o2.pl - Portal internetowy
Kuchnia » Forum » forum Ogólna dyskusja

Spis tematów | Nowy temat | Szukaj | Preferencje
» Odpowiedz na ten temat

Temat: Wyrób wędlin sposobem domowym - przepisy, receptury
Strony tematu: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 « poprzednie wypowiedzi | następne wypowiedzi » 
[02.03] 15:12 Qqredu
Andzio.
Moja nadziewarka też jest toporna i żeliwna. Używam jej tylko do kiełbas z grubymi kawałami mięsa. Nie wiem jakie obroty ma mój Zelmer ale kiedyś przeczytałem na tym forum, że można je regulować. Oczywiście zaraz rozebrałem mojego i szukałem czegokolwiek do regulacji. Niczego takiego nie znalazłem. Miałem nadzieję, że odstawie nadziewarkę wogóle precz. Mój aktualny Zelmer ma góra ze 2 lata. Widocznie Zelmery są różne pod względem obrotów. Mój naprawdę przepuszcza drobne kawłki w całości a w strukturze kiełbasy są wyraźnie widoczne. Mogę jeszcze dodać, że w czasie nabijania staram się, żeby maszynka nie mlęła po próżnicy. Jeżeli nie popycham mięsa tak aby stale wychodziło do osłonki natychmiast wyłączam maszynkę.
Ahoj
[02.03] 15:48 Maxell
Witam.
Stanisławie, dzieki serdeczne za receptury. Właśnie dostałem i czytam,
Bardzo wzbogacą nasze zapasy. Jest tu tyle tego, że roboty mamy na pare latek.



nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy
[02.03] 17:15 Seminole
666 - nie potrzebujesz kontraktora Pentagonu
Mozesz ja latwo kupic na Internecie od www.theingredientstore.com
Dokladny link :
http://www.theingredientstore.com/generalstore/meat_preservation/index.htm

[02.03] 17:15 Cogito
PYTANIE:
Posiadam maszynkę do mielenia mięsa AMERICA SYSTEM, niestety brak na niej numeru określającego jej wielkość. Zewnętrzny wymiar sitka to 99mm, wewnętrzny otworu na wał ślimaka 13mm. Czy to są wielkości standardowe? Czy można przypisać jej wielkość, np."32". Czy można dokupić takie sitka?

Prababciu Aniu
Czytałem tutaj onegdaj, że posiadasz usystematyzowane nazwy przepisów w odniesieniu do numerów stron tego forum. Jeżeli możesz, prosze o przesłanie tej systematyki na adres ziemski1@op.pl
Z góry dziękuję i pozdrawiam

[02.03] 17:54 andzio
Qqredu.
To ja pisałem o regulacji obrotów w zelmerze. Tam nie ma rzadnego elementu regulacyjnego. Trzeba dokupić-jeśli uważasz za stosowne- urządzonko eletroniczne które nazywa się ELEKTRONICZNY REGULATOR MOCY to coś takiego jak ściemniacz do światła i podpinasz do niego maszynkę, a jego do gniazda sieciowego i ustawiasz obroty jakie chcesz. Być może twój ma niższe obroty, bo mój jest dużo starszy. Policz je. Włuż ślimak włącz maszynkę i stoperem zmierz ile trwa np 20 obr. a pózniej z proporcji przelicz ile to na minutę i wszystko będziesz wiedział. Ja nie bawie się w wyłączanie maszynki tylko reguluję obroty.
Cogito, weż siatkę, idź do sklepu i przymierz, to najpewniejszy sposób i przy okazji dowiesz sie co jest dostępne lub jak będziesz znał rozmiar to sprawdzisz w sklepie internetowym z siatkami, adres był podawany na forum.

Składkowicze przeczytajcie pocztę pilnie.
ansiand@wp.pl
[02.03] 20:02 Ligawa


Qqredu !

Moze ta informacja ulatwi Ci robienie salami.

Otoz octan sodu /CH3COONa sa to krysztalki/umieszczony
w zamknietej przestrzeni reguluje wilgotnosc powietrza na
poziomie 75%.
Chinczycy susza swoje kielbaski nad weglem drzewnym.

Do przepisu na salami dodaj jeszcze galke muszkatolowa nie
wiecej niz 2g/kg.
''Biala plesn'' ma istotne znaczenie w procesie dojrzewani salami,
latwo ja uzyskac przeszczepiajac plesn ze skorki wegierskiego
czy wloskiego salami na swiezy chleb lub bulke.potem suszy sie
i miele.
Powodzenia.

