o2.pl - Portal internetowy
Kuchnia » Forum » forum Ogólna dyskusja

Spis tematów | Nowy temat | Szukaj | Preferencje
» Odpowiedz na ten temat

Temat: Wyrób wędlin sposobem domowym - przepisy, receptury
Strony tematu: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 « poprzednie wypowiedzi | następne wypowiedzi » 
[17.01] 22:21 Tomisław
Maxell , ale fajny bałaganikna forum,
każdy wrzuca to i ja dorzucę swoje.
Kaszanka podkreślam p i e c z o n a a nie gotowana wyszła extra z małymi modyfkacjami , ale nich się wypowie J, chyba już na nowej stronce www.
Ja dorzucę tylko swoje odnośnie budowy wędzarki w temacie co do ilości soli w glinie jako zaprawy: otóż dorzuca sie ok. 10% do masy.
wyłapałem to od p. Starego Zduna, który wyraził pomoc przy budowie, ma to robić z czystej sympati, podał jeszcze parę szczegółów, ale to chyba już na nowej stronce www.
Qrcze miałem czekać na otwarcie strony, ale trudno wytrzymać i nie zabrać głosu
Dodam tylko że po ręcznym napychaniu kaszanki do cieńkich jelit kiełbasianych dostałem pozwolenie (dziura w budżecie) na zakup napycharki ok. 130 PLN. Chociaż mam pomysł na prostą napycharkę na bazie rurek PCV, muszę tylko zebrać materiały i ich wymiary.
Potrzeba jest matką wynalazków (J napychała w jelita przez butelkę typu PET 0,25l.
PZDR

[17.01] 22:24 Maxell
Cześć Tomisław.
Trzeba było napychać maszynka do mięsa bez noża i siatki z załozonym lejkiem. Można napchac praktycznie każdy przekrój jelita. Lejek do maszynki dostaniesz na kazdym rynku, tylko zabierz z sobą siatkę od maszynki (wymiar).
Pozdrowionka.

[17.01] 22:28 Maxell
Widzę że buszujesz juz na stronce Vteca. Tam w pierwszym dziale jest rysunek fajnej wędzarenki i pieca chlebowego - w sam raz dla Ciebie.

[17.01] 22:44 Tomisław
Przez maszynkę nie przechodziło tzn kaszanka, zapychała się.
Moja J zrobiła modifikację w sposobie przyrządzania kaszy,jak mówiła uczestniczyła jako dziecko przy robieniu kaszanki i nie pamięta jak to sie robiło a w przepisach brak szczegółów.
Ja zato doskonale pamiętam jakieś 20 lat temu jak w Swięta Bożego Narodzenia przenosiłem kaszankę prosto upieczoną z pieca chlebowego w tzw letniej kuchni i przed progiem chałupy, a byłem nawalony jak ......... mniejsza jak, wywaliłem całą kaszankę. Psy się zleciały natychmiast a ja dzielnie z nimi walczyłem. Nigdy mi jeszcze tak nie smakowała. Skórka chrupiąca czy też piasek nie miało to znaczenia. Za to jakie wspomnienia.
Acha jest to temat na dział :Krotochwile

Ta kaszanka pieczona w kuchni z termoobiegiem fi kaszanki 30mm czas ok. 35 min temp ok 200 C. na papierze do pieczenia aby nie przywierała do blachy jak pęknie.
PZDR
Idę jeść tą kaszankę, na kolację

[18.01] 00:21 andzio
Ano, zostałem wywołany do odpowiedzi, a ja taki zielony w temacie przechowywania jelit.
Mogę się tylko podpisać pod tym, co napisał Maxell i dodam, że w moim regionie nie znam nikogo,kto by trzymał jelita w solance.
Jeżeli w tej sprawie chodzi o odwodnienie jelit (wysuszenie solą, która chłonie wodę i konserwuje) to musi być używana sól, natomiast solanka pełni głównie funkcję konserwującą, a wysuszającą w mniejszym stopniu. To taka teoria na potrzebę tematu nie wdając się głębiej w szczegóły.
Na pewno takie jelita szybciej doprowadza się do stanu "używalności" i skoro Paweł wypróbował sposób kilkukrotnie, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby go wykorzystywać, jak ktoś zechce.

