|
|
» Odpowiedz na ten temat
Temat: Wyrób wędlin sposobem domowym - przepisy, receptury
|
|
[11.05] 09:13 |
Krzysztof
|
|
Lachu!!
Podawałeś kiedyś przepis(gdzies podziałem) na słonine a`la wschodnich sąsiadów taką z zalewy z czosnkiem,,prosze powtórz ten przepis
miłego dnia
Darz dym |
[11.05] 10:03 |
Maxell
|
|
Krzysztof, na stronce jest przepis Szunaja na słoninę peklowaną rodem z Podlasia. Zreszta jak widac już tam zaglądałeś.
Pozdrowionka
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy |
[11.05] 10:10 |
Krzysztof
|
|
Maxell,powiedz jak dziecku
w kórym dziale jest tn przepis,,,,,,ja mam chyba zaćmienie ,,,,,,niewidze,
z góry dziekuje
Darz dym |
[11.05] 10:14 |
Maxell
|
|
Podroby inne.
Pozdro.
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy |
[11.05] 10:17 |
Maxell
|
|

nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy |
[11.05] 11:53 |
Klemens
|
|
Dzis rano wyjąłem swój pierwszy wyrób z szynkowara.
Szynka jest niestety szarawa i wyglada nieapetycznie więc moja żona stanowczo odmówiła spożywania. Robiłem dokładnie wg przepisu na szynkę domową ze strony www.wedlinydomowe.pl, ale zauważyłem jedną rzecz po przeszukaniu forum ( m.in.strona 20).
Dodałem zwykłą sól klodawską , ale czy nie powinienem dodać soli peklowej ? Czy wtedy będę miał kolor mięsa ? Jestem nowicjuszem i może dla każdego jest oczywiste, że mowa jest o soli peklowej ?
Poza tym jeszcze jedno pytanie: w przepisie jest, że zalewamy mięso poźniej mieszamy i moczymy w zalewie ( pare minut) i wkładamy do torebki która jest w szynkowarze. Czy tą zalewę też powinienem wlać do torebki, czy też raczej wystarczy, że mięso jest już umoczone w zalewie ? Póxniej oczywiście do lodówki na 2 dni i parzenie.
Przeszukałem całe forum ( na słowo szynkowar) i nie znalazłem odpowiedzi. Może ktoś z bardzie dośiwdczonych kucharzy podpowie mi ?
Pozdrawiam (
|
[11.05] 12:05 |
Angin74
|
|
Klemens
Peklosól to podstawa, (lub sól plus saletra)
Peklosól nadaje piękny czerwony kolor mięsku
Przy wyrobach mięsnych zapomnij o zwykłej soli.
Co do przepisów - na stronce jest podany dokładny przepis, sa różne wariacje tego przepisu, ale stała jest ilość peklosoli ok. 20 g na 1kg mięska i łyżeczka cukru pudru rozpuszczona w 100ml wody.
Do tego jak lubisz gałka, czosnek...
Mięsko pokrojone w kawałki solisz peklosolą i odstawiasz do lodówy. Po 3-4 godzinkach wyjmujesz dzielisz na mniejsze kawałki lub przepuszczasz część przez maszynkę (co podpowie ci wyobraźnia). Kawałki łopatki można stłuc nieco tłuczkiem, by potem lepiej się związało. Nastepnie wszystko łączysz, zalewasz wodą z rozpuszczonym cukrem pudrem i wyrabiasz aż woda się wchłonie i mięsko nabierze lepkości...
Można dosypać łyżeczkę płaską żelatyny w czasie wyrabiania. Potem worek w szynkowar, ubijasz warstwami mięsko, zawiązujesz szczelnie woreczek, zakładasz talerzyk, sprężynka i do lodówy na dwa dni. Potem parzenie w około 78-82 stopnie przez 2 godziny i MASZ PYCHOTĘ!!
Żona jak dosiądzie to nie odejdzie....
Proponuję ci mój przepis kilka postów wyżej (z kurczaka i wieprzowinki)- jest delikatny, miękki
Niech Bogowie Pilnują Wam Dymu w Wędzarni |
[11.05] 12:14 |
prababcia Ania
|
|
Klemens, to NIE TAK !!
Możesz robić szynkę w szynkowarce na dwa sposoby.
Możesz najpierw mięso zapeklować na mokro 10 dni, sprawdzic upeklowanie, osuszyć i dopiero włożyć do szynkowarki i parzyć.Ja tak robiłam i wyszła mi pyszna, soczysta szyneczka z upeklowanej przez 10 dni łopatki wieprzowej.
Kolor różowiutki, pięknie się kroiła.