Glukoze zastap dekstroza.





[02.03] 20:31 Krzysztof
Aniu babciu
skóre ,tak jak ju z wspominałaś należy osobno podgotowac i dopiero skręcić ,,szkoda maszynki,,,,,, aż jęczała sądze ze nie trzeba jej przecierać na drobnym sicie,,, ja cały łeb i pogdgardle przepuściłem przez fi 10 ,moim zdaniem jest idealna.

Darz dym
[02.03] 21:47 andzio
Krzysztof.
Skóra rozgotowana jest miękka, ale ja mielę przez trójkę 2x i dopiero dodaję do mięsa. Robi się wtedy taki kisiel który w mięsie się całkowicie rzaprowadza. Natomiast jesli zmielesz skórki tak jak to TY zrobiłeś to pomimo ugotowania kawałeczki skórki tężeją od żelatyny i stają się twarde na zimno. Nie mówię, że to złe, ale można to poprawić i zrobić lepsze -moim zdaniem. Z mieleniem rozgotowanych skórek nie ma najmniejszego problemu. Proponuję Ci przemyśleć mój sposób, ale oczywiście to Ty wybierasz.

[02.03] 22:13 andzio
Ligawa, czy ten octan może być używany w celu obniżania wilgotności przy produkcji salami? Czy to jest jakoś sprawdzone?
Powiem szczerze, trochę bym się obawiał, bo miałem z octanem do czynienia przy fotografii i ewidentnie wydzielał się z niego zapach octu i tu moja obawa o smak salami. Zamiast tego proponował bym siarczan miedzi(II) pięciowodny(CuSO4 x 5 H2O) tzw siny kamień. w postaci uwodnionej kreształy są niebieskie. Związek ten wypraża się (nie pamiętam w jakiej temperaturze) przez co traci wodę i robi się z niego biały proszek, który jest formą nietrwałą, i z tego powodu umieszczony w wilgotnym powietrzu chłonie wodę z otoczenia przechodząc z powrotem w postać uwodnioną zmieniając oczywiście barwę na niebieską. Można go stosować w koło macieju i ma tę zaletę że nie wydziela zapachu.
Jest jeszcze takie coś co się nazywa SILIKAŻEL, to jakś substancja która również wyciąga wodę z powietrza, a póżniej się ją suszy w temp. ok 250°C i znowu jest gotowa do użycia.
Jednak bezwzględnie zaleciłbym zastosowanie higrometru do pomiaru do te substancje są bardzo mocno higroskopijne i suszą powietrze na "pieprz".
Przepraszam za tą teorię chemiczną, ale chciałem wnieść trochę światła do tematu.

[02.03] 22:14 andzio
A jest jeszcze metoda osuszanie przez wymrażanie. Jeśli to kogoś interesuje to mogę opisać.

[02.03] 22:27 Maxell
666, przetłumacz kilka z tych przepisów. Przyjzymy im sie bliżej.
Pozdro.

nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy
[03.03] 00:37 MirekB
Mam pytanie do COGITO
Też się zbieram do zrobienia wędzarni na wiosnę. Niestety mam działkę na bardzo podmokłym terenie. Do maja na sztych łopaty stoi woda.
"Fachowcy" powiedzieli mi że szamot na budowę paleniska w moim przypadku się nie nadaje - jak weżmie wodę to na mrozie popęka. Jaki masz pomysł na wykonamie paleniska. Niestety będzie musiało być b. płytko zagłębione w gruncie aby nie zalewała go woda.
Niestety z zawodu jestem elektronikiem.
Czy pisząc o szybrach w kominie masz na mysli cos w rodzj ruchomej zastawki w części poziomej kanału doprowadzającego dym do wędzarki właściwej? Próbuję wyobrazic sobie to co proponowałeś kolegom w poprzednich wypowiedziach, ale niestety brak fachowości i praktyki nie za bardzo mi pozwala na wyobrażenie sobie tych konstrukcji.
Może pokuśisz się na wykonanie rysunków? Wdzięczność moja i nie tyko dozgonna.

[03.03] 06:39 Ligawa

Hej Andzio!