Maxell, Ty to jesteś jak komputer , zawsze chcesz więcej danych.
Więc wprowadzam dane: golonka bez kości o wadze 0,5 kg, wędzona 3 godz. dymem ciepłym (~30-40°C). Parzona wrzucona do wrzątku i w nim ok. 5 min, potem zjazd temperaturą do 80°C i do użyskania 70°C w geometrycznym środku mięska, chłodzenie 5 min w zimnej wodzie później na strychu w temp. 1° C. Nie śmiej się z ilości mięska bo to była próba generalna mojej wędzarenki balkonowej i wyszła super. Wymaga tylko dopracowania komory spalania i rusztu. Acha sąsiedzi nie widzieli wędzenia bo straż pożarna nie przyjechała.
Środek może być, bo mięśnie golonki chyba ze swojej naturze są twarde, ale skórze to dużo brakuje do takiej z gotowanej głowizny (mniam, pycha). Może by komputerek Maxell zamieszał tymi danymi i wyrzucił jakieś dane czy można to poprawić. Maxell, to tak humorystycznie napisałem, nie obraż się proszę.
Bardzo dziękuję za zdjęcia, które otrzymałem od Ciebie. Są super.

Tomisław, czy Ty pisząc o napycharce masz na myśli grubą rurę z tłokiem i wylotem z cienkiej rurki na dole, na którą nakłada się jelita? Tłok jest połączony z korbą poprzez długą śrubę z gwintem trapezowym
Ja widziałem taką u masarza który mi ostatnio oprawiał blondynkę, ale była stalowa z tłokiem uszczelnianym oringiem o średnicy ok 15-20 cm. Jeśli mogą doradzić to zwróć uwagę przy konstrukji z PCV na zakotwiczenie tłoka, bo muszę powiedzieć, że przypadło mi kręcić korbą tej nabijarki i wcale nie szło to lekko. Tam działa dość spora siła, która przy słabej konstrukcji spowoduje pęknięcie PCV, chyba że zmniejszysz średnicę tłoka. Ja też myślę o wykonaniu takiej nabijarki, ale na razie temat wędzarnia balkonowa.


[18.01] 08:02 prababcia Ania
Salceson ozorkowy zrobiłam, a jakże !
Tylko ja go zapakowałam w słoiki i w słoikach pasteryzowałam 3 godz.
Słoiki szerokie, po odkręceniu nakrętki wykrawam plaster ze środka, a potem już można bez problemu wyjąć dwie połówki, położyć na desce do krojenia i kroić plastry o grubości dowolnej.

Jest jeszcze salceson podrobowy
Bardzo proszę o przepis na niego

pozdrawiam



szczupak
[18.01] 09:52 mrsimson
Maxell poproszę zdjęcia wędzarni i pieca chlebowego na maila: mrsimson@klub.chip.pl

[18.01] 11:07 Artos
ARTOS

Zyje w Australji ,znalazlem was przypadkowo.
Chce podziekowac MAXELLOWI za wspaniale porady,i kazdemu kto sie udziela w tym Forum.
Sam wedze wedliny od paru lat, ale chetnie skozystam z waszych cennych porad. Moja wedzarnie zrobilem z dzewa twardego(Tasmania Oak) wymiary w centymetrach, 100x100x200 palenisko polaczone 150 cm dluga rura a wszystko to jet pod dachem.
Pozdrowienia.

[18.01] 11:49 Maxell
Witam serdecznie wszystkich, a szczególnie gościa z zaoceanu.
Myslę, że podrzucisz nam kilka tamtejszych przepisów na wedzoneczki?
Andzio -jesli chodzi o przechowywanie jelit, to jasne jak słońce, że kazdy robi to według swej praktyki.
Uszczelnienie tłoka w nadziewarce (tzw. lewarku) robi sie z zasady ze skórki świńskiej surowej (wycina sie kawałek skórki o średnicy większej od rury nadziewarki i zakłada na tłok).
W sprawie golonki - była barrrrrrdzo mała i dlatego.
Wogóle z golonka to jest taka niestety sprawa, że musisz ja parzyć do miękkości skórki, a wywar przeznaczyc na galaretkę. Jesli robisz w formie głowizny w szynkowarze to inna sprawa. Tam po prostu wszystko sie parzy do czasu osiagniecia wymaganych temperatur (są inne warunki) a poza tym, soczek zostaje wewnatrz i dlatego mamy ten niezapomniany smak.
Golonka do takiej produkcji jak np. szynka wedzona i parzona, zbytnio sie nie nadaje - sam widzisz dlaczego, ale można ją parzyć jak napisałem wcześniej.
Smacznego.

