o2.pl - Portal internetowy
Kuchnia » Forum » forum Ogólna dyskusja

Spis tematów | Nowy temat | Szukaj | Preferencje
» Odpowiedz na ten temat

Temat: Wyrób wędlin sposobem domowym - przepisy, receptury
Strony tematu: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 « poprzednie wypowiedzi | następne wypowiedzi » 
[16.12] 16:30 szunaJ
Na balkonie wszystko oki-pewnie ze nie dopuszczam bo siem zmarnowac moze ...fakt! hahahahahahaha-qrde
[16.12] 16:30 Justynka
Hahahahaha Tadeusz wlasnie sie wczoraj skonczyl i mu zagladnelam . Pozdrawiam
[16.12] 16:31 Justynka
Hahahahaha Tadeusz wlasnie sie wczoraj skonczyl i mu zagladnelam . Pozdrawiam
[16.12] 16:32 szunaJ
Zagladnela i stwierdzila ze mam nie zamarziete....o!
[16.12] 16:32 Justynka
No.
[16.12] 16:59 STEFAN
MAXELL,dzięki widziałem wcześniej tę lokomotywę
Tadeusz,sklep jest Krakowie przy ul. Podskale 11b/ALTUS/RONDO MATECZNY
początek Kalwaryjskiej/tel12 256 14 00.
Sonda elektroniczna kosztuje 180 zł,długość 12 cm/średnica 3mm
Strzykawki 140 ml-4 zł igła- 5 zł można bez problemu kupić w ,,CEZALU,,
[16.12] 16:59 Maxell
Cześć wszystkim.
Sepiko, na tym forum panuje demokracja., więc nie wiem do kogo się zwracałeś. Ale skoro nikt nie odpowiada, to może ja spróbuję.
Uważam, iż drewno, a ściślej jego wilgotność to PODSTAWA własciwego wedzenia.
Są różne szkoły i wszystkich należy wysłuchać, ale jestem pewien, po wielu próbach i wysłuchaniu opinii naprawdę dobrych masarzy, że wędzimy tylko drewnem suchym.
Mokre daje smolisty dym i produkty są osmolone i nieestetyczne. Ponadto drewno suche wytworzy znacznie większą temperaturę (pieczenie).
Jak poczytasz gdzieś o trocinach i zrębkach wędzarniczych to zauważysz, że wszyscy podają stopień wilgotności (zdaje sie poniżej 20%) czyli suche. Jedynie przy intensywnym wedzeniu można takie trociny lekko skropić wodą by nie zapaliły sie płomieniem.
Zawsze można dorzucić jeden kawałek drewienka wilgotnego, co spowoduje powiększenie ilości dymu, ale nie więcej.
Pozdrowionka


Do ostatecznego wędzenia pozostało 7 dni
[16.12] 17:02 STEFAN
Maxell, czy stoswałeś do peklowania wodę mineralną niegazowaną
[16.12] 17:06 Maxell
Z tego co wiem, zleca sie do zalew peklowych wodę zimną zdatną do picia... chyba tak brzmi fachowe określenie.
Gdzieś słyszałem o tym ale podobno nie powinno sie jej stosować z uwagi na wiele różnorodnych dodatków chemicznych.

Do ostatecznego wędzenia pozostało 7 dni
[16.12] 17:09 Maxell
Piszę że słyszałem, gdyż sam nie stosowałem nigdy.
Pozdro...

