|
|
» Odpowiedz na ten temat
Temat: Wyrób wędlin sposobem domowym - przepisy, receptury
|
|
[12.01] 19:11 |
Maxell
|
|
Krzysztof nadesłał katalog firmy Animex. Wystapiłem do nich o zgode na publikowanie na stronie zdjęć, ale do tej pory cisza.
Co do video - to zbaiera sporo transferu i dlatego na stronka raczej sie nie zamieszcza. Jaki masz film? Chodzi mi o treśc i długość trwania.
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[12.01] 20:16 |
Krzysztof
|
|
Bagno,, zerknij swoim fachowym okiem na opis elementów,,jeśli sie coś nie zgadza mów śmiało
Maxell,,Animex nie da pozwolenia na publikacje ,,ja juz z nimi to przerabiałem pewno ze 2 lata do tyłu. W kontaktach prywatnych mozna z niego brać do woli.Mozesz podac link do ich katalogu! nawet nie pytając ich o zdanie.
a na marginesie podam ze popełniłem słonine a`la wojskową (brak skali porównawczej z powodu nie bycia w wojsku) ładnie sie na chlebie rozkłąda i super smaczna.
dobrej nocy
Darz dym |
[12.01] 22:15 |
MirekB
(technika@psn.com.pl)
|
|
Krzysztof:
do roboty, podaj przepis na tą a`la wojskową słoninkę. W wojsku byłem ...... lat temu, że nie pamiętam, ale smaku takiej słoniny i mięska w puszce tzw. tuszonka nie zapomnę do konca życia. Było coś jeszcze w rodzaju boczku prasowanego o smaku wędzonki ale tylko raz w przeciągu dwóch lat służby nam sie to trafiło. Też wysmienite w smaku.
NIe wiem jak innym "poborowym" z mojego rocznika ale też bardzo smakowały mi tzw. wojskowe suchary. Również tylko raz dostaliśmy chleb w puszkach, chyba troszke podchodzący pod razowy. Kucharze wyjmowali ten chleb z kotłów z gorącą wodą, otwierało się puszkę nożem - dekielek, a wsmaku tak jak bym wyjął chleb z pieca, tylko skórka nie była chrupiąca. Ach szkoda gadać . Smacznego.
MirekB
|
[13.01] 09:11 |
Lachu
|
|
Cześć!!
A propos woja to byłem rok po szkole (w stanie niestety "W"
w WOSR Jelenia Góra)
Menu:
Śniadanie:
kostka serka topionego ps. "trotylek"
obiad:
piure /kasza/ - gulasz/sledź (opiekany -marynowany)
kolacja:
czarny salceson (kapitalny) ps "uszko Czombego"
suchy prowiant "eski"
tuszonka (kapitalna - niestety no name) - "małpina"
kawa prasowana z cukrem i suchary (+cukierki z witaminami)
pozdrawiam Wszystkich Poborowych z tych zamierzchłych czasów
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/
filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/
lach@zghboleslaw.pl |
[13.01] 10:11 |
Krzysztof
|
|
MirekB,,,,,,tak robi Maxell,,,,,,cytat
Drugi - przeprowadziłem próbę z produkcją słoninki wojskowej. Też efekt b.dobry, choc tutaj kazdy musi popracować nad dodatkami.
Nabyłem słoninkę w płatach o grubości od 1 do 1,5 cm. W związku z tym, iż zakupiona PN dot. słoniny konserwowej specjalnej nic nie mówi o technologii produkcji ani składnikach - eksperymentowałem.
Płaty słoniny dokroiłem do wysokości słoika 0,75 l (wysokość).
Teraz czas na dodatki. Pamietałem, że była tam cebulka, czosnek i pieprz.
Małą cebulę pusciłem prezez maszynkę o oczkach 3 mm. Aby całą usunąć z maszynki zmieliłem kawałek słoninki. Do tej mieszanki dodałem zmiażdżony ząbek czosnku, sól (ok. łyżeczki - płaskiej) pieprz i troszkę majeranku. Wszystko wymieszałem i posmarowałem miksturą rozłożone płaty słoniny. następnie bardzo ściśle zwinąłem je w rulon, tak aby lewo mieścił sie do słoika. Przy wpychaniu pomogłem sobie pałką drewnianą. Po nabiciu słoika i ubiciu zawartości, na wierzch sypnąłem szczyptę soli. Słoik zakręciłem i pasteryzowałem przez 3,5 godz. w temp. 100 st.C. Wystawiłem na balkonik i po 4 godz. próba.
Smak super.
Wnioski: pieprz czarny powinienem zastapić białym, gdyż jest widoczny na tle różowiutkiej słoninki. Cebuli można dodać troszke mniej, choć to będzie można ocenić dopiero za jakiś czas, aż wszystko w słoiku sie ustabilizuje.