Mysle,ze juz wstales i rwiesz sie do pracy. Przeczytalem Twoje roz-
wazania i to ciszesz o octanie nie jest wykluczone Ta informacja jest
zaczerpnieta z literatury,co zas tycz sie CuSO4to prawda co piszesz
ale siarczn miedzi tez ma swoj specyficzny zapach mialem z nim dosc
duzo do czynienia.W
Wiosna i jesienia mozna manipulowac temperatura aby
utrzymac wilgotnosc wzg. w granicach 70/75%
Silikazel jest mi znany uzywany byl i zapewne jest w gornictwie do
osuszania wnetrz skrzynek z urzadzniami lacznosci czy elektrniki.
Octan ,o ktorym mowilismy wczesniej ma za zadanie utrzymac wilgo-
nosc na stalym poziomie 75%.Ja dla mojego salami wykorzystuje
matke nature- niech ona zasuwa za mnie.
[03.03] 07:57 Qqredu
Przy suszeniu salami w moich warunkach domowych problem nie jest w wysuszeniu powietrza ale w uzyskaniu odpowiedniej wilgotności w pomieszczeniu "przewiewnym" w dojrzewalni. Czyli coś odwrotnego. Zimą ogrzewanie wysusza powietrze i już żadnych osuszaczy nie trzeba. Odwrotnie przydałby się nawilżacz. Ale chętnie usłyszę Andzio Twoją metodę wysuszania przez wymrażanie. Jeżeli chodzi o pleśń to Ligawa zgadzam się całkowicie. Jest bardzo przydatna. Jednak żadne metody przeszczepu się nie sprawdzą jeżeli powierzchnia salami i pomieszczenie będą suche. W takich warunkach pleśń się nie rozwinie (może ktoś zna graniczną wilgotność). Jak wspomniałem dopuki salami było jeszcze "mokre" pleśń zaczęła się rozwijać. Niestety po 2, 3 dniach szlag ją trafił. Mimo kubełków z wodą w pomieszczeniu było zazwyczaj 55% wilgotności. Smak moje salami (zrobiłem do dziś 4 rodzaje) miało jednak pierwszorzędny i bez pleśni.
Ahoj
[03.03] 08:06 tomek27
Witajcie
Musze wam powiedzieć, że wczoraj zrobiłem galaretke z nóżek z przepisu Maxella PYSZNA. Ale bardzo smaczne są też te osolone skórki na chlebku. A w sobote wyciągam po 14 dniach szynke z zalewy do parzenia mniam mniam. Aha słowo do Prababci: zrobiłem tą szynke konserwową wg Twojego przepisu ale pękł mi woreczek może dlatego że go związałem przed włożeniem docisku? temp raczej pilnowałem. Ale wcale nie była taka zła. W każdym bąć razie zrobie ją jeszcze raz tylko prosze Cie powiedz czy Ty wiążesz woreczki czy nie? pozdrówka dla wszystkich zadymiarzy
[03.03] 09:10 andzio
Ligawa, wstałem skoro świt właśnie .
Ja co do sinego kamienia to pamętam tylko doświadczenia ze szkoły, a skoro mówisz że ma zapach to może tlenków siarki.
Matka natura najlepsza.
Osuszanie przez wymrażanie do klimatyzowania pomieszczeń nadaje się chyba najbardziej, jest chyba najtańsze. Wykorzystuje się to klimatyzatorach (oczywiście nie wszystkich) tych bardziej zaawansowanych no i zapewne droższych. Zapewne każdy zauważył co dzieje się z produktami w których jest woda, przetrzymywanymi w lodówce bez opakowania, po prostu wysychają. Dzieje się tak dlatego,że woda odparowuje z nich nasycając powietrze w lodówce. Powietrze to pobiera również ciepło przez ścianki lodówki ( tzw straty zimna) ogrzewa się i jako cieplejsze płynie do góry na zamrażalnik, gdzie w styku z metalem o ujemnej temperaturze powoduje wykraplanie i zamarzanie na jego powierzchni pary wodnej. W ten sposób osusza się powietrze, które jako chłodne spływa na dół lodówki i proces sie powtarza, A zamrażalnik obrasta szronem.
Teraz klimatyzator.
Jeśli przepuścimy powietrze przez np chodnicę zasilana zimną wodą np ze studni (ok4°C) to uzyskamy nie tylko schłodzenie ale i obniżenie w nim zawartości wody. Gdy teraz podgrzejemy to powietrze to ilość wody pozostanie ta sama przy wyższej temperaturze co da nam spadek wilgotności. W domowych klimatyzatorach stsuje się o ile się nie mylę zamiast wody zimnej agregat taki jak z lodówki tyle że zamrażalnik jest przerobiony na chłodnicę, a wykroplona na nim woda odływa węzykiem do kanalizacji.
I wydaje mi się, że chcąc uzyskać warunki do produkcji salami najlepiej było by rozeznać sprawę klimatyzatorka i zainwestować parę stówek w to urządzonko, może są takie w których wylgotność byłaby kontrolowana i regulowana.
Teraz wiecie dlaczego kiedyś już pisałem,że utrzymanie wrunków przy tej produkcji w domu jest bardzo problematyczne.
Jeśli są pytania do tematu to służę wiedzą na ile mogę.