Do ostatecznego wędzenia pozostało 7 dni
[16.12] 17:15 Maxell
Po cenie którą podałeś, sądzę, że kupiłeś sobie termometr elektroniczny z sondą typ: T34.
Podkreślam, że chodzi o typ termometru z sondą, a nie rodzaj "sowieckowo tanka"
Do ostatecznego wędzenia pozostało 7 dni
[16.12] 17:20 STEFAN
Tadeusz, przepraszam Tobie pewnie chodził o wędzarkę
www.wędzarki,com.pl WOŻNIAK
[16.12] 18:51 Papcio
Witam.
Nie napisałem jak ja w kuchni na 8 piętrze wędziłem moją kiełbasę. Opisane w poprzednim poście sposób na „pudełka" zainspirował mnie do prób. Mam rożno (grill) taki kulisty na nóżkach z którym jadę z Moją nad wodę w lecie i tam zajmuję sie takim pieczeniem kiełbasek a najczęściej to różnego rodzaju mięs po uprzednim trzymaniu w różnych wymyślatych zalewach. Trociny kupiłem w sklepie zoologicznym. Te rożno ma przykrywkę i wsypałem te trociny zmieszane z jałowcem, listkami bobkowymi i to co miałem pod ręką. Na siatce poukładałem moją kiełbasę już osuszoną. Postawiłem na gazie i powoli podgrzewałem. Nad kuchnią mam typowy okapnik z wentylatorem podłączonym do wywietrznika. Jak zaczoł wydobywać się dym to przykręciłem gaz i tak powoli dymiłem ze dwie godziny. Po tym czasie moją kiełbasę wsadziłem do gara i zaparzałem jakieś pół godziny. Następnie powiesiłem pęta na kiju od miotły i czekałem na moją ślubną z dorosłymi już dziećmi aż wrócą z pracy. Ja już nie pracuję i jestem teraz na etacie „gospodyni domowa” Dałem im do spróbowania i oczekiwałem na ich reakcję. Jak pochwalili to fajnie mi się na „duszy”zrobiło. Była naprawdę dobra, piszę była bo już jej nie ma. W przygotowaniu jest następna porcja. Będę wędził tak jak ostatnio, choć nie wiem z jakiego drzewa są trociny. Kiełbasa jest lepsza i smaczniejsza niż sklepowa a i cena nie jest większa za kilo niż w sklepie. Powstała na forum propozycja zrobienia jakiegos wędzalnika ale proponuję też pomyślmy o takich jak ja, mieszczuchów. Mając działkę lub domek to z wędzalnikiem nie ma większego problemu. Będę kombinował i ewentualne efekty opisę.

[16.12] 19:42 mikuszek
Obejrzalam stronke www.bbq.pl i..... O Swiety Mikolaju!!!! moze czasami zagladasz na te stronke, wiec przeczytasz moj list.....jeszcze troszke czasu jest, ale nie musi byc 24 grudnia. Naprawde, moge ciut poczekac, byle skutecznie!

[16.12] 19:51 Sepiko
Maxell (skromność jest cechą wielkich)
Dzięki za odpowiedz, własnie mokre drewno było przyczyną mej ostatniej wędzarnianej porażki (okopcenie, brzydki wygląd ).Olcha do wędzenia byla ścięta przed samym wędzeniem.W sobotę jadę naciać troche drewna i zeskładować je do suszenia.
[16.12] 19:53 JJ
Jessssssu ale mamy z J,ubaw czytajac PAPCIA! Wszystkie komedie siadaja!!!!!!! BUUUUUUHAHAHAHAHAHAHAHAHA. Oby tak dalej PAPCIU Ja mieszkam w niższych partiach pietrowych (6p.)tez pokaze sasiadom na co mnie stac. Kiedys ich bimberkiem czadziłem i pozniej caly blok pedził!hihihi Pozdrawiamy!
[16.12] 19:56 JJ
Ja mam tez olche i taka bede wedzic , jablonka tez nie jest sucha a ze ciemne miesko....wiesz u nas w hali jest specjalne stoisko z takimi wedzonkami na ciemno zrobionymi a jakie kolejki......łooooooo matko. Musi być czuc dym i mocno uwedzone qrde.!!!!
[16.12] 19:58 JJ
A nazwa stoiska -wyroby prosto z komina! o!
[16.12] 19:59 JJ
A Olche wiozłem az z Zimnej Brzeznicy zza Glogowa i sam scinałem w nocy - qrde
[16.12] 20:00 Justynka
No
[16.12] 20:00 szunaJ
no
[16.12] 20:02 JJ
400 km zreszta

[16.12] 20:02 Justynka
No
[16.12] 21:31 Maxell
Drogi Papciu, jestem pełen uznania dla Twojej zaradności. Potwierdza się opinia, że Polak wszystko potrafi.
Jesli można to spróbuj przykryc garnek pokrywką i malutki płomyk pod garnkiem.
Pozdrowionka

