|
|
» Odpowiedz na ten temat
Temat: Wyrób wędlin sposobem domowym - przepisy, receptury
|
|
[15.02] 21:19 |
Krzysztof
|
|
Proszę o przepis na kiełbase zwyczajną,taką w cieńkim flaku jak i w grubym,,,,, jeśłi mnie pamiec nie myli ,,wtedy (z czasów przepisów Maxela) kosztowała 40 zł
Stronka super.
Co do wędzarni ,moim zdaniem palenisko powinno być w odległosci min 2 metry od beczki. Przykrywam beczke nie workami a specjalni ewyspawanym przykryciem z obciętej innej beczki i dospawanymi rączkami.
Darz dym
|
[15.02] 21:20 |
andzio
|
|
Ja też miałem problem z nakładaniem jelit baranich na lejek i zrobiłem tak: (bożadne smarowanie nie pomagało) po założeniu końcówki jelita na lejek, przez drugi otwór lejka od strony kołnierza nalałem ze 2 łyżki oleju i trzymając lejek pionowo nawdziewałem jelito na rurkę a olej smarował go od wewnątrz dając poślizg.
Nie wiem jak to się ma do technologii ale jest skuteczne.
Moim zdaniem śmiało można dodać drobiu do kabanosów, tylko podzielić mięsko , tłuszcz i skórki i postępować z nim tak, jakby to były częsci wieprzowe. Skórki i tłuszcz skutrować.
Kedyś podałem przepis na kiełbasę drobiową, którą wykonałem wg własnego pomysłu i wyszła super. Polecam tym którzy lubią drób.
Kto jeszcze jest chętny dołożyć się paroma złytymi do pokrycia wydatków poniesionych na uruchomienie naszej nowej stonki wędliniarskiej, proszony o kontakt ze mną pod adresem ansiand@wp.pl |
[15.02] 21:41 |
paweł
|
|
dzieki spróbuje wszystkiego i napiszę o wrazeniach, zapeklowałwm wszystko osobna a recepturę przemysle jeszcze ,chyba że coś zasugerujecie np przyprawy mam skłonności do gałki i ziela bez czosnku kminek owszem ale chyba tylko ja go lubię a może trochę chili?zamiast pieprzu apeluję do wyobrazni piszcie
|
[15.02] 21:42 |
Maxell
|
|
Krzyszto, przepisy są i niedługo beda wrzucone. Najprawdopodobniej juz na nasza stronke.
Jesli chodzi o wedzarnię, prosze pamiętać iż musi być w takiej szczelnej pokrywie zamontowany kominek. Obowiązkowy przepływ dymu z powietrzem.
Pozdro.
|
[15.02] 21:58 |
grzes855
|
|
Czytam o tych problemach z ważeniem tych małych ilości dodatków do wędlin,przegladałem Allegro i znalazłem duzą oferte wag elektronicznch o zakresie do 100,200,300,500 gram i dokładnosciach kosmicznych. czy ktos takiej wagi używa i co on są warte?(dla naszych celów) .Cenowo są dosyc atrakcyjne. pozdrawiam
|
[15.02] 22:04 |
Cogito
|
|
Andzio
Problemy związane z nakładaniem jelit na lejek znikną, jeżeli jelita będą znajdowały się w garnku z wodą stojącym obok maszynki i bezpośrednio z niego nakładane na lejek. Odrobina mięsa wypchana z lejka do jelita wręcz konieczna (jak sugerował Maxell)
|
[15.02] 22:07 |
ZbyszekGr.
(gezet@list.pl)
|
|
Krzysztof !
Poczytaj moje spostrzeżenia ze str.68 oraz :
www.stalgast.com/catalog/product_info.php/products_id/1128
|
[15.02] 22:12 |
grzes855
|
|
Kiełbaska sie obsusza jutro dymienie o ile nas nie zasypie snieg do rana
|
[15.02] 22:27 |
Krzysztof
|
|
Co do kominka w pokrywie,oczywiście masz racje i cos na podobieństwo mam
Cenie każdą wypowiedź, termometra nie stosowałem i stosował nie bedę. Wędze pewno ze 30 lat i zawsze jest bardzo smaczne (wsad wędzarni) choć ni ekoniecznie takie samo
MOim zdaniem,niema co tez zabardzo głowy sobie zawracac tak dokłądnym odważaniem,,,,przyprawy dodaje z wyczuciem a po sparzeniu i skosztowaniu pareczki nanosze poprawki lub kręce w flak.
