|
|
» Odpowiedz na ten temat
Temat: Wyrób wędlin sposobem domowym - przepisy, receptury
|
|
[21.03] 22:23 |
ADAM2000
|
|
Qqredu
Jak wpiąć ten włącznik?Tak jak w wiertarce?W obwód wzbudzenia?
|
[22.03] 08:02 |
Qqredu
|
|
Adam2000
Najłatwiej wpiąć w kabel zasilający. Ja kupiłem wtyczkę i gniazdo (takie w plastikowej puszce do pomieszczeń mokrych, natynkowe). Włącznik do wiertarki kupiłem w serwisie i porosiłem fachowca o schemat wpięcia. W puszce (kupionego gniazdka) wyciąłem otwór na włącznik i połączyłem kablami z gniazdem. Po czym włącznik po prostu obsmarowałem klejem. Gniazdo przez wtyczkę do sieci a do gniazda wtyczkę maszynki. Pokrętłem regulujesz obroty. Ot i wszystko.
Nie wygląda to estetycznie ale działa i ma tą zaletę, że mogę to wykorzystywać do różnych urządzeń.
Ahoj
|
[22.03] 17:19 |
Cogito
|
|
Czy wszyscy już wędzą? Jakie efekty?
Andzio, czekam na pocztę od Ciebie.
Pozdrawiam
Wędza-Dymowski Młodszy
Dobra stronka dla wędliniarzy-amatorów . Tam znajdziesz bezpieczne, sprawdzone przepisy oraz większość odpowiedzi na pytania dotyczące domowego wyrobu wędlin www.wedlinydomowe.pl |
[22.03] 17:30 |
mikuszek
|
|
Nie wedza bo nie maja (JESZCZE) wedzarni...
Z powodow niezaleznych, musze miec miesa gotowe juz dzisiaj wieczorem.Wobec tego:
zrobilam biala kielbase (pycha),
sparzylam zapeklowana karkówke.... przygotowalam peklowany ozor...
i z cichutka zazdroszcze szczesliwcom, ktorzy wedza...
Andzio - czy nadal mam czekac na polecenie wplaty??? Bo czuje sie jak zlob ostatni i strasznie mi lyso...
Chyba zrobie spacer do banku jutro z rana...
|
[22.03] 21:19 |
ADAM2000
|
|
Qqredu
Wielkie dzięki. Mało brakowało a wziął bym się do tego z innej strony i jak zwykle przedobrzył.
Cogito
Jestem nowy w te klocki,ale też coś działam.Odziedziczyłem dom z wędzarnią .Wędzarnia jest w piwnicy(jak w większości starszych domów na Śląsku,jaki plus w zimie lub deszczu) i staram się ją wyczuć.Na razie zrobiłem kilka schabów ,szynek i łopatek różnymi sposobami,bo tyle tu wymyśliliście pzepisów że nieumialem się zdecydować co wybrać.Zrobiłem parę błędów ale wiem gdzie.powoli zbieram sprzęt i odwagę do wykonania pierwszych wędlin.Pozdrowienia dla wszystkich
|
[22.03] 21:19 |
ADAM2000
|
|
Qqredu
Wielkie dzięki. Mało brakowało a wziął bym się do tego z innej strony i jak zwykle przedobrzył.
Cogito
Jestem nowy w te klocki,ale też coś działam.Odziedziczyłem dom z wędzarnią .Wędzarnia jest w piwnicy(jak w większości starszych domów na Śląsku,jaki plus w zimie lub deszczu) i staram się ją wyczuć.Na razie zrobiłem kilka schabów ,szynek i łopatek różnymi sposobami,bo tyle tu wymyśliliście pzepisów że nieumialem się zdecydować co wybrać.Zrobiłem parę błędów ale wiem gdzie.powoli zbieram sprzęt i odwagę do wykonania pierwszych wędlin.Pozdrowienia dla wszystkich
|
[22.03] 22:19 |
grzes855
|
|
Kolejny dzień minął na intensywnym dymieniu i produkcji innych cudowności. Szczególne ukłony dla prababci Ani za jej szynkę z szynkowara - specjał super się udało. Trochę zmodyfikowałem przepis tzn. kawałki mięsa(wieprzowina klII) rozbiłem tłuczkiem (to sugerował jeden z kolegów na forum )doskonale się połączyło bez żelatyny w jednolity blok a do mięska dodałem łyżeczkę Ziół Małgorzatki, widziałem też pod nazwą zioła Małgosi to taka mieszanka 10 ziół bardzo aromatyczna , prababciu Aniu coś wspaniałego Mój szynkowar to takie dzieło że nawet strach go pokazywać ale bedę udoskonalał wykonany na bazie garnka emaliowanego około 1,5l wchodzi max 1,3kg mięska do tego pokrywka o średnicy mniejszej od garnka o parę mm tak że lużno wpada do garnka , dorobiona klamra z bednarki do zaczepienia o brzeg garnka z otworem na długą śrubę M8 + nakretka na kontrę do tego przepis prababci Ani i takiego smakołyku w sklepie nie masz prawa dostać.