[03.03] 09:21 prababcia Ania

Tomek27 , nie wiążę woreczka, staram się tylko, aby końcówka woreczka była skręcona, dociskam to metalowym talerzykiem i dokręcam trójramiennym zaworkiem.

Woreczek pękł, bo prawdopodobnie była za wysoka temperatura parzenia.

pozdrawiam

szczupak
[03.03] 10:09 Qqredu
Andzio.
Zgadzam sie całkowicie. Warunków przemysłowej produkcji w domu nie uzyskamy bez zbytniej inwestycji. Ale nie o to chodzi. Jak mniemam forum to powstało z myślą o domowej produkcji w warunkach możliwych do stworzenia w domu czy na działce. Dlatego zachęcam jednak do wymiany informacji i doświadczenia w kwestii dojrzewających wędlin jeżeli ktoś takie posiada. Z mojej salami jestem zadowolony i uważam, że mimo pewnych niedociągnięć (w suszeniu, bo fermentacja przebiegała praktycznie w wymaganych warunkach) można to robić w domu. Myślę, że po sezonie grzewczym i w tej materii będzie lepiej. W planach mam jeszcze mięsa ale to już inna bajka. Dodam, że teoretycznie znacznie prostsza. Wędzeniem zajmuje się od dawna i to jest główny nurt mojego hobby. Wyobraźcie sobie jednak, że ostatnio moja osobista rodzina stwierdziła, że przydałaby się odmiana choć do dzisiaj nie udało mi się wysuszyć wg przepisów np kabanosów - jakoś znikają wcześniej. Dodam, że praktycznie nie jadam wędlin kupnych. Forum (głównie Maxwel) oddało mi wielką przysługę pod względem zróżnicowania przepisów. "Dojrzewające" traktuję jako następny krok w ich urozmaicaniu.
Ahoj
[03.03] 10:23 Cogito
MirekB
Mirku, postaram się, na ile będę mógł, pomóc w rozwiązaniu Twojego problemu.
Często bywa tak, że warunki terenowe i lokalne mają wpływ na wybór sposobu realizacji zamierzonego projektu. W sytuacjach trudnych nie należy trzymać się kurczowo swych wyobrażeń - a w Twoim przepadku jest to prawdopodobnie zamiar budowy wędzarki o stałej konstrucji murowanej, być może obudowanej kamieniem. Zakładam, że myślimy podobnie: celem są wędzonki a nie wędzarka sama w sobie. Należy więc wybrać wariant budowy najbardziej optymalny, dostosowany do warunków lokalnych i kieszeni inwestora.
Jak to mawiali starzy rzymianie : jest jak jest, więc chodźmy do Galii.
Przy problemach związanych z bardzo słabym, nawodnionym gruntem (może być przemieszany z cząstkami organicznymi, np. torf), ja osobiście podjąłbym decyzję o budowie wędzarki o stosunkowo lekkiej konstrukcji. Jeżeli zakładasz, że mimo wszystko fundament musi być, to będzie. Proponuję wykonać tzw. płytowy (jeszcze raz powtarzam : dla lekkiej konstrukcji). W pierwszej kolejności należy wykonać podsypkę. W tym celu wyznaczasz obrys (rzut poziomy na grunt) twojej wędzarki wraz z kanałem domowym i paleniskiem. Jeżeli założysz, że palenisko będzie bezpośrednio pod wędlinami (czego nie polecam), to rzeczonym obrysem będzie rzut poziomy wędzarki (na grunt). Do każdego z wymiarów poziomych (długość i szerokość) dodaj po około 20cm na każdy bok rzutu (z każdej "strony" wędzarki fundament będzie dłuższy o około 10cm od jej boku). Następnie łopatą zbierz wierzchnią warstwe gruntu na głębokość około 15cm (nie powinno tam być jeszcze wody, a jeżeli nawet będzie, to trudno). W miejsce usuniętego gruntu należy wsypać piasek, w mierę jednorodny (bez kamieni) i dobrze go ubić. Piasek należy sypać na równo z poziomem terenu działki. Na tak przygotowanym podłożu ustawiasz szalunek projektowanego fundamentu - zgodnie z obrysem wykopu. Szalunkiem tym jest deska o szerokości ok.12 cm (taką też grubość będzie miał fundament) mocowana od wewnątrz do drewnianych palików wbitych na krawedziach wykopu.Wykonując szalunek należy pamiętać o poziomawniu całości poziomicą i ustaleniu spadky płyty fundam. w kierunku paleniska (około 1,5cm na mb) - będzie to naturalne odprowadzenie wody. W celu uniknięcia pęknięć projektowanej płyty fundamentowej można ułożyć wewnątrz szalunku pręty zbrojeniowe (od fi 8 do fi 16 - może to być odpad kupiony w składzie budowlanym - koszt niewielki). Prety powinny być ułożone poziome, krzyżując sie ze sobą (tworząc kwadrat ~ 14x14cm), około 2 cm ponad powierzchnią ubitego piasku - podkładkami moga być kawałki cegieł. W tak przygotowanym szalunku układamy beton (nie oszczędzaj cementu, jednak nie można z nim przedobrzyć). Po wypełnieniu szalunku betonem jego powierzchnię wyrównujemy tzw.