[18.01] 11:52 Maxell
Kolego Mrsimsonie na stronce http://members.lycos.co.uk/wedlinydomowe/phpBB2/viewtopic.php?t=12 testowej Vteca znajdziesz te dwa zdjecia. Możesz je skopiować.
Pozdrowienia.

[18.01] 12:25 mrsimson
Przepraszam Maxell, nie zuważyłem linku do strony.

[18.01] 12:28 Maxell
Bez przesady kolego, nic sie nie stało


[18.01] 13:37 ARTOS
Hello MAXELL
Prawde mowiac to ja jestem samoukem, posluzylem sie ksiazka polska,
"Domowe Przetwory Z Miesa " A co sie tyczy tutejszych pszepisow to Niemoge tobie zadnch podpowiedzic bo Australijczycy to sa experci w BBQ (smazenie na rusztach ).Jezeli chodzi o wedzenie to Polacy sa to" EXPERTAMI", Ja musze przeczytac 42 Strony wpierw zeby nie powtazac pytan.
Pozdrowienia z Tasmanji.



[18.01] 13:44 Maxell
Dla Prababci Ani

Salceson podrobowy:

podaje na 10 kg surowca

A. Surowiec:
1. Płuca, śledziona, wymiona, flaki, krezki, żołądki wieprzowe, mięso gotowane z głów wołowych, cielęcych i baranich, mięso z gotowanych kości - nie solone; wargi wołowe i cielece, skórki, wieprzowina kl. IV i wołowina kl. V - nie solone; mózgi wieprzowe, wołowe, cielece i baranie - 7,5 kg
2. Włóknik krwi, krew - nie solone - 1,0 kg
3. Podgardle - nie solone - 1,5 kg.
Warg i skórek nie może być więcej jak 3,0 kg. Składników baranich nie może być wiecej jak 1,0 kg. Surowiec może być częściowo solony - w tym wypadku należy odpowiednio zmniejszyć ilość soli dodanej przy produkcji wraz z innymi przyprawami.

B. Przyprawy i materiały pomocnicze:
I. Przyprawy:
1. Sól warzonka - 0,23 kg
2. Pieprz naturalny - 0,015 kg
3. Majeranek - 0,017 kg
4. Ziele angielskie - 0,003 kg
5. Cebula - 0,25 kg
Pieprz naturalny może być zastąpiony podwójna ilością pieprzu ziołowego. Cebulę świeżą można zastapić suszem cebulowym w stosunku do 1 kg cebuli = 0,15 kg suszu.
II. Materiały pomocnicze:
1. Pęcherze cielece lub jelita sztuczne nr 12.
2. Przedza nr 6.

C. Postac surowca po obróbce:
Podgardle parzone krajane w kostkę o krawędzi 8-10 mm. Mięso krwawe, wymiona i płuca gotowane rozdrobnione na siatce 5 mm. Śledziona surowa rozdrobniona przez siatke 3 mm.

D. Postać gotowego produktu:
Salceson w pecherzu cielęcym; spłaszczona bryła kształtu wydłużonego, nieregularnego krążka długości do 18 cm, szerokości do 12 cm, grubości ok. 6 cm.
W jelicie sztucznym; kształt spłaszczonego jelita długości 20 cm., szerokości ok. 8 cm, grubości ok. 6 cm.

SKRÓT INSTRUKCJI:

