
http://wisniewski_mariusz.w.interia.pl/Szynkowar%20(1).jpg
http://wisniewski_mariusz.w.interia.pl/Szynkowar%20(2).jpg
http://wisniewski_mariusz.w.interia.pl/Szynkowar%20(3).jpg
http://wisniewski_mariusz.w.interia.pl/Szynkowar%20(4).jpg
http://wisniewski_mariusz.w.interia.pl/Szynkowar%20(5).jpg
http://wisniewski_mariusz.w.interia.pl/Szynkowar%20(6).jpg
Bogumił
ps. Maxell, opis i zdjęcia możesz wykorzystać na stronie, niech ludzie też skorzystają...
|
[31.10] 21:48 |
Bogumił
(wisniewski_bogdan@interia.pl)
|
|
W moim poprzednim poscie źle zostały załadowane adresy do zdjęć, dołączam tu prawidłowe zdjęcia:
http://wisniewski_mariusz.w.interia.pl/Szynkowar.jpg
http://wisniewski_mariusz.w.interia.pl/Szynkowar1.jpg
http://wisniewski_mariusz.w.interia.pl/Szynkowar2.jpg
http://wisniewski_mariusz.w.interia.pl/Szynkowar3.jpg
http://wisniewski_mariusz.w.interia.pl/Szynkowar4.jpg
http://wisniewski_mariusz.w.interia.pl/Szynkowar5.jpg
http://wisniewski_mariusz.w.interia.pl/Szynkowar6.jpg
|
[01.11] 11:49 |
grzes855
|
|
Bogumił pomysł fajny
Urszula szynkowar to tylko taka bardzo powazna nazwa do bardzo niepoważnej rzeczy wspomnisz moje słowa za kilka miesięcy jak troche popraktykujesz z szynkowarem, mozna to zrobic w zwykłym garnku z dopasowanym dekielkiem i obciąznikiem, ja zaczynałem od emaliwanego garnka z dopasowana pokrywka ktora wpadała do srodka i zamykałem całosc klamrą do starych słoików Wecka taka ze sprezyna i wyrób był wspaniały, generalna zasada to nie dociskac za mocno bo wycisnie wszystkie soki z mieska i bedzie suche i twarde
|
[02.11] 08:26 |
tomaszek
(bbicykl@poczta.onet.pl)
|
|
Dzięki Abratek za cenego linka, właśnie przedchwilą kupiłem na allegro ten szynkowar pepicki i zobaczymy co z tego wyniknie pozdrawiam wszystkich
|
[02.11] 09:27 |
sajgon
|
|
POMOCY-zapytanie
Witam serdecznie. trafiłem przupadkowo na to forum i sie zaczytalem do nieprzytomności .
Moje pytanie dotyczy jednak wędzenia. Ostatnio wędzilem miesko, boczus. Wedzenie odbywalo sie dośc dlugo bo w sumie chyba z 4 godzinki. Na zewnatrz wszystko pieknie. Boczucie supoerowe i miekutkie.
Szynka niby tez bardzo miekka. jednak po rozkrojeniu szynki w srodku ma kolor czerwonawy i wylewa sie duzo wody o zabarwieniu jakby krwi.
Co robić. zostawić czy moze wlozyc jeszcze raz do wedzenia w wysokiej temperaturze.
Dziekuje za porady
|
[02.11] 09:41 |
Maxell
|
|
Wedziłeś Kolego w zbyt niskiej temperaturze.
Masz teraz dwa wyjścia:
1. Spróbować jeszcze dopiec przez jakieś 1,5 godz. w wędzarni
2. Sparzyć szynke w goracej wodzie.
O parzeniu i wedzeniu poczytaj sobie na naszej stronce www.wedlinydomowe.cp.win.pl
I aby uniknąc takich sytuacji w przyszłości zaopatrz sie w termometr - najlepiej do wedzarni (pomiar temperatury dymu) i bagnetowy do mięsa
Pozdrawiam
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[02.11] 09:50 |
Maxell
|
|
Przyczyn takiego stanu rzeczy może być dużo.
Mieso przed wedzeniem mogło być nie dośc dokładnie odciekniete, jek wspomniałem zbyt niska temperatura w wedzarni (trzeba brac poprawke na warunki atmosferyczne), zbyt krótki okres wędzenia (jesli chciałeś uzyskać szynkę wędzoną surową), zbyt duzy nastrzyk (zbyt dużo zalewy peklującej zostało wstrzykniete o mięsa (powinno byc ok. 7-8% ciężaru mięsa), zbyt mały ruch dymu w wędzarni przy niskiej temperaturze dymu i wiele, wiele innych. O wszystkim poczytaj sobie na stronce, do której link Ci podałem.