Dzisiaj 1 wędzenie szyneczek po peklowaniu na mokro przez 10 dni (trochę spanikowałem ze względu na kolor zalewy i zapach ale widzę że niepotrzebnie bo wszystko jest OK a proporcje i stężenie zalewy wg przepisu wodza idealne szynki mają odpowiednią słoność smak i barwę . mam parę zdjęć więc wrzucę na nasze forum. Pozdrawiam
|
[22.03] 22:25 |
jarek_zielona_pietruszka
|
|
czytam i czytam jestem na 29 str. pozdrawiam
|
[22.03] 22:55 |
grzes855
|
|
Dymi się dymi
http://img81.exs.cx/my.php?loc=img81ℑ;=obraz00226bl.jpg
|
[22.03] 23:01 |
grzes855
|
|
http://img81.exs.cx/my.php?loc=img81ℑ;=obraz00226bl.jpg
Tak powinno być
|
[22.03] 23:04 |
grzes855
|
|
coś zrąbałem , zdjęcia są na naszym forum
|
[23.03] 08:24 |
Cogito
|
|
Witam wszystkich wędzarzy i wędliniarzy
Mikuszek, spokojnie, dorobisz sie wędzarni. Wędzarze to naród uparty.
Andzio
Zbiera Ci sie chłopie, zbiera (to jest żart, jednak pamiętaj o poczcie).
Adam powodzenia. Jeżeli będę mógł w czymś pomóc (sprawy techniczne) to stawiam sie do dyspozycji.
Nadeszły Wielkie Dni Prawdy dla wędliniarzy i wędzarzy. Dni Walki o Ogień ( i temperaturę). To jest walka o pozycję w rodzinie. Nie w kij dmuchał.
Powodzenia Wszystkim, sobie też.
Wędza-Dymowski Młodszy
Dobra stronka dla wędliniarzy-amatorów . Tam znajdziesz bezpieczne, sprawdzone przepisy oraz większość odpowiedzi na pytania dotyczące domowego wyrobu wędlin www.wedlinydomowe.pl |
[23.03] 09:51 |
Lachu
|
|
Witam wszystkich!
Cogito !
Jak sądzisz kiedy można się będzie
wziąść najwcześniej za wielkie murowanie?
pzdr nasza stronka: www.wedlinydomowe.pl> |
[23.03] 12:15 |
Cogito
|
|
Lachu
Proponuję poczdekać jeszcze dwa tygodnie z Wielkim Budowaniem.
Tymczasem przygotuj materiał na fundament.
Pozdrawiam
Wędza-Dymowski Młodszy
Dobra stronka dla wędliniarzy-amatorów . Tam znajdziesz bezpieczne, sprawdzone przepisy oraz większość odpowiedzi na pytania dotyczące domowego wyrobu wędlin www.wedlinydomowe.pl |
[23.03] 13:58 |
Tomisław
|
|
Cogito,
Nie strasz Andzia ma kłopoty z kompem,
Chłop jest wyjątkowo słowny nie zapomni o Tobie.
U mnie jak zwykle wędzenie po świętach, budowa wędzarni w planach na ten rok mimo że materiał na połowę budowy przygotowany
Hasło mojego ostatnio:
Wędzone zjesz, pędzone wypijesz - roboty nie przerobisz
pzdr
|
[23.03] 15:16 |
Lachu
|
|
Cześć!
Cogito! Dzięki!
materiał zebrany!
czekam jak odmarznie i kopiem!
A w ogóle to do wszystkich muratorów
którzy majom do mnie w miarę blisko
i planują budowę wędzarni
to mam wiadomość że mam dojścia
u nas je kopiom i kruszom
do b. tanich kruszyw dolomitowych
różnych frakcji
i kamienia wapiennego do budowy
(i nie tylko - może to być podsypka na otoczenie np.)
(Cogito! jesteś Główny Technik to meldujem co mam!)
pozdrowionka
A tak a propo's
ktoś poruszył temat składki
Wszyscy siem ściepneli ??
czy nie potrza?
ale to dzisiaj chyba nie możliwe żeby nie było potrza!
nie da siem całkowicie społecznie
ciągnąć tak sympatycznego i ambitnego przedsięwzięcia
bez dobrowolnej "kasy"
Co sądzicie (Andzio! kompa to qrde ci naprawię jak trza)
Seminole!!