A drugi sposób, bardziej prosty, polega na pokrojeniu np. łopatki na mniejsze kawałki, dodanie soli peklowej, cukru pudru, wody i odrobinę gałki muszkatołowej ORAZ BARDZO STARANNYM UGNIATANIU I MIESZANIU aż do uzyskania kleistości, aż woda zostanie całkowicie wchłonięta przez mięso.
Tak przygotowane mięso musi postać w lodówce kilka godzin i dopiero potem może być zapakowane do szynkowarki.
Na stronie www.wedlinydomowe.pl są podane przepisy.
pozdrawiam
szczupak |
[11.05] 12:16 |
prababcia Ania
|
|
O, już widzę, że Angin74 pośpieszył z wyjaśnieniem 
szczupak |
[11.05] 12:19 |
Angin74
|
|
Pilny uczeń prababci Ani....
Niech Bogowie Pilnują Wam Dymu w Wędzarni |
[11.05] 12:26 |
Klemens
|
|
Dzięki za podpowiedzi, te 10 dni peklowania to nie wiem czy się uda już teraz przy tak negatywnym nastawieniu żony( a do tego przyjeżdza wsparcie w postaci teściów ) ( Muszę ją szybko przekonać. Ale czy dobrze rozumiem, że mięso powinno być pokrojone drobniutko, albo i przepuszczone przez maszynke ( lub cos podobnego), bo ja pokroiłem to w kostkę tak po 5 cm. Pewnie też źle ( No cóż, myslę, że kolejny raz wyjdzie lepiej( .
Pozdrawiam
|
[11.05] 12:34 |
Angin74
|
|
5-10 cm
albo maszynka duża siatka - wtedy będzie mielonka
Duże kawałki dają w wyniku twardsze mięsko. Jak zmielisz z tłuszczykiem bedzie bardziej miekkie.
Eksperymentuj.
Na pierwszy raz zrób mielonkę - zawsze wychodzi
Potem daj wieksze kawałki ŁOPATKI.
a przy okazji zapekluj na kilaka dni w zalewie jak radzi prababcia Ania.
Szynkowar daje wiele możliwości - tylko na spokojnie.
I nie dawaj wiecej jak 90dkg - 1kg mięska.
Niech Bogowie Pilnują Wam Dymu w Wędzarni |
[11.05] 12:42 |
Klemens
|
|
Dzięki, dam znać jak wyjdzie następny produkt.
pozdrawiam.
|
[11.05] 13:17 |
abratek
|
|
Klemens - tylko spokojnie, najpierw przeczytaj dokładnie posty z kilku ostatnich dni, wiele było o szynkowarkach.
pamiętaj też że w peklosoli jest nitryt , (czyli nie zagłebiając sie w szczegóły, nitryt to rozpad saletry) peklosól działa szybciej niż sól zmieszana z saletrą , pamiętaj to nie to samo (dokładne info na temat peklowania znajdziesz na www.wedlinydomowe.pl ).
Według mnie albo robisz mięso mielone ,czyli mielonkę ( jak np.angin74) albo dajesz kawałki możliwie największe , oczywiście umożliwiające dobre ułożenie w szynkowarze.
I na koniec - nie zważaj na żonę , a tym bardziej teściową ( no... w sensie wyrobów) , rób swoje , eksperymentuj, przynajmniej będziesz zdrowszy i będziesz miał satysfakcję z tego co robisz - spójrz też na motto angina, ja też doznaję upokożeń ze strony kobit, ale nie zwracam na to uwagi
|
[11.05] 13:18 |
abratek
|
|
Klemens - tylko spokojnie, najpierw przeczytaj dokładnie posty z kilku ostatnich dni, wiele było o szynkowarkach.
pamiętaj też że w peklosoli jest nitryt , (czyli nie zagłebiając sie w szczegóły, nitryt to rozpad saletry) peklosól działa szybciej niż sól zmieszana z saletrą , pamiętaj to nie to samo (dokładne info na temat peklowania znajdziesz na www.wedlinydomowe.pl ).
Według mnie albo robisz mięso mielone ,czyli mielonkę ( jak np.angin74) albo dajesz kawałki możliwie największe , oczywiście umożliwiające dobre ułożenie w szynkowarze.
I na koniec - nie zważaj na żonę , a tym bardziej teściową ( no... w sensie wyrobów) , rób swoje , eksperymentuj, przynajmniej będziesz zdrowszy i będziesz miał satysfakcję z tego co robisz - spójrz też na motto angina, ja też doznaję upokożeń ze strony kobit, ale nie zwracam na to uwagi
|
[11.05] 13:23 |
abratek
|
|
acha - uważaj na sól - trzeba ważyć , a nie mierzyć na łyżeczki
staraj się dodawać sól niejodowaną
|
[11.05] 17:02 |
szantek
|
|
Dzień dobry.