1. Peklowanie:
Podgardle, wieprzowinę kl. IV, flaki, wymiona, płuca, krezki, żołądki, śledziony, wargi, żyły, skórki, włóknik i krew pekluje się lub soli zgodnie z wczesniejszymi opisami. Surowce mogą być solone, nie solone lub częściowo solone. W przypadku użycia surowców solonych lub częściowo solonych należy odpowiednio zmniejszyć ilość soli dodanej przy produkcji.
2. Mycie i moczenie:
Surowce podrobowe nie solone myje się, surowce solone lub peklowane moczy się przez 2-3 godz. w bieżącej zimnej wodzie.
3. Gotowanie:
Surowce gotuje się, z wyjatkiem śledziony, mózgów i krwi, w niewielkiej ilości wody: płuca, krezki i mięso krwawe w temp. 85 st.C, głowy, skórki, żyły, wargi, wymiona, flaki i żołądki wieprzowe - w temp. ok. 95 st.C - do miękkości, włóknik w temp. 90-95 st.C - do ścięcia białka. Podgardle gotuje się w temp. 85 st.C do stanu półmiękkiego. Po ugotowaniu z płuc usuwa się chrząstki, a z głów oddziela się mięso.
Ugotowane składniki rozkłada się do ostudzenia.
4. Rozdrabnianie:
Zgodnie z recepturą.
5. Mieszanie:
Do rozdrobnionych składników dodaje się sól i przyprawy, po czym miesza z krwią do dokładnego wymieszania wszystkich składników.
6. Napełnianie i wiązanie jelit.
Wymieszaną masą napełnia się dość luźno jelita. Końce pecherzy zaszywa się, a u jelit sztucznych zawiązuje przędzą. Jelito sztuczne przewiązuje się w środku formując z jednego jelita dwa salcesony połączone ze sobą.
7. Gotowanie:
Salcesony gotuje się: w pęcherzach w temp. ok 82 st.C, a w jelitach sztucznych w temp. 78-80 st.C przez 90-140 min, w zależności od wielkości salcesonu, do osiągnięcia wewnątrz salcesonu temp. 68-70 st.C. Wypływające salcesony nakłuwa się cienką igłą.
8. Studzenie i wykańczanie:
Salcesony rozkłada się na gładkiej powierzchni w pomieszczeniu o temp., 2-6 st.C, przyciska i po odparowaniu studzi do temp. poniżej 6 st.C. Dopuszcza się studzenie do temperatury nie wyższej niż 12 st.C.
Po ostudzeniu salcesony oczyszcza się z galarety i tłuszczu, odcina zwiazanie lub zszycia, a salcesony w jelitach sztucznych przecina w miejscu przewiązania.

[18.01] 13:47 Maxell
Dla Prababci Ani

Salceson podrobowy:

podaje na 10 kg surowca

A. Surowiec:
1. Płuca, śledziona, wymiona, flaki, krezki, żołądki wieprzowe, mięso gotowane z głów wołowych, cielęcych i baranich, mięso z gotowanych kości - nie solone; wargi wołowe i cielece, skórki, wieprzowina kl. IV i wołowina kl. V - nie solone; mózgi wieprzowe, wołowe, cielece i baranie - 7,5 kg
2. Włóknik krwi, krew - nie solone - 1,0 kg
3. Podgardle - nie solone - 1,5 kg.
Warg i skórek nie może być więcej jak 3,0 kg. Składników baranich nie może być wiecej jak 1,0 kg. Surowiec może być częściowo solony - w tym wypadku należy odpowiednio zmniejszyć ilość soli dodanej przy produkcji wraz z innymi przyprawami.

B. Przyprawy i materiały pomocnicze:
I. Przyprawy:
1. Sól warzonka - 0,23 kg
2. Pieprz naturalny - 0,015 kg
3. Majeranek - 0,017 kg
4. Ziele angielskie - 0,003 kg
5. Cebula - 0,25 kg
Pieprz naturalny może być zastąpiony podwójna ilością pieprzu ziołowego. Cebulę świeżą można zastapić suszem cebulowym w stosunku do 1 kg cebuli = 0,15 kg suszu.
II. Materiały pomocnicze:
1. Pęcherze cielece lub jelita sztuczne nr 12.
2. Przedza nr 6.

C. Postac surowca po obróbce:
Podgardle parzone krajane w kostkę o krawędzi 8-10 mm. Mięso krwawe, wymiona i płuca gotowane rozdrobnione na siatce 5 mm. Śledziona surowa rozdrobniona przez siatke 3 mm.

D. Postać gotowego produktu:
Salceson w pecherzu cielęcym; spłaszczona bryła kształtu wydłużonego, nieregularnego krążka długości do 18 cm, szerokości do 12 cm, grubości ok. 6 cm.
W jelicie sztucznym; kształt spłaszczonego jelita długości 20 cm., szerokości ok. 8 cm, grubości ok. 6 cm.