Prezpraszam za chwilę zwątpienia z tą "chińską wędzarnią"
ale mam kumpla w Chinach (nie wiem w jakim regionie)
i oni tam w ogóle nie dymiom
A ona wygląda faktycznie nie głupio!
myślę tylko o tym że jak Ktoś ma trochę więcej "placu"
na działce i ciąg na bramkę
to przy radach Cogito
można wymurować taki niezły "kombajn"
(w stylu wędzarni Marcina na "stronce"
z wędzarnią grillem i np piecem do pizzy/chlebowym
w kupie!
można taki projekt chyba opracować
na razie wędzę w tym prefabrykowanym grillu
pstrągi w sobotę na olchowych zrębkach wyszły super
nięsko - okaże się
pozdrowionka
pzdr nasza stronka: www.wedlinydomowe.pl> |
[23.03] 18:05 |
Seminole
|
|
Lachu,
Na zdjeciach widzisz, ze projekt pochodzi z ksiazki w ktorej znajduja sie plany roznych wedzarni, grylow czy piecow do produkcji pizzy i chleba.
W pierwszym zdaniu o tej wedzarni autor pisze:
Though it does not require an extensive amount of space,
this " Chinese - style cooker/smoker" can handle up to 10 chickens, roasts, or whole fish at a time.
A o samym fakcie czy w Chinach tak wedza, to nie mam najmniejszego pojecia 
|
[23.03] 18:38 |
Sławek
|
|
fartem dzisiaj dojechalem do siebie na dzialk, żeby zawieśc sobie materiął na wędzarkę. Fundamenty już mam ale po przeczytaniu tego forum postanowiłem skuć otwór dymny, powiekszyć go i odunełem palenisko ok1,4m od wedzearni. Otwór ten ma przekrój 20x20cm i idzie wziemi do paleniska. palenisko jest wkopane (jest to rura osrednicy 40cm i wysokości 50cm) Zrobiłem sobie próbe na fundament postawiłem beczkę rozpaliłem ognisko max temp jaką moge uzyskać w beczce to ok60 stopni a naprwde pożadnie sie pali Palenisko przykrywam blachą. Jak odkrywam ją wtedy pali się mocniej ale dym do kanałem wogóle nie idzie Jak przykrywam dym idzie a max temp to ok60. Czy jeśli jest całkowicie przykryte palenisko to musi też być doprowadzony dopływ powietrza. Czy jednak trezba dac palenisko w tej sytuacji bliżej aby uzyskiwać wieksze temperatury Palenisko mam pod powierzchniią ziemi wkopane.ledwo żyje dzisiaj od kucia
|
[23.03] 19:06 |
Lachu
|
|
Seminole!!
Też mam parę książek o wędzarniach i kombajnach BBQ-s
Cogito ma ma wiedze inżynieryjno-budowlaną
( ja mam podstawowową)
Jest w necie reklama książki
"Built Your own smokohouse"
- z reklamy wynika że jest to tradycyjna drewniana
wędzarnia - masz do niej dostęp??
Możemy zmontować pod wodza Cogito
z Twoją pomocą
team "projektantów dymotwórek"
pozdrowionka
pzdr nasza stronka: www.wedlinydomowe.pl> |
[23.03] 19:10 |
Lachu
|
|
Cogito!
A co sądzisz o typowej metalowej szafce
ubraniowej - takiej z fabryki
(można je kupić za grosze)
w końcu pozamykało siem tego trochę
i adaptacjii tego na szybko?
pzdr nasza stronka: www.wedlinydomowe.pl> |
[23.03] 19:14 |
Lachu
|
|
Cogito!
A w ogóle to ja siem piszę do Pionu Inżynierskiego
(qrde szynkowary, kruszywa, szamoty,zrębki,sznurki,
elektronika,szybry itp)
pozdrowionka
pzdr nasza stronka: www.wedlinydomowe.pl> |
[23.03] 19:53 |
Lachu
|
|
Maxell!!
Dziś mam trochę czasu to pracuję!
Jutro uruchomię temat szynkowarów.
Mam uwagę Ktoś na ogólnym forum chciał przepis
na wątrabiankę a u Nas na stronce to taki przepis
że jak ktoś to w domu powtórzy to mu pomnik zbudujem
(mózgi,nerki,etc...)
a wszystkie stare przepisy to po prostu wątroba, podgardle troche
hudego przyprawy i flaki.
Co z Andziem i kasą?
pozdrowionka
pzdr |
[23.03] 19:53 |
Lachu
|
|
Maxell!!
Dziś mam trochę czasu to pracuję!
Jutro uruchomię temat szynkowarów.
Mam uwagę Ktoś na ogólnym forum chciał przepis
na wątrabiankę a u Nas na stronce to taki przepis
że jak ktoś to w domu powtórzy to mu pomnik zbudujem
(mózgi,nerki,etc...)
a wszystkie stare przepisy to po prostu wątroba, podgardle troche
hudego przyprawy i flaki.