Do ostatecznego wędzenia pozostało 7 dni
[16.12] 21:38 Maxell
W dalszym ciągu podtrzymuje twierdzenie, iż wędzic drewnem suchym. Te szynki czarne, to raz że sama chemia, a dwa jak im daleko do słynnych szynek schwarwaldzkich wędzonych z dodatkiem drewna z drzew iglastych (dlatego ten kolor) i do tego kilka miesięcy (na zimno).
W naszych warunkach nie osiągniemy niestety takich rezultatów i przestrzegam przed używaniem drewna lub trocin z drzew iglastych.
Można jedynie i to tylko dla nadania smaku, pod koniec wedzenia dodać gałązkę lub dwie jałowca.
Pozdrowienia


Do ostatecznego wędzenia pozostało 7 dni
[16.12] 21:39 Maxell
W dalszym ciągu podtrzymuje twierdzenie, iż wędzic drewnem suchym. Te szynki czarne, to raz że sama chemia, a dwa jak im daleko do słynnych szynek schwarwaldzkich wędzonych z dodatkiem drewna z drzew iglastych (dlatego ten kolor) i do tego kilka miesięcy (na zimno).
W naszych warunkach nie osiągniemy niestety takich rezultatów i przestrzegam przed używaniem drewna lub trocin z drzew iglastych.
Można jedynie i to tylko dla nadania smaku, pod koniec wedzenia dodać gałązkę lub dwie jałowca.
Pozdrowienia


Do ostatecznego wędzenia pozostało 7 dni
[17.12] 10:53 Papcio
Witam.
Miło mi, że sprawiłem moim listem uśmiech. To dobrze, bo wiem, że wesoły ludek tu przesiaduje. Ja swego czasu też sprawdzałem procent cukru w cukrze. Jak się po jakimś czasie szło do mieszkania piechotą to co piętro to inny zapach. Wymiana informacji o zacierze i takie tam. Najciekawszy był moment jak z cukrem było ciężko to zamiast cukru dałem pastylki miętowe, takie białe. One wyglądały na sprasowany puder cukier. Wiecie jak sie po tym bekało? Wniosek jeden, polak potrafi, McGayver wysiada!
Więc moje rożno jest w kształcie kuli przepołowionej na pół. Górna połówka to przykrywka. Z dołu jest zamontowany obrotowa blaszka która otwiera lub zamyka dopływ powietrza do rożna. Na pokrywce też jast coś takiego na górze. Średnica tej kuli to 40 cm i jest to dosyć szczelne. Dym mi ulatywał tylko otworem na przykrywce. Od dołu to ustawiłem tak by nie było dostepu powietrza. Mam teraz pomysł by zamontować na dole elektryczną grzałkę która tliłaby trociny, to i na balkonie można by powędzić. Dymu wberw pozorom nie ma aż tak dużo, a wywietrznik u mnie ciągnie tak jak powinien. Znalazłem też wędzarkę pod tym adresem : http://www.gastronomie.pl/wedzarka/wedzarka.html i myślę czy na jej podstawie nie zrobić coś podobnego w ksztłcie litery L. Stała by sobie na kuchni zajmując dwa palniki a do części pionowej dało by się wędliny. Wylot miałbym zaraz przy wywietrzniku. Nie wiem tylko o co chodzi z tym pojemnikiem na wodę? Nawet w opisie tej wedzarki ogrodowej też jest mowa o wodzie. Moje trociny to nie mam pojęcia co to za one. Na pewno nie są takie jak powinny być. Widziałem już oferty mączki do wędzenia za 8zł za 4kg więc na następne wędzenie już tą mączką będę dymił.
Może przez grzeczność sąsiedzi nic nie mówią, narazie mam spokuj.
Pozdrawiam i smacznego!
[17.12] 14:27 Maxell
Cześć Papcio.
Wodę dodaje się celem zwiekszenia wilgotności w wedzarni, co zapobiega nadmiernemu wysychaniu wędlin podczas wędzenia.


Do ostatecznego wędzenia pozostało 7 dni
[17.12] 14:52 Maxell
Jesli ktoś lubi baraninkę, to dizsiaj powinien być zadowolony.
Podaję przepis na Kiełbaskę Podhalańską Parzoną lub Pieczoną Podsuszaną.
Na 5 kg surowca.