Jestem przekonany, że oni dodają tylko sól, zaś przyprawy są ekstraktami przypraw naturalnych, nie zmieniającymi kolorystyki wyrobu.
Ja dałem troche więcej cebuli 2 średnie ale zrezygnwałem z majeranku.
Pasteryzywałem tylko 3 godz.
Smacznego
Darz dym |
[13.01] 10:32 |
Sepiko
|
|
Wojskowa słoninka konserwowa i tuszonki to miłe wspomnienia z służby ku chwale.Doskonały smak i aromat.Oby sie dało coś takiego powielić w warunkach domowych.
Pozdrawiam starych wiarusów z lat 70/80 tych.
|
[13.01] 14:14 |
Pikusia
|
|
Witam, mam pytanie czy sa jakieś przepisy na wedliny domowej roboty, ale bez wędzenia, np. gotowane, bardzo bym prosila
|
[13.01] 16:12 |
Bagno
|
|
Witam!
Pikusia proponuję zerknąć na http://www.wedlinydomowe.cp.win.pl/articles.php?topic=71 tam znajdziesz parę przepisów na wędliny bez wędzenia. Praktycznie większość prezentowanych przepisów na http://www.wedlinydomowe.pl
mozna ominąć wędzenie.
Zyczę powodzenia.
Pozdrawiam Bagno
|
[13.01] 16:12 |
Bagno
|
|
Witam!
Pikusia proponuję zerknąć na http://www.wedlinydomowe.cp.win.pl/articles.php?topic=71 tam znajdziesz parę przepisów na wędliny bez wędzenia. Praktycznie większość prezentowanych przepisów na http://www.wedlinydomowe.pl
mozna ominąć wędzenie.
Zyczę powodzenia.
Pozdrawiam Bagno
|
[13.01] 16:12 |
Bagno
|
|
Witam!
Pikusia proponuję zerknąć na http://www.wedlinydomowe.cp.win.pl/articles.php?topic=71 tam znajdziesz parę przepisów na wędliny bez wędzenia. Praktycznie większość prezentowanych przepisów na http://www.wedlinydomowe.pl
mozna ominąć wędzenie.
Zyczę powodzenia.
Pozdrawiam Bagno
|
[13.01] 19:23 |
Lachu
|
|
Cześć!!
Sepiko!!
sierżant podchorąży 1982 (hłe, hłe)
pzdr dla Wszystkich "Bażantów"
i innych poborowych
Maxell!!
płytkę wysyłam w sobotę 14.01
zrecenzuj zdjęcia i o oczwwiście
cały copyright jest NASZ
pozdr
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/
filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/
lach@zghboleslaw.pl |
[14.01] 05:56 |
McOchoń
|
|
HEJ MAXELL MAM TEN SAM PRZEPIS, KTÓRY UMIEŚCIŁEŚ NA STRONCE WSZYSTKO POSZŁO MI GŁADKO TYLKO NIE MOGĘ UZYSKAĆ TEJ CHOLERNEJ BIAŁEJ SUCHEJ PLEŚNI. JEŻELI WIESZ JAK JĄ UZYSKAĆ W PRAKTYCE TO PROSZĘ O PORADĘ. ODRAZU ZAZNACZAM ŻE SKROBANIE SERKÓW PLEŚNIOWYCH MNIE NIE INTERESUJE
|
[14.01] 10:05 |
Maxell
|
|
Uzyskasz bez problemu, jesli zachowasz parametry wilgotności, temperatury i zaciemnienia.
Jesli dalej będziesz miał problem, to trzeba będzie nastepnym razem uzyć kultur startowych.
Poczytaj na stronce - sa tam dobre artykuły na ten temat.
Pozdrowionka
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[14.01] 22:09 |
Bogumił
|
|
Witam serdecznie Wszystkich Smakoszy.
Odnośnie wojskowej słoninki. Dawno, dawno temu kiedy byłem w wojsku, także jadałem tę wspaniałą słoninkę z puszki cztero- kilogramowej, jak pamiętam wszystkim ona bardzo smakowała, zwłaszcza kiedy dodało się plasterek cebuli i trochę soli. Był to rarytas, zazwyczaj gdzieś ukradkiem zdobyty, w czasie kiedy miało się, obsługę kuchni, lub tzw . obieraka, Ja uważam że z tą słoninką wojskową jest trochę podobnie, jak z pomarańczami i innymi smakołykami które można było kiedyś kupić, tylko przed świętami, a ich wspaniałego zapachu i smaku do dziś nie można zapomnieć. Niedawno miałem przyjemność jeść, właśnie wojskową słoninkę z puszki. Maxwell masz w zupełności rację, do konserwowej słoninki dodawana jest tylko sól, i może mała ilość saletry, a jeśli chodzi o technologię produkcji, to myślę, że solone płaty słoniny pakowane są do worków foliowych, następnie zamykane w puszkach i parzone, chyba dość długo, bo słoninka wyjęta z puszki i folii daje się kroić w plasterki, ale również można ją rozsmarować na chlebie. Słoninka jest mało słona, ale jest to chyba celowe, żeby można ją było wykorzystać do różnych celów w kuchni.