łatą czyli deską o prostym boku przesuwaną po górnej krawędzi szalunku. Kiedy beton stwardnie na tyle, że trudno "wbić" w niego styl łopaty (po kilku godzinach), możesz zatrzeć powierzchnie tego fundamentu packą tynkarską, skrapiając powierzchnię betonu wodą. Będzie to wykonane "fachowo". Rozszalować fundament (zdemontować deski można po kilku dniach. Teraz można przystąpić do wykonania paleniska, poziomego kanału dymowego oraz podstawy pod komorę wędzarniczą. palenisko można wymurować cegłą szamotową na wys. około 40 cm grub ścianki 6cm plus dodatkowo cegła z zewnątrz - ceramiczna pełna lub klinkierowa. Kanał dymowy poziomy oraz podstawę pod komorę wędzarniczą z cegły ceramicznej pełnej lub klinkierowej do podobnej wysokości jak palenisko. Od uznania budującego zależy, czy wędzarka bedzię spełniała tylko rolę zasadniczą, czy bedzie też elementem yzw. małej architektury dzałki. Od tego zależy rodzaj zastosowanych materiałów, no i tym samym ich cena.
Sama komora wedzarnicza powinna być tzw. typu lekkiego, czyli wykonana ze stali (wykonana przez fachowca na zamówienie lub beczka stalowa, czy wręcz dostosowana do naszych cełow szafa metalowa) lub innych , w miare trwałych materiałów lekkich. W wielu wypadkach inwestro decyduje sie na komorę wędzarnicza z drewna. To nie żart. Otóż można wykonać taką komorę z ładnie struganych i zabejcowanych na ciekawy kolor desek grub. 25do32mm, jednak należy od wewnątrz "wyprawić" - "wybić" ją blachą, najlepiej aluminiową. Jeżeli palenisko oddalone jest od komory wędzarniczej około 1,50m, a w jej wnętrzu cała powierzchnia (bez wyjątku) pokryta jest blachą, ryzyko powstania pożaru jest minimalne. Można go jeszcze zmniejszyć, malując (przed pokryciem bejcą ) deski przeznaczone na komorę środkiem antypirenowym (przeciwpalnym) typu Fobos (dostępny w składach budowlanych).
Tak wykonana konstrukcja ma niewielki stosunkowo ciężar. mróz spokojnie sobie płytę fundamentową "podniesie", z nastaniem wiosny płyta fundamentowa wróci do pierwotnego położenia. Co zas do rozmrażania cegieł szamotowych, to każdym wypadku należy tak wykonać podłoże paleniska, aby woda mogła swobodnie przemieścić sie na zewnątrz. Jeżeli założysz wykonanie płyty fondamentowej wg moich sugestii, to poziom paleniska będzie około 12cm nad poziomem terenu i żadna woda nie zagraża Twoim cegłom szamotowym.
Co sie zas tyczy szybra. Mirku, jest to najbardziej prosty zawór, jaki możesz sobie wyobrazić. Na pręcie przechodzącym przez środek przewodu dymowego zamontowana jest blacha o kilka milimetrów mniejsza od płaszczyzny przekroju tegoż przewodu. W zależności od potrzeby (mały lub duży ciąg) ustawiamy ją podłużnie lub poprzecznie do osi kan
[03.03] 10:38 Cogito
Tak tego dużo napisałem, że przerwało import tekstu na stronę . Ty zapewne wiesz dlaczego tak sie dzieje, ja nie dociekam bo i tak nie zrozumiem...
Poniżej dokończenie poprzedniego postu:
W zależności od potrzeby (mały lub duży ciąg) ustawiamy ją podłużnie lub poprzecznie do osi kanału. Popatrz w składach budowlanych na szybry montowane w wylotach spalinowych kotłów c.o. Taki "zawór" można też wykonać podonie działąjący jak dno szuflady. Wsuwana blacha w poprzek osi kanału dymowego ogranicza jego "ciąg".
Przepraszam za tak długie wywody. Nie wynika to z chęci "błyśnięcia wiedzą", lecz ze świadomości, że nie każdy wszytko rozpoznaje po kilku słowach podpowiedzi. Mirku, ja na elektornice nie znam się wcale, "prądu" sie boję. Nawet gdybyś pokazał mi jakiś szkic-schemat elektryczny, to i tak nie będę wiedział o co chodzi.
A tak na marginesie, to myślę o prostej konstrukcji wędzarki o wadze około 50kg i grubości pakunku w stanie zdemontowanym 3cm, którą można łatwo montować, demontować i przewieźć na bagażniku "malucha". Do tematu mam nadzieję jeszcze wrócić.
Pozdrawiam Cogito Wędza-Dymowski Młodszy
[03.03] 12:10 Krzysztof
jak sobie radzicie z błonkami przy (kutrowaniu) mieleniu na sitku fi 2 . Mam zelmera 5 i czesto mnie szlag trafia tylko nie mówicie ze nóż czy sitko nie ostre. Prosze o konstruktywne wypowiedzi