Darz dym
|
[15.02] 22:35 |
pak
(kwiecinskip@wp.pl)
|
|
dla Andzia
|
[15.02] 23:28 |
szunaJ
|
|
Krzysztof....wiec rob tak jak przez te 30 lat i nie pytaj o nic jak taki znawca jestes......smieszne to co piszesz....pzdr
|
[15.02] 23:33 |
andzio
|
|
Cogito, przepraszam Cię ale to nie moja pierwsza kiełbasa i zawsze tak robię jak napisałeś, ale w przypadku jelit baranich w połączeniu z wypolerowanym na błysk lejkiem zrobionym z rurki nierdzewki totalna kicha i klęska. Jakby to ktoś super-glu posmarował, więc po radę do głowy i pomogło. A opisałem ten sposób bo czasami wychodzą teki cuda o których się najstarszym fizjonomom nie śniło, a trzeba sobie radzić.
Pak dzięki, ale prosimy Cię śmielej, nie krępuj się.
Kto jeszcze jest chętny dołożyć się paroma złytymi do pokrycia wydatków poniesionych na uruchomienie naszej nowej stonki wędliniarskiej, proszony o kontakt ze mną pod adresem ansiand@wp.pl |
[16.02] 00:29 |
Seminole
|
|
Napychane baranich jelit :
1. Jelita powinny stac przez noc w wodzie - beda mieksze i mokre w srodku - woda to nasze smarowanie lejka
2.Mieso musi byc w maszynce i wystawac lekko z lejka - pozbywamy sie powietrza jakie by bylo wpychane do jelita. Lejek powinien byc mokry.
3. Warto wlac troszeczke wody do jelita przed zakladaniem go na lejek
(1/4 szklanki). Jak tylko zaloze jelito na lejek to wtedy podnosze druga czesc jelita (jest w nim woda) powyzej poziomu lejka i pozwalam wodzie splywac na lejek. Lejek i jelito beda wtedy tak mokre , ze jelito powinno wchodzi bez problemu. Pracuje dla mnie 
|
[16.02] 07:26 |
Krzysztof
|
|
Witam serdecznie
Drogi SzanaJ, receptury tu podawane to mistrzostwo smaku,zgadzam sie w całości. Wdomowych warunkach nikt z nas zapewne niema takich warunków aby przestrzegać technologi. Moim zdaniem nie każda sól jest tak samo słona.
Darz dym
|
[16.02] 07:35 |
ddd
|
|
Witam
co do lejków do jelit baranich sam zrobiłem i zadnej trudnosci nie mam w nakładaniu jelit a to dlatego ,że wzdłuż lejka zrobiłem bruzdy i przyleganie jelita do powierzchni lejka jest niewielkie a tak jak wspominaliscie można wlać do jelita odrobinę oleju
pozdrawiam Darek
|
[16.02] 07:39 |
Yogi
|
|
Pawel przed nadziewaniem wpusc troche wody do jelita okolo 1-0,5 cm szesc. pojdzie latwo. Slawek Rap ma racje ten termometr jest najlepszy poza tym mozna go wyjac co jest wazne przy rozgrzewaniu wedzarnika, wtedy temp. moze podskoczyc niebezpiecznie wysoko i wtedy normalny termometr ulegnie zniszczeniu (pisze z wlasnego doswiadczenia)
|
[16.02] 07:39 |
Yogi
|
|
Pawel przed nadziewaniem wpusc troche wody do jelita okolo 1-0,5 cm szesc. pojdzie latwo. Slawek Rap ma racje ten termometr jest najlepszy poza tym mozna go wyjac co jest wazne przy rozgrzewaniu wedzarnika, wtedy temp. moze podskoczyc niebezpiecznie wysoko i wtedy normalny termometr ulegnie zniszczeniu (pisze z wlasnego doswiadczenia)
|
[16.02] 07:40 |
ddd
|
|
a co do Ciebie Krzysztofie to zgadzam się z Tobą ja też robię wyroby na tzw. smak podniebienia i są całkiem dobre czasami też trzymam się receptury ale trochę fantazji czasami polepsza smak i doznajemy nowych wrażeń smakowych a to chyba o to chodzi
pozdrawiam ddd
|
[16.02] 08:01 |
tomek27
|
|
Witam
właśnie wczoraj podzieliłem mięsko po odsączaniu (moczyło sie 24 godz bo wciąż było za słone) i z ok 0.60 kg zrobiłem szynke parzoną. efekt nawet niezły ale chyba ciut przesadziłem z ilością przypraw podczas peklowania, bo w mięsku wyczuwało sie taki charakterystyczny zapach- nie potrafie określić, ale ok. A z ok. 1.2 kg. nastawiłem w szynkowarce według przepisu prababci Ani mięsko a 2 doby do lodóweczki mam nadzieje że bedzie super
|
[16.02] 08:19 |
szunaJ
|
|
Krzysztof mysle ze kazdy ma warunki jakie ma to jasna sprawa ale wiesz jak jest.....dobrac ilosciowo i wagowo jak podaje nasz Wódz nie jet takie znowu trudne.....starczy dokladna waga i stosowanie sie do receptur tu podawanych a napewno wyjdzie wszystko znakomicie.Ja robilem sposobem swpim 40 lat a teraz popatrz......tak jak podają tutaj znawcy tematu i naprawde wychodza wyroby lepsze niz takie jakie ja robiłem przez tyle lat,a moje tez wszystkim smakowały wiec raz zrob tak jak podane sa a zobaczysz czy nie lepsze.Wcale nie neguje ze Twoje sa zle przyzwyczajenie robi swoje....i zapraszam do zrobienia sobie nicka stałego.....pzdr.