Szanowni Państwo !
Jak większość osób na forum jestem może nie z zamiłowania /kapinkę/ - powiem brzydko wędzarzem - lecz osobą chętnie wytwarząjącą produkty wędzarnicze amatorsko. Nie mam takiego doświadczenia jak wiele osób na tym forum, aż tak bardzo nie eksperymentuję, a to ze względów przede wszystkim finansowych /należy czytać strach przed zepsuciem materiału wyjściowego/, a sądzę że jestem wiernym czytelnikiem. Pewne doświadczenia posiadam, ale o nich później. Teraz do sedna sprawy.
Może matematyka kłania mi się nisko, ale cały przepis w dziale "peklowanie - suche - peklowanie mięs drobnych" daje przy wnikliwej analizie dużo do zastanowienia pod kątem właściwych proporcji: sól i saletra. Według moich obliczeń, a z tej receptury wynika, że przy peklowaniu suchym na jeden kilogram soli używamy pięciu dekagramów saletry. Receptury podane na stronie "wędliny domowe" wręcz nakazują 5 gramów na 5 kg surowca mięsnego.
Warto się zastanowić, obym się mylił.
|
[11.05] 17:31 |
Maxell
|
|
Witam Kolegę.
Coś mi sie wydaje, że to nie matematyka, lecz okulista sie kłania. 
Przeciez tam dwa razy napisano, iz dodaje sie taką ilośc saletry ale na 100 kg soli (sto kg soli). Dopiro taka mieszankę w ilości ok 2,10 - 2,30 o ile pamietam kg, na 100 kg mięsa, daje się do peklowania (mięsa drobnego na kiełbasy.
Juz któryś raz z kolei piszemy, by bardzo uważnie czytać przepisy. Stąd własnie wychodzą niejasności, ot choćby ostatnie potknięcie Kolegi Klemensa. Tym bardziej Ty Kolego, który cenisz sobie wartośc wsadu, musisz bardziej uważnie nas czytać.
Serdecznie pozdrawiam.
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy |
[11.05] 17:36 |
szantek
|
|
A tak między nami, to jesteście zajefajni. Czytając /z olbrzymią radością/ sto trzydzieści karteluszek i co stwierdzam z całą świadomością-co raz mniej rzeczy dobrych-że stronka oraz forum są ... Świadczy o tym "jeden temat i ilość otwartych stron".
Czy jest coś lepszego, czyż nie mam racji ?
|
[11.05] 17:48 |
Maxell
|
|
Szantek.
Jeśli Twoim zdaniem "schodzimy na psy" nie obrażając piesków, to po prostu nas nie czytaj. Ewentualnie natchnij nas nowymi pomysłami i przepisami. Własnie na taka reakcje czekamy. 
Pozdrowionka
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy |
[11.05] 18:45 |
Sagi
|
|
Witam wszystkich!!!!
Stronke ta niezmiernie ciekawa znalazlem kilka dni temu. Gratuluje pomyslu zalorzenia takiej strony. Tez troche zadymiam, raz lepszym raz gorszym skutkiem. Lecz mam nadzieje ze dzieki waszej wiedzy i przepisom bede robil to coraz lepiej. Widzialem galerje zdiec na stronie "Wedliny domowe", jesli moglbym dodac swoje uwagi to przydaloby sie wiecej przepisow dotyczacych tych smacznych zdiec!
|
[11.05] 18:46 |
Sagi
|
|
Witam wszystkich!!!!
Stronke ta niezmiernie ciekawa znalazlem kilka dni temu. Gratuluje pomyslu zalorzenia takiej strony. Tez troche zadymiam, raz lepszym raz gorszym skutkiem. Lecz mam nadzieje ze dzieki waszej wiedzy i przepisom bede robil to coraz lepiej. Widzialem galerje zdiec na stronie "Wedliny domowe", jesli moglbym dodac swoje uwagi to przydaloby sie wiecej przepisow dotyczacych tych smacznych zdiec!
Szczegolnie chodzi o zdiecia Pawla Gardely i Papcia!
|
[11.05] 21:29 |
Agent oo8
|
|
Po przeczytaniu uważniejszym tekstów powyżej, stwierdzam, że kolega Shantek bardzo chwali i forum i stronkę Za to my wapniacy nie koniecznie rozumiemy awangardowy język młodego człowieka, nie mówiąc o składni .Ponieważ Wódz nie zrozumiał, pozwolę sobie na samozwańcze przywitanie nowego zadymiarza na forum Obyś zawsze zadymiał a nie okopcił! Darz dym! 
|
[11.05] 21:36 |
Maxell
|
|
Agencie, może i masz rację. Ale myślę, że z chińskiego chyba by mi poszło lepiej. Jesli obraziłem to sorki (chyba tak sie teraz przeprasza?) 