Jutro postaram się podać swój przepis na słoninę z butelki.
Pozdrawiam Wszystkich Smakoszy
|
[14.01] 22:50 |
karla
|
|
Witam bardzo serdecznie!
Chciałam się pochwalić, że za namową koleżanek z sasiedniej strony kupiłam szynkowar i dzisiaj była inauguracja!
Zrobiłam całkiem pyszną szyneczkę z łopatki wieprzowej, a byłam strasznie podekscytowana, co mi to wyjdzie.
Teraz będę więcej eksperymentować i czytać wasze porady.
Pozdrawiam.
|
[15.01] 17:24 |
Maxell
|
|
Bogumił, nie dają saletry na pewno, gdyż słonine sie jedynie soli. Ja też miałem okazję niedawno próbowac tej słoninki. Niestety, ta obecna nijak sie nie ma do tamtej. Brak mi w niej zapachu cebuli i czosnku, jak równiez pieprzu. To samo jest z sucharami. Obecne unijne, bardziej przypominaja konsystencja i smakiem krakersy niz tamte, pamietne suchary pszenne z kminkiem. Ech.....
Dlatego spróbowałem poeksperymentowac troszkę ze słoninka na podstawie zachowanego w pamięci smaku , oraz dostepnych na ten temat materiałów i musze przycznac, że coraz bardziej tamta przypomina.
Pozdrawiam.
PS. Na stronce mamy do dyspozycji Czat. Uważam, iz wiele bieżacych i naglących spraw mozna poprzez niego załatwić. Wystarczy tylko na forum lub na forum c.o. podać taka chęć, a obecne tam osoby mogą się z nami praktycznie bezposrednio komunikować.
Warto tego uzywać.
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[15.01] 17:51 |
Maxell
|
|
Oczywiście możemy także umawiać się większą grupą osób na jakąś określona godzinę.
Pozdrowionka
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[15.01] 20:28 |
miro
(kmiro69@poczta.onet.pl)
|
|
Witam wszytskich
O wojsku pisał nie będę bo nam takich rarytasów nie podawali. 
Jedyne co pamietam to karminadle ... niech je ... i zimna ryba w piątek fuj.
Mam jednak wielką ochote na konserwe mięsną z dawnych lat i ten jej specyficzny smak. Osobiście ze sklepowych konserw najbardziej smakuje mi gulasz angielski z krotoszyna,jednak ostatnimi czasy coś spaprali przy produkcji bo po jej spożyciu czuje w ustach smak aluminiu ??
Podobno ma to związek z nie umytymi puszkami ale żeby cały czas i z różnych partii ??
Sam więc męcze się z wykonaniem konserwy z "dawnych" lat ale jakoś za każdym razem czegoś jeszcze mi brakuje choc inni twierdzą że jest super.
Czasami mam wrażenie że osiągnięcie tego smaku jest niemożliwe ze zwględu na to że samo mięso nie jest takie jak kiedyś.
Może się myle ale inaczej choduje się świnie dzis a inaczej hodowało sie dawniej i tu być może leży problem smaczku.
Jeśli szukasz dodatków do produkcji wędlin to nie szukaj już znalazłeś kmiro69@poczta.onet.pl trona internetowa www.republika.pl/kmiro69
sprawdzony adres |
[15.01] 21:24 |
Krzysztof
|
|
masz kolego racje,,to juz nie to mięso co dawniej ,nie te rasy świń.
Taka rada ,choć to żadne odkrycie,,starajcie sie kupić świnie od biedniejszego rolnika lub od "działkowców" co to hodują po kilka sztuk,oni dodają do karmy mniej pasz białkowych.
Darz dym |
[15.01] 22:47 |
Sepiko
|
|
Dzięki sierzant , pozdro dla chłopaków ze szkółek w Grudządzu 23 jednostki wojskowe i fajna świniarnia szczury biegały po ścianach 79 -80 rok Pozdro dla wszystkich Grudządzkich wojakuw.
|
[16.01] 10:05 |
marcin
|
|
Witam wszystkich!
Noszę się z zamiarem kupna nowej maszynki do mielenia mięsa, stąd moja prośba do forumowiczów o pomoc w wyborze.
Wybrałem zelmera, tylko 5 czy 8. Kiełbasy robię amatorsko i największa ilość jednorazowo to 10 kg. Wg mnie wystarczy 5 ale może są inne atuty o których nie wiem, przemawiające za 5 lub 8.
Z góry dziękuję za wszystkie rady i sugestie.