|
[16.02] 08:52 |
Krzysztof
|
|
szunaJ
A ja tam przykryłem swoją beczkę kocem lnianym i tak dym buzował w nim że rowno wszedzie dymek wchodził i nic nie przekładałem w środku a wszystkie szyneczki były tak samo uwędzone i o takim samym kolorku!No i w smaku też takie same jak rodzinka jedna-qrde-qrcze.
Szanowny kolego szunaJ to powyżej to Twoje zdanie.
Nie czepiajmy się słówek.
Aby zachowac tradycje dlatego tez prosze i spokojnie czekam na kiełbase zwyczajną.
Darz dym
|
[16.02] 09:06 |
Sławek
|
|
Do Maxela
dzięki za rady , czy moge ci wysłać na e-mail pogladowy szkic przyszłej mojej wędzarni i prosić o ewentualne porady
|
[16.02] 09:42 |
Krzysztof
(biuro@kania.biz)
|
|
do Sławka
jeśłi to możliwe też proszę o szkic wędzarni
|
[16.02] 10:02 |
szunaJ
|
|
Krzysztof ja tez nie mam zadnych rarytasow na dzialce tez kocem mam przykryta beczusie,ale staram sie wakowo trzymac,np.WODZ nasz nie daje przypraw do peklowania a ja daje bo lubie wiec naprawde ja sie nie czepiam tylko mowie jak jest ale staram sie teraz robic tak jak pisza znawcy i to wszystko Krzysztof.....
|
[16.02] 11:05 |
Sławek
|
|
czy możecie mi podać jakiś prosty przepis na wędzoną karkówkę ale w całości
najlepiej to proparcje i czas peklowania na karkówkę ok 2,5 kg
Ja to robie tak solanke robiłem na jajko do wypłynięcia dotego daje dwie łyzki stołowe saletry, ok 6 zabków czosnku, listek laurowy, piprz w ziarnach, jałowiec
schao nakłuwam np śrubokretem w kładam tam tez czosnek zalewę z karkówka w kładam do lodówki i trzymam ok 10dni następnie moczę 2 h w odzie i wieszam ją na ok 2h do obcieknięcia i wedze
tak samo robie boczek inacze nie umiem wychodzi to trochę osmolone z wedzarki ale może być
Najpierw wedze w wwysokiej temperaturze ok 70-80 stopni aż wycieknie tłuszczyk a potem przez ok 4-5 h 40-50 stopni
|
[16.02] 11:05 |
Sławek
|
|
czy możecie mi podać jakiś prosty przepis na wędzoną karkówkę ale w całości
najlepiej to proparcje i czas peklowania na karkówkę ok 2,5 kg
Ja to robie tak solanke robiłem na jajko do wypłynięcia dotego daje dwie łyzki stołowe saletry, ok 6 zabków czosnku, listek laurowy, piprz w ziarnach, jałowiec
schao nakłuwam np śrubokretem w kładam tam tez czosnek zalewę z karkówka w kładam do lodówki i trzymam ok 10dni następnie moczę 2 h w odzie i wieszam ją na ok 2h do obcieknięcia i wedze
tak samo robie boczek inacze nie umiem wychodzi to trochę osmolone z wedzarki ale może być
Najpierw wedze w wwysokiej temperaturze ok 70-80 stopni aż wycieknie tłuszczyk a potem przez ok 4-5 h 40-50 stopni
|
[16.02] 11:07 |
Sławek
|
|
wędliny na razie to wyższ a matematyka
|
[16.02] 11:13 |
szunaJ
|
|
Slawciu nozem.... nozem,ostrym i z czubkiem ostrym....srubokret moze miec bakterie a higiena to przedewszystkim przy wyrobach.......zerknij na stronki powinno byc tak......pzdr
|
[16.02] 11:15 |
szunaJ
|
|
DWIE ŁYŻKI stolowe?????????wow-qrde...hmmmmm
|
[16.02] 11:16 |
Sławek
|
|
sorry znowu mi 2 takie same wypowiedzi wyskoczyły
|
« poprzednie wypowiedzi
|
następne wypowiedzi »
|