Pozdrowionka
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[02.11] 10:34 |
Maxell
|
|
Jeszcze raz prosze o wyrozumiałość w temacie otrzymywanych maili próbnych ze stronki.
Podczas przenoszenia bazy danych, nie mozna było pobrac i przenieść wszystkiego (błąd) i w tej chwili administracja serwera naprawia uszkodzenie - stad te ilości maili (oczywiście do tej pory ze złym adresem ) .
Otrzymałem info od administratora AMM, iż juz wkrótce wszystko będzie ok.
Prosiłem o naprawę, gdyz w szybkim tempie rozrasta nam sie baza danych oraz wzrasta ilośc subskrybentów i przesyłanie informacji o nowosciach jednoczesnie do wszystkich uzytkowników strony powinno ułatwić wyszukiwanie interesujących danych.
Nadmiar maili mozna po prostu wykasować, a niestety nie da sie przeprowadzić próby bez tego typu operacji.
Juz dostałem sporo maili od zdenerwowanych sytuacją.
Prosze o jeszcze trochę cierpliwości
Pozdrawiam
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[02.11] 11:11 |
tomasek
(bbicykl@poczta.onet.pl)
|
|
maxel jestes wielki, bedziemy cierpliwi, ale życie bez tej strony wydaje sie ubożuchne
|
[02.11] 11:58 |
sajgon
|
|
Dzięki.
Gwoli wyjasnienia jeszcze. Mięsko bylo tylko moczone w zalewie przez ok 5 dni. Nie bylo wstrzykiwane do środeczka nic (moja wina, za poźno dotarlem na to forum). Szyneczki jak zawzse maj byc tylko wędzone, nie gotuje ich potem. Ostatnim razek udalo sie wszystko świetnie ale to chyba dzieki temu ze za bardzo mi sie rozpalilo drewienko i az szyneczki bylu osmolone. jendka po przetarciu szmatką bylo ok wszystko, a w srodeczku pieknie jednolicie zrobione.
No trudno poskaladam jeszcze raz węzdaczek i w wyzszej temperaturce potrzymam jakies 1,5 godzinki jak radzisz.
Pozdrowienia dla wszystkich
|
[02.11] 20:23 |
jurek52
(jurek52@wp.pl)
|
|
Witam serdecznie!
Chciałbym może coś podpowiedzieć wszystkim czującym dym odnośnie wędzarni z tzw. beczki.ja swoją wędzarnię beczkową poowijałem wełną mineralną,a nastepnie papą aluminiową i obwiazałem kilka razy drutem.Od dołu ,na środku i od góry.Zauważyłem że teraz i w póżniejszym okresie /szczególnie jak mocno wieje wiatr/ wędzarnia mocno sie wychładza od strony nawietrznej i produkty/ ryby-bo dotychczas tylko wędziłem/ nie są dobrze uwędzone.Jedne były OK inne nie.Po tej inowacji są super.
Maxell,mam pytanie -czy mogę przyjąć że np.15dkg.peklosoli =15dkg
soli niejodowanej +0,0015kg saletry.
Pozdrawiam
Jurek52
|
[02.11] 20:36 |
kornelia30
|
|
Witam!
po 10 dniach peklowania słoniny, w/g przepisu rodem z podlasia ,w kawałkach ,upchałam toto w szynkowarce i po 2 godz w temp 80-85 ,ochłodzeniu włożyłam na noc do lodówki.Zewnętrzna warstwa jest smarowalna, całość da się rozsmarowywać a raczej lekko rozgniatać nożem.Troche słonawej galaretki.Domownicy zachwyceni
Maxell-masz już przepis na tą wojskową słoninę konserwową?-pisałeś ze dwa tygodnie temu o niej
pozdrawiam
|
[02.11] 21:09 |
Maxell
|
|
Jurek - pewnie że tak. Ta proporcja jest dobra.
Kornelio - nie mam jeszcze przepisu, gdyż zajmuje się aktualnie stronką. Pamiętam o nim. 
Pozdrowionka
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[03.11] 09:33 |
grzes855
|
|
Dorota Sajnug, Paweł Poliwoda- OZON
Fałszerze jedzenia
Polscy producenci żywności zaczynają naśladować zachodnie sposoby jej wytwarzania
Przemysłowe metody w rolnictwie i przetwórstwie często powodują fałszowanie produktów i nabijanie klientów w butelkę.
Na rynku spożywczym zapanowała wolnoamerykanka. Zwycięża ten, kto wyprodukuje taniej, a jego wyroby będą „zjadliwe”. Gdzież te czasy, gdy cechy rzeźników konkurowały ze sobą jakością wyrobów? Dziś lepszy jest ten, kto sprzeda najwięcej. Co to jest parówka? Jaki jest jej skład? Na te pytania żaden specjalista od żywienia nie odpowie.