Darz dym
[03.03] 12:23 prababcia Ania


Cogito, poszłoooooooo....... pocztę sprawdż

szczupak
[03.03] 12:35 Maxell
Cześć.
Krzysztof, najprawdopodobniej masz za słabo dociągniętą nakrętke mocującą siatkę. Musi byc tak dokręcona, by był opór podczas kręcenia. Wtedy nawet najgorsze dziadostwo (zakładam że noże i siatka są ostrzone i szlifowane) pójdzie bez problemu.
To częsty mankament.
Pozdro.

nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy
[03.03] 13:00 Qqredu
Krzysztof.
Najlepiej zmień na 8 ale to wydatek. Pamiętam swoje przeboje z 5. Po zamianie jak ręką odjął. Jeżeli to co Maxwel podpowiedział nie wystarczy zamroź lekko podejrzne części. Tylko wcześniej nożem potnij na małe kawałki, żebyś sztywnego kloca nie próbował wpychać do maszynki. Generalnie lekko zmrożony tłuszcz (i błony) tnie się lepiej.
Ahoj
[03.03] 13:12 Maxell
Tak jest. Tylko dobrze jest mić komplet zapasowy siatka i nóż. Kiedys tak sobie zmieliłem "kilka kilogramów" mieska i niestety nożyk nadała sie do ponownego ostrzenia. Ale to było "kilka kilogramów".


nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy
[03.03] 13:57 andzio
Nie mam doświadczenia i nigdy nie robiłem wędlin dojrzewających, ale wiedzą i pomysłami na temat uzyskania warunków do takej produkcji chętnie się podzielę.
Zaproponowałem vtecowi by na nowym forum zrobił nam osobny temat i proponował bym sie tam przenieść. Stworzymy być może komplemednium wiedzy i wymiany doświadczeń i pomysłów w tej dziedzinie, bez póżniejszego szukania nie wiadomo gdzie.