Pozdrawiam.
podwędzone dłużej leży. |
[16.01] 10:21 |
abratek
|
|
Jak przepchniesz 10 kilo przez 5 to pójdziesz do sklepu i ją oddasz 
uważam że 8 to minimum , przekonasz się że i to nie jest za wiele
http://www.wedlinydomowe.pl and http://www.wedlinydomowe.com ...no, i wszystko jasne |
[16.01] 10:33 |
Maxell
|
|
Uważam, że na poczatek najlepsza bedzie ręczna nr 10. Akurat do stosowana do tej wielkości produkcji.
Pozdrawiam
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[16.01] 11:26 |
marcin
|
|
Witam!
Dziękuję.
Ręczną mam i służy mi do napełniania kiełbaśnic.
Elektryczna będzie używana do mielenia, kutrowania. 10 kg mięsa mielę starą 5 kupioną od "przyjaciół ze wschodu" moc 400W. Idzie dość szybko, a ciężko miele się tylko mięso poprzerastane. Zapycha się błonami, ścięgnami itp.
Producent zapewnia że 5 miele się 1,2 kg/min, a 8 - 1,5 kg/min. Przy czym np. otwory szarpaka w 8 są proporcjonalnie większe. Szarpak do 5 w zupełności mi wystarczał, a czy z 8 nie będzie za duży?
podwędzone dłużej leży. |
[16.01] 13:36 |
Gregor
skotniki@tlen.pl |
|
Witam
Trafiłem do "Was" zupełnym przypadkiem - szukałem przepisu na "pasztetową. Jestem w szoku. Przez ostatnie dwie godziny zamiast pracować czytałem historię forum. Jestem dopiero na listopadowych wypowiedziach i niestety obowiązki mnie wzywają. Wrócę do lektury wieczorem. Od dwóch lat mam wybudowaną grilowędzarnię i próbuję ( z różnym skutkiem ) eksperymentować z własnymi wyrobami. Jesteście skarbnicą wiedzy. Widzę, że błądziłem do tej chwili we mgle.
Pozdrawiam
|
[16.01] 17:34 |
Maxell
|
|
W związku z otrzymaniem maila (zresztą w tonie dośc nerwowym ) w temacie ogłoszenia wyników konkursu na najładniejsza wędzarenkę, zgodnie z umową wyniki te podane zostaną w dniu dzisiejszym. Prosze o cierpliwość.
Pisze tutaj, gdyż odpisałem nadawcy maila, niestety, moja odpowiedź wróciła. Jakiś błąd u adresata.
Pozdrawiam wszystkich.
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[17.01] 10:09 |
Maxell
|
|
Gregor, podeslij trochę zdjęć swojego urządzenia i podziel sie swymi doswiadczeniami w zakresie wędzenia z nami.
Do ogladnięcia po zapoznaniu sie z tym forum, pozostaje Ci kilka stronek.
Witam i pozdrawiam
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[17.01] 13:54 |
urszula
(ulaj@o2.pl)
|
|
Kochani
Powiedzcie mi proszę , czy gulasz angielski z przepisu ze stronki można zrobić w szynkowarce do szybkiego spożycia.
Maxell
dzięki że podpowiedziałeś mi kupno nawet droższej szynkowarki. Jestem zachwycona. Zrobiłam mielonkę według Twojego przepisu (wyszła rewelacyjna) i golonkę trochę mniej rewelacyjna ale mężowi smakuje.
Mam jeszcze pytanie, w wielu przepisach na produkty w szynkowarce jest dodawany cukier puder a ja nie wiem po co może ktoś byłby tak miły i mi odpowiedział pozdro Ulka
|
[17.01] 15:13 |
Maxell
|
|
Jaśli konserwa jest sterylizowana, to w szynkowarce musisz ja o 1/4 czasu przyć dłużej i oczywiście przeznaczyć do szybkiego spozycia.
Cukier podtrzymuje barwe produktu, nadaje smak, i słuzy za pozywke dla bakterii, tych pozytecznych.
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
[17.01] 18:37 |
Maxell
|
|
Gdyby były dzisiaj problemy z serwerem, to prosze o wybaczenie. AMM przenosi stronke na swój najnowszy serwer. Ich decyzja. Chyba z uwagi na dośc duzy transfer. Mozna na stronke wchodzić przez: www.wedlinydomowe.pl (może nie działac dzisiaj forum), www.wedlinydomowe.cp.win.pl oraz www.wedlinydomowe.cp2.win.pl
Wszystko odbywa się bez ogólnych problemów, ale nie mniej........
Nowe serwery wpisane do DNS na webparku musza zostać dopiero przez nich zatwierdzona.
Pozdrowionka
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ filia w USA http://www.wedlinydomowe.com/ serdecznie zapraszamy |
« poprzednie wypowiedzi
|
następne wypowiedzi »
|