– W parówce może być mięso, ale nie jest to konieczne – twierdzi jeden z pracowników Inspekcji Handlowej. – Kiedy sprawdzamy towar, interesuje nas tylko, jaki skład podał producent. Jeśli po zbadaniu próbki jej skład zgadza się z zadeklarowanym, wszystko jest w porządku. Parówką może być na przykład kilka zmielonych składników, niekoniecznie pochodzenia zwierzęcego. Można tam dodać nawet papier toaletowy, byleby całość nie była szkodliwa dla zdrowia. Poza tym każdy ma prawo nazwać swój wyrób, jak mu się podoba. Akurat ten producent postanowił nazwać to coś parówką.
|
[03.11] 09:49 |
grzes855
|
|
http://rapidshare.de/files/7124400/Fa_szerze_jedzenia.doc.html
tu do sciagniecia cały artykuł polecam lekture , wszyscy zrozumiecie czemu własne wyroby sa tak smaczne i dlaczego musi istniec nasza strona i powinnismy wracac do tradycji olewając tych dla których nasze zdrowie nic nie znaczy a tylko nabijanie ich kiesy.
http://www.wedlinydomowe.cp.win.pl/ "wedliny zdrowe, dobre i smaczne bo własne"
|
[03.11] 10:53 |
Lachu
|
|
Cześć Wszystkim!!
W czasie "długiego weekendu" przejrzałem
świeżo zakupioną książkę P. H.Szymanderskiej
"Kuchnia Polska potrawy regionalne" - polecam
i oczywiście "mam pomysła" na "zmałpowanie"
tzn. na założenie na stronce kategorii - wyroby regionalne
Jesteśmy z całego kraju Każdy pewnie kultywuje jakieś tradycyjne
regionalne "dymiarstwo" lub "przetwórstwo"
warto to może propagować tak jak rożne coppy specki itd.
są u Nas różne kindziuki, palcówki, bachory .....
Pozdr serdeczne
Cogito!!
roboty to Masz chyba w 3D
pzdr
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/
filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/
lach@zghboleslaw.pl |
[03.11] 11:19 |
markus
|
|
Witam jestem poczatkujacym i mam pytanie czym sie rózni sół peklujaca od saletry jest jakaś różnica.Chciałem zrobić kiełbase i niewiem czego urzyć do peklowania miesa ??
|
[03.11] 11:26 |
jurek52
(jurek52@wp.pl)
|
|
Cze Lachu!
Jestem jak najbardziej za Twoim pomysłem.
Każdy w swoim regionie ma napewno jakieś orginalności kulinarne,należy je tylko upubliczniać na naszych łamach.
Pozdrawiam
|
[03.11] 11:30 |
Maxell
|
|
Markus - witamy.
Na poczatek kup sól peklową tzw. peklosól (możesz u naszego kolegi Miro (w dziale Logistyka na stronie: www.wedlinydomowe.cp.win.pl).
Sól peklowa nie da się w jakikolwiek sposób porównać z saletrą. Saletra jest tylko dodatkiem do soli (powstaje wtedy mieszanka peklująca). Ilość saletry jest orgraniczona.
Nie będę Ci tutaj robił wykładu na ten temat, gdyz wielokrotnie to było opisywane i pod praktycznie kazdym kątem rozważane.
Wejdź na nasza stronkę, której adres podałem i poczytaj sobie artykuły w dziale peklowanie.
Bez tego przygotowania nie próbuj nic na razie robić.
Jak sie już zapoznasz z podstawami, daj znac co chciałbyś zrobić, to Ci Kolego pomożemy.
Pozdrawiam.
PS. Lachu, jasne, że możemy taki dział wrzucić. Tylko, czy masz troche przepisów, gdyz ja pod takim katem ich nie zbierałem, a teraz z braku czasu nie jestem w stanie tego w najbliższych dniach zrobić. Jesli coś masz, to podsyłaj - wrzucę na stronę do nowego działu WYROBY REGIONALNE. Może będzie to zaczątek nowego, ciekawego projekciku? 
Jeszcze raz pozdrawiam
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[03.11] 11:37 |
Maxell
|
|
Wogóle, jesli macie fajne przepisy i zdjęcia, czy zeskanowane rysunki, to przesyłajcie na moją pocztę. Czym wiecej bedzie nowych i ciekawych rzeczy, tym stronka bedzie się robiła atrakcyjniejsza, o co w koncu chodzi. 