SKRÓT INSTRUKCJI:

1. Peklowanie:
Podgardle, wieprzowinę kl. IV, flaki, wymiona, płuca, krezki, żołądki, śledziony, wargi, żyły, skórki, włóknik i krew pekluje się lub soli zgodnie z wczesniejszymi opisami. Surowce mogą być solone, nie solone lub częściowo solone. W przypadku użycia surowców solonych lub częściowo solonych należy odpowiednio zmniejszyć ilość soli dodanej przy produkcji.
2. Mycie i moczenie:
Surowce podrobowe nie solone myje się, surowce solone lub peklowane moczy się przez 2-3 godz. w bieżącej zimnej wodzie.
3. Gotowanie:
Surowce gotuje się, z wyjatkiem śledziony, mózgów i krwi, w niewielkiej ilości wody: płuca, krezki i mięso krwawe w temp. 85 st.C, głowy, skórki, żyły, wargi, wymiona, flaki i żołądki wieprzowe - w temp. ok. 95 st.C - do miękkości, włóknik w temp. 90-95 st.C - do ścięcia białka. Podgardle gotuje się w temp. 85 st.C do stanu półmiękkiego. Po ugotowaniu z płuc usuwa się chrząstki, a z głów oddziela się mięso.
Ugotowane składniki rozkłada się do ostudzenia.
4. Rozdrabnianie:
Zgodnie z recepturą.
5. Mieszanie:
Do rozdrobnionych składników dodaje się sól i przyprawy, po czym miesza z krwią do dokładnego wymieszania wszystkich składników.
6. Napełnianie i wiązanie jelit.
Wymieszaną masą napełnia się dość luźno jelita. Końce pecherzy zaszywa się, a u jelit sztucznych zawiązuje przędzą. Jelito sztuczne przewiązuje się w środku formując z jednego jelita dwa salcesony połączone ze sobą.
7. Gotowanie:
Salcesony gotuje się: w pęcherzach w temp. ok 82 st.C, a w jelitach sztucznych w temp. 78-80 st.C przez 90-140 min, w zależności od wielkości salcesonu, do osiągnięcia wewnątrz salcesonu temp. 68-70 st.C. Wypływające salcesony nakłuwa się cienką igłą.
8. Studzenie i wykańczanie:
Salcesony rozkłada się na gładkiej powierzchni w pomieszczeniu o temp., 2-6 st.C, przyciska i po odparowaniu studzi do temp. poniżej 6 st.C. Dopuszcza się studzenie do temperatury nie wyższej niż 12 st.C.
Po ostudzeniu salcesony oczyszcza się z galarety i tłuszczu, odcina zwiazanie lub zszycia, a salcesony w jelitach sztucznych przecina w miejscu przewiązania.

[18.01] 13:49 Maxell
Wskoczyło dwa razy z winy netu


[18.01] 13:53 Maxell
Co do bałaganu, który wkradł sie na forum, i o którym mówił wczoraj Tomisław, był po prostu nieunikniony przy takiej ilości postów. Musimy sie jeszcze troszke pomeczyć. Pozdrowionka.

[18.01] 13:56 prababcia Ania
a ja dwa razy dziekuję, i wcale nie z winy netu

Maxell, szybciutko odpowiadasz, to miłe

szczupak
[18.01] 13:58 prababcia Ania
a ja dwa razy dziekuję, i wcale nie z winy netu

Maxell, szybciutko odpowiadasz, to miłe

szczupak
[18.01] 14:20 andzio
No oczywiście, że baaaardzo mała, ale jak pisałem to była próba wędzarni. Maxell, rozumiem wszystko tylko czy temperatura wody 75° jest wystarczjąca czy musi być wyższa.

Nie wiedziałem, że tłok można tak uszczelnić, ale sposób bardzo naturalny i podoba mi się. Ja widziałem takie ustrojstwo po raz pierwszy.

Pozdrowionka dla wszystkich.

[18.01] 14:21 andzio
No oczywiście, że baaaardzo mała, ale jak pisałem to była próba wędzarni. Maxell, rozumiem wszystko tylko czy temperatura wody 75° jest wystarczjąca czy musi być wyższa.

Nie wiedziałem, że tłok można tak uszczelnić, ale sposób bardzo naturalny i podoba mi się. Ja widziałem takie ustrojstwo po raz pierwszy.

Pozdrowionka dla wszystkich.

[18.01] 14:48 Maxell
Może być ok. 80-85 st.C.