Pozdrowionka
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy |
[11.05] 22:10 |
Angin74
|
|
Maxell mi zajeło czytanie posta napisanego przez szantek'a dobre 5 minut. Czyłałem od początku, od końca, powoli szybko i ni jak nie rozumiałem o co człowiekowi chodzi. Stwierdzam jednak że już sam wyraz zajefajny (tłumaczę: suuuuper, świetny, fantastyczny) świadczy o zachwyceniu naszym forum.
Na usprawiedliwenie składni szantek'a, trzeba przyznać że takie forum jak nasze może spowodować, że mózg przestawia się na trawienie emocjonalne wedlinek. Jest tak zajęty wyobrażeniem tych wszystkich smakołyków że ni jak nie potrafi już kontrolować klepiących posta palców. Wierzę że za jakies dwa tygodnie mózg ochłonie i i da się z szantekiem jako tako porozumieć
Niech Bogowie Pilnują Wam Dymu w Wędzarni |
[11.05] 22:16 |
szantek
|
|
Czytajmy, czytajmy i jeszcze raz czytajmy. Są dowodzący-podwładni, są mądrzejsi, są bardziej doświadczeni, a my pytajmy, a jeśli jest to dla nas konieczne błądźmy i pytajmy, bądźmy po wtóre mądrzejsi, oczekujmy odpowiedzi.
Chylę czoła, z pełną świadomością i rozwagą przepraszam za matmę,zamieszanie. Czytajmy całość /Ci którzy przed i po nas/, to nie poezja i nie cytaty. To jest sztuka. Pamiętajmy o rzeczach prostych, oczywistych, nie jest to dyskusja akademicka.
Maxell /przepraszam, że na per Ty/. To co przedstawiacie, obecni na forum wędzarniczym lub też na stronce wędliniarskiej jest zajefajne.
Nie chcę użyć jakiejś formy wulgaryzującej, forma polska "odlotowo" itp.Nie lubię psiny, psiej budy nawet drobno zmielonej też i też formy jakiejś beznadziejnej nie użyłem. Jeśli będę używać typowych wulgaryzmów, administrator mojej sieci wrzuci mi szlaban.
Za chwilę odezwę się.
|
[11.05] 23:24 |
szantek
|
|
Angin 74
stwierdzam delikatnie, poszła woda na młyn-z tego też będą owoce. Nie na ziemi, mamy kratki. Błądźmy i pytajmy, walmy się też w piersi. Cóż możemy zrobić za dwa tygodnie ?. Nic. Robię to w najbliższy piątek - czytaj 13 maja br.- rozpalam wędzarkę i nie dla centralnego ogrzewania. Patrzymy na to /130 stron/ ekonomicznie, ekologicznie i ogólnie można powiedzieć /zwróćcie na to uwagę/ bardzo zdrowo. Sądzę, że rzadko kto rozpala wędzarkę dla paru sztuk kiełbas. Przetwarzamy /sądzę na swojej osobie/ jednorazowo kilkanaście /jak nie kilkadziesiąt/ kilogramów, kilkanaście razy w roku. Jak dawniej bywało: Boże Narodzenie i Święta Wielkanocne. My poza tym. Tradycja dymna zachwiana, a mimo tego, zawsze są obawy, rzadkie mięso, czasami choroba nie ta /%/... Postaram się o parę foto /z mojej wędzarki i jej otoczenia i wyrobów/. Od razu zaznaczam - nic specjalnego. Ogólnie dobrze i tak jak pisałem raczej doświadczenie i nic na szybko.
Maxell
będę się odzywać /mam psa bez budy i go nie zjem-szkoda by go było - chudy i dobry i co najważniejsze - mój. Odgrażam się ?. Nie, czytać lubię - odezwę się. Mam dobre intencje. Nie idę jeszcze spać. Do zobaczenia - za chwilę.
|
[12.05] 00:04 |
bekadet
(bekadet@tlen.pl)
|
|
pozdrawiam wszystkich czy ktoś wie gdzie jeszcze można kupić szynkowar?
|
[12.05] 00:05 |
bekadet
(bekadet@tlen.pl)
|
|
pozdrawiam wszystkich czy ktoś wie gdzie jeszcze można kupić szynkowar?
|
[12.05] 00:28 |
abratek
|
|
np. allegro : http://www.allegro.pl/show_item.php?item=49977669
|
« poprzednie wypowiedzi
|
następne wypowiedzi »
|
|