Receptura:
A Surowiec:
1. wieprzowina kl. II peklowana - 1,5 kg
2. baranina kl. I peklowana - 1,0 kg
3. baranina kl. II peklowana - 2,0 kg
4. tłuszcz drobny twardy solony - 0,5 kg

B. Przyprawy i materiały pomocnicze:

I. Przyprawy:
a) uzyte do peklowania:
1. sól - 0,10 kg
2. saletra - 0,005 kg
b) dodane w czasie produkcji:
1. sól - 0,015 kg
2. pieprz naturalny - 0,0025 kg
3. pieprz ziołowy - 0,0025 kg
4. ziele angielskie - 0,0025 kg
5. majeranek - 0,0025 kg
6. czosnek - 0,008 kg
II. Materiały pomocnicze:
Kiełbaśnice o średnicy 32-36 mm.

C. Postac surowca po obróbce:
Wieprzowina kl. II i tłuszcz rozdrobnione przez siatkę 10 mm. Baranina kl. I rozdrobniona przez siatkę 13 mm, baranina kl. II - co najmniej 2 razy przez siatkę 2 mm.

D. Postać gotowego produktu:
Kiełbasy odkręcane w odcinkach długości 30-35 cm, podzielone na parki.

Skrót instrukcji:

1. Peklowanie:
Peklowanie mięska i solenie tłuszczu jak w poprzednich przepisach na podobne kiełbaski.
2. Rozdrabnianie:
Zgodnie z recepturą.
3. Kutrowanie (mielenie na siatce 2 mm):
Baranine kl. II mielimy przez siatkę 2 mm co najmniej dwa razy. Nastepnie mieszamy ją z wodą w ilości ok. 20-30% wody w stosunku do wagi baraniny kl. II. Po czym dodajemy pozostałą sól i przyprawy i mieszamy do dokładnego połączenia wszystkich składników.
4. Mieszanie:
Baraninę kl. I miesza się z wieprzowiną kl. II aż masa nabierze kleistości, a następnie dodaje się tłuszcz oraz przygotowaną masę z baraniny kl. II, wody i przypraw. Dokładnie mieszamy.
5. Napełnianie i wiązanie jelit:
Wymieszaną masą napełnia się ściśle jelita odkręcając kiełbasę w odcinki i pozostawiając je w zwojach. Powietrze wykłuwa się.
6. Osadzanie:
W pomieszczeniu chłodzonym o temp. 2-6 stopni C przez ok. 12 godz. lub w pomieszczeniu nie chłodzonym przez 1-2 godz.
7. Wędzenie:
Gorącym dymem przez 80-100 min do osiągnięcia barwy jasnobrązowej. W czasie wędzenia należy przekłądać kije w wędzarni.
8. Parzenie lub pieczenie:
Kiełbasy parzone parzy się w temp. 72-75 stopni C, przez 25-35 min do osiągnięcia wewnątrz kiełbas temp. 68-70 stopni C. Kiełbasy pieczone w ostatniej fazie wędzenia dodatkowo piecze się przez 30 min. do osiągnięcia wewnątrz kiełbas temp. 68-70 stopni C.
9. Studzenie:
W temperaturze nie wyższej niż 18 stopni C przez 12 godz.
10. Powtórne wędzenie (tylko w przypadku kiełbas parzonych):
Kiełbasy parzone wedzi się dymem zimnym przez ok. 12 godz lub ciepłym w temp. 24-32 stopnie C przez ok. 6 godz. do barwy brązowej.
11. Podsuszanie:
W pomieszczeniu o temp. 12-18 stopni C i wilgotności 75-80% przez 2-3 dni, aż kiełbasy osiągną wagę 86% wagi przez wędzeniem, po czym dzieli się ją na parki.. O ile podczas podsuszania kiełbasa pokryje się pleśnią, należy ją zetrzeć ściereczką.

Do ostatecznego wędzenia pozostało 6 dni
[17.12] 15:49 prababcia Ania
Maxell, powiedz proszę, jakie to jest mięso wieprzowe kl II ? Bo kl. I to chyba mięso od szynki, łopatka, schab, karkówka, ogonówka.
Mam zamiar zrobic tę kiełbasę surową białą no i tu pojawia się problem.

0,5 kg wołowiny
1,0 kg wieprzowiny kl. I
3,5 kg wieprzowiny kl. II czyli dokładnie co ??


szczupak
« poprzednie wypowiedzi | następne wypowiedzi » 

» Odpowiedz na ten temat



© 1999-2006 o2.pl Sp. z o.o. (dawniej MediaOne Sp. z o.o.) Wszelkie prawa zastrzeżone.
O firmie - Reklama w o2.pl i Tlen.pl - Pomoc