Pozdro
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[03.11] 11:42 |
markus
|
|
Kupiłem 4 kg karkówki i 2 kg boczku ,sól peklującom , jelita nr,30 chciałem stwożyć coś np. kiełbase tylko pytanie jaką co z tego moge stwożyć może mi ktos poradzi
|
[03.11] 11:45 |
markus
|
|
Niewiem czy sobie poradze ale mam chęci zawsze jest ten pierwszy raz
|
[03.11] 11:55 |
Maxell
|
|
Marcus. Pokroj miesko na kawałeczki takie po 4x4 cm, to samo boczek i zapekluj każdy rodzaj osobno - w innym naczyniu, biorąc dawkę z wyliczenia ok. 2 kg peklosoli na 100 kg miesa. Nie mam obok siebie kalkulatora, więc nie podam Ci dokładnej dawki. Po prostu przyjmij ilość która podałem wyżej jako podstawę i od tego oblicz ilośc peklosoli potrzebna na 6 kg miesa (razem). Powinno to dać ok 0,12--0,13 kg mieszanki peklujacej (peklosoli). Masz 4 kg karkówki i 2 kg boczku - odmierzoną ilośc peklsoli podziel na 3 części i dwie dosyp do pokrojonej karkówki a jedna do pokrojonego boczku. (oczywiście w odrebnych naczyniach). Bardzo dokładnie wszystko wymieszaj, ubij i odstaw na jakies 3 godz. w pomieszczeniu o temp. pokojowej, a poźniej przykryj jakimiś ściereczkami i wstaw do lodówki na 2-3 dni. W miedzy czasie obowiązkowo poczytaj posty na tej stronie oraz artykuły na stronce do której adres Ci podałem. mamy co najmniej dwa dni na to by się zastanowić co robić dalej.
Pozdrawiam.
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[03.11] 11:56 |
Maxell
|
|
Marcus. Pokroj miesko na kawałeczki takie po 4x4 cm, to samo boczek i zapekluj każdy rodzaj osobno - w innym naczyniu, biorąc dawkę z wyliczenia ok. 2 kg peklosoli na 100 kg miesa. Nie mam obok siebie kalkulatora, więc nie podam Ci dokładnej dawki. Po prostu przyjmij ilość która podałem wyżej jako podstawę i od tego oblicz ilośc peklosoli potrzebna na 6 kg miesa (razem). Powinno to dać ok 0,12--0,13 kg mieszanki peklujacej (peklosoli). Masz 4 kg karkówki i 2 kg boczku - odmierzoną ilośc peklsoli podziel na 3 części i dwie dosyp do pokrojonej karkówki a jedna do pokrojonego boczku. (oczywiście w odrebnych naczyniach). Bardzo dokładnie wszystko wymieszaj, ubij i odstaw na jakies 3 godz. w pomieszczeniu o temp. pokojowej, a poźniej przykryj jakimiś ściereczkami i wstaw do lodówki na 2-3 dni. W miedzy czasie obowiązkowo poczytaj posty na tej stronie oraz artykuły na stronce do której adres Ci podałem. mamy co najmniej dwa dni na to by się zastanowić co robić dalej.
Pozdrawiam.
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[03.11] 12:07 |
markus
|
|
Maxell serdecznie ci dziekuje
|
[03.11] 15:08 |
Lachu
|
|
Cześć!
W temacie "regionalnym" podsyłam pierwszy przepis
na "śląski bachor" z cieszyńskiego
Przepis je wiekowy i tradycyjnie związany ze świniobiciem.
Ponieważ mieszkalem na Śląsku kilka lat (studia) zetnkąłem
sie z kuchnią "organoleptycznie" i potem odgrzebałem parę przepisów
poza "ustnymi" m. in. z książki P. Wery Sztabowej "Kuchnia śląska"
z 1995 r.
Oczywiście istnieją jak w każdym regionie "regioniki" np. zachodnia
część wsi sypie imbir a wschodnia gałkę środek jedno i drugie
a każdy powinien to co lubi.
ŚLĄSKI BACHOR
Składniki:
(proporcje dowolne wg. kubków smakowych i eksperymentów)
surowe starte i odciśnięte ziemniaki
skrawki tłustego mięsa i słoniny ze świniobicia - przesmażone
(generalnie dużo ale to zależy od świniobicia i urodzaju na ziemniaki
-proporcje dowolne)
przyprawy:
sól,pieprz no i gałka lub/i imbir
majeranek(obowiązkowo)
grube jelita wieprzowe lub wymyty i sparzony żołądek
Wykonanie:
do masy startych ziemniaków dodajemy pozostałe składniki
napełniamy jelita lub żołądek
związujemy końce jelit lub zszywamy żołądek
do brytfanki i pieczemy na sadle lub smalcu
Jest to lokalny mało znany specjał ściśle związany z tradycyjnym
świniobiciem na Śląsku Cieszyńskim (Cieszyniacy????)
pzdr
dalszy ciąg nastąpi
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/
filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/
lach@zghboleslaw.pl |
« poprzednie wypowiedzi
|
następne wypowiedzi »
|