[18.01] 15:17 Maxell
Mam pytanko.
Własnie dowiedziałem się (żona przyniosła temet ze szkoły) że koleżanka jej robi taką oto konserwę mięsną.
Kupuje b. tłuste mięsko wieprzowe, kroi i po włożeniu do garnka zalewa wodą do takiego poziomu, aby mięso było nia przykryte. Dodaje przyprawy (liść laurowy, wegeta, ziele angielskie, sól, pieprz i cos jeszcze.
Dusi to na wolnym ogniu do momentu aż woda prawie całkowicie się wygotuje. Przedtem, tak w połowie gotowania, dodaje całą cebulę.
Następnie słoninkę przepuszcza przez maszynkę i wkłada do pojemników (słoiki). Po ostygnieciu jest podobno super konserwa tłuszczowa z galaretką i mięskiem.
Myslę, (może tez to dodaje) że przydałby sie czosnek.
Moje pytanie: może ktos robił cos takiego?? Podobno jest wspaniałe.
Jesli tak, to prosze sie podzielić z anmi przepisem. Zaspokoiłoby to chęci niektórych forumowiczów na tzw. tuszonkę lub konserwę tłuszczową.
Z góry dziękuję.

[18.01] 17:10 prababcia Ania
Ostatnio mój mąż poeksperymentował troszkę i zrobił całkiem dobrą i smakowitą konserwę z podgardla wieprzowego.
Podgardle w ilości 1,13 kg (taki kawałek kupił) przepuścił przez siatkę 10 mm, dodał do tego 1 łyżeczkę soli peklowej, 1 czubatą łyżkę majeranku, sól czosnkową - 1 czubatą łyzeczkę, pieprz naturalny - 1 czubatą łyżeczkę, 1 łyżeczkę Delikatu (ten do mięsa), około 3/4 szklanki wody, i jeszcze trochę soli do smaku ; wszystko bardzo dokładnie wymieszał, włożył do słoików o poj. 350 ml i pasteryzował 1 godz.

Pasteryzacja trwała tak krótko, bo zawartość przeznaczona jest do szybkiego spożycia. Konserwa ma kolor różowawy, ma galaretkę i pięknie pachnie przy otwieraniu słoika. Z tej ilości podgardla wyszły 4 słoiki. A ja się dziwię, że z samego podgardla (przecież to tłuste mięso)wyszła taka dobra konserwa


szczupak
[18.01] 17:26 Maxell
Ja się nie dziwię. W wojsku, kiedyś dawali taką fajna słoninke w puszkach (z cebulką). Robiona była chyba podobnie jak te dwa przepisy wyżej. Cóż to był za smak. Do dzisiaj pamietam.
Pozdrowionka

[18.01] 18:29 prababcia Ania
Mój mąż doskonale pamięta smak tamtej konserwy, którą wojsko dostawało. I chyba szuka tego smaku...Eksperymentuje...

szczupak
[18.01] 19:22 Darak   (czeszyna@poczta.onet.pl)
Czy ktoś z was wie gdzie można kupić nadziewarkę do wędlin do domowej produkcji (ręczna szprycę) będę wdzięczny za pomoc.
[18.01] 20:57 STEFAN
DARAK, nadziewarka kosztuje 120 pln i jest przydatna przy dużej produkcji, sprawę pod każdym względem rozwiązuje maszynka do mięsa nawet 22 oczywiście na korbę./230pln/.Możesz do niej dokupić sita,lejki, szarpak/krojenie mięsa na kielbasy/a nawet wyciskać sok przy wytwarzaniu wina.Ja kupiłem nadziewarkę ale za radą fachowców
zamieniłem na 32 i to jest to co powinien mieć masarz,wędzarz hobbysta.Możesz do niej dorobić napęd elektryczny,ale pamiętaj,że aby upchać się do ,, FERRAI,,czego Tobie i sobie życzę musisz być szczupły i wysportowany.400 KM żądzą tylko Twoje mięsnie.Profanacja to jakiekolwiek wspomaganie a automat w skrzni biegów to największy grzech.Kręc korbą i rośnij.
[18.01] 21:08 AAA13
Cześć
[18.01] 21:16 STEFAN
DRODZY forumowicze, zgłaszajcie swój akces na stronkę VTECA i MAXELLA
rejestracja nic nie kosztuje a zawsze jest miło dykutować w większym i znanym gronie.Zaproponowałem kiedyś spotkanie połączone z wędzeniem i słpywem kajakowym na Mazurach.Co Wy na to.Na kajaku pływałem 30 lat temu ale przeglądając oferty jestem zauroczony takim spędzeniem urlopu.
« poprzednie wypowiedzi | następne wypowiedzi » 

» Odpowiedz na ten temat



© 1999-2006 o2.pl Sp. z o.o. (dawniej MediaOne Sp. z o.o.) Wszelkie prawa zastrzeżone.
O firmie - Reklama w o2.pl i Tlen.pl - Pomoc