[03.03] 14:02 Maxell
Andzio, dobrze by było przenieść również tam posty odnosnie wedzarenek.
Pozdro

nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy
[03.03] 14:17 Qqredu
Andzio.
Jak najbardziej popieram.
[03.03] 15:56 MirekB   (technika@psn.com.pl)
Cogito
Dzieki za wspaniały wywód na temat wędzarki. Jesli możesz podaj mi swoj prywatny adres meilowy i jeśli się nie pogniewasz to chciałbym zadać Ci jeszcze kilka pytań związanych z Twoimi wyjaśnieniami.
Mam szereg niejasności z którymi nie bardzo mam się do kogo zwrócic.
A Twoja wiedza chyba sięga daleko dalej niz moja w temacie budownictwa. Chociaż nie chwaląc się, popełniłem juz kilka konstrukcji budowlanych (na działce) których wcale się nie wstydzę.
Mieszkasz niestety za daleko od mojego terenu działania, bo pewnie nie omieszkał bym Cię odwiedzić (nie z pusta reką oczywiscie) celem skonsultowania powyższych informacji.
A tak a`propos to już chyba wiadomo kto będzie ekspertem w dziedzinie budowy wędzarni na nowej stronie Maxella..
Hej.
ps. ja nic nie sugeruję !!!!!!!

[03.03] 18:21 Cogito
Prababcia Ania
Jestem zobowiązany za tą przesyłkę. Bardzo dziękuję. Jeżeli będę mógł w czymś pomóc to jestem do dyspozycji.
666 dziękuję Ci za informację i jak wyżej.

MirekB cd. tematu "budowa wędzarki"
Mirku, wysokie referencje mi wystawiasz. Watpliwym jest, czy sobie na nie zasłużyłem...
Pomyślałem, że Ty czy inni budowniczy wędzarki z materiałów ceramicznych staniecie przed dylematem: ile jakich materiałów podstawowych należy zgromadzić na "placu budowy". A zwłaszcza przedwiosennego planowania inwestycji i związanych z nią zakupów. Mam nadzieję, że Prezes WWsd-pr Maxell oraz inni forumowicze nie pogniewają się o to, że zaśmiecam recepturami budowlanymi szacowne forum.
W przybliżeniu podam konieczne wielkości materiałów na określone jednostki miary lub wagi - jednostką w żadnym wypadku nie jest wędzarka. Zakładam,że obliczenia powierzchni (m2) czy objętości (m3) nie nastręczają trudności (moim przyjaciołom humanistom nastręczają). Jeżeli by tak było, pomożemy.
Beton
Do wykonania płyt fundamentowych, przesklepień kanałów dymowych, komór wędzarki wykonujemy mieszankę betonową plastyczną o następującym składzie na 1m3 betonu (10m2 płyty o grubości 10cm)=
cement35 - 375kg; kruszywo (żwir do bet.) 0,650m3 = 1,60 tony;
piasek do betonów (rzeczny) 0,380m3 = 0,680 tony

Do wykonania ścianek z cegły wykonujemy zaprawę cementową80 tzw. 1 do 3, to jest 1 część cementu i trzy części piasku do zapraw (żółty);
na 10 litrów zaprawy (standardowe wiadro)= cement35 4.1kg; piasek do zapraw 12 litrów = 21,5 kg
Na wykonanie 1m2 ścianki z cegły grub. 12cm (tzw. 1/2 cegły) = 48,1 szt cegły (w tym wliczono odpad); zaprawa cementowa80 30,0 litrów
Na wykonanie 1m2 ścianki z cegły grub. 6,5cm (tzw.1/4 cegły) = 28,60 szt cegły (wliczono odpad); zaprawa cementowa80 11,0 litrów
Dla celów transportowych podaję następujące dane (transportujemy często małe ilości materiałó w samochodach osobowych) :
cegła budowlana ma stały wymiar (dł*szer*wys) 25x12x6,5 cm i waży w stanie suchym!!! - pełna 1,8kg, kratówka 1,50kg, klinkierowa wypalana z gliny 1,9kg. Uwaga! cegła wilgotna czy mokra może ważyć więcej lub zdecydowanie więcej. Piasek wilgotny 10litrów = 18kg, żwir 10litrów = 25kg.
Mam nadzieję, że informacje te mogą być przydatne
Pozdrawiam Cogito ergo Wędza-Dymecki Młodszy
« poprzednie wypowiedzi | następne wypowiedzi » 

» Odpowiedz na ten temat



© 1999-2006 o2.pl Sp. z o.o. (dawniej MediaOne Sp. z o.o.) Wszelkie prawa zastrzeżone.
O firmie - Reklama w o2.pl i Tlen.pl - Pomoc