Co z Andziem i kasą?
pozdrowionka
pzdr |
[23.03] 20:41 |
Seminole
|
|
Lachu,
Przed chwila zamowilem plany opisowe i wykonawcze wedzarni o jakiej mowisz i prawdopodobnie beda je mial w poniedzialek czy wtorek. Wiadomo bedzie jaka duza publikacja. Rysunki techniczne widzialem i dosc ladne.
Moge:
1. Przeslac ci ta broszure poczta - potrzebnu adres
2. puscic przez skaner i przeslac e-mailem rysunki techniczne
3. puscic przez skaner cala ksiazke i przeslac e-mailem
W wypadku 2 i 3 potrzebny e-mail adres.
|
[23.03] 22:42 |
Lachu
|
|
Seminole!!
lach@zghboleslaw.pl
jest na stronie
pozdrowionka
pzdr |
[23.03] 23:20 |
Cogito
|
|
Witam wszystkich
Sławek
Odnoszę wrażenie, że to nie koniec Twego znoju. Stoisz prawdopodobnie przed koniecznością wykonania dodatkowych prac. Prawdopodobnie problem Twojej wędzarki, tzn.brak możliwości osiągnięcia temperatury, wynika z braku tzw. "ciągu" z paleniska przez kanał poziomy do komory wędzarniczej (obecnie beczki). Proponuję, wykonaj otwór wlotowy powietrza z boku paleniska - optymalnie na poziomie ogniska - lub pod ścianką boczną paleniska, jeżeli rura paleniska jest stalowa. Na górnej krawędzi paleniska połóż blachę (przykryj górny otwór rury), natomiast bocznym otworem (przysłaniając go) reguluj dopływ powietrza. Powinno zadziałać. Jeżeli dobrze zrozumiałem podany przez Ciebie opis sytuacji, to palenisko jest samoistnym kominem; po przykryciu paleniska występuje brak dopływu powietrza, skutkiem tego niska temperatura spalania i tyle. Odpowiedź na zadane przez Ciebie pytanie moim zdaniem brzmi: tak, musi być być do paleniska doprowadzony dopływ powietrza. Powodzenia Sławku.SBB - Szukaj Burz i Buduj.
Lachu
Myślę, że mimo wszystko mnie przeceniasz. Propozycja zbudowania zespołu wydaje się interesująca, tym bardziej, że do Jury Kr-Cz mam stosunkowo niedaleko - około 35 kilo. Na Florydę ciut dalej, jednak nie mniej chętnie tam pojadę. Jeżeli Seminole prześle propozycje o których wspomniał, można się pochylić nad problemem. Na piecach chlebowych znam się mniej więcej tak jak na odbieraniu porodów, ale co tam... . Mam kolegę, który zrobił doktorat i habilitację z piecy przemysłowych (czy chlebowe i wędzarnie wchodziły w zakres?-myślę, że nie), może jednak coś poradzi. Tak czy inaczej zawsze będzie w odwodzie, no i jaka ranga zespołu. Jeżeli Seminole w to wejdzie, to i może na offset szansa będzie?
Co do metalowej szafy, pomysł moim zdaniem bardzo dobry. Będzie problem z uszczelnieniem drzwi, ale myślę,że do pokonania. Wyobraź sobie: piecyk ("koza"/trociniaczek) + 1,5mb poziomej rury łączącej piecyk z szafą, na szafie wylot kominowy z szyberkiem, w szafie wieszasz co chcesz i ile chcesz. Widzę to Lachu. Konieczne będzie ocieplenie całości z zewnątrz z uawgi na dużą powierzchnię zewnętrzną ścian szafki, co spowoduje szybkie ich wychładzanie. Z tym też spokojnie można sobie poradzić. Taka wędzarnia może stanąć nawet na strychu, pod warunkiem zachowania bezpieczeństwa p-poż., no i strych musi być niezagracony. Wylot dymowy z "szafy" podłączony wówczas do komina murowanego. Będzie ok.
Pozdrowienia dla wszystkich walczących o ogień.
Wędza-Dymowski Młodszy
Dobra stronka dla wędliniarzy-amatorów . Tam znajdziesz bezpieczne, sprawdzone przepisy oraz większość odpowiedzi na pytania dotyczące domowego wyrobu wędlin www.wedlinydomowe.pl |
[24.03] 00:06 |
andzio
|
|
Cogito, no jestem wreszcie, nie denerwuj się. Komp siadł. Odezwę się do Ciebie niebawem,bo ładuję programy w wolnych chwilach, a ty mi ostatnio bardzo brakuje.
Lachu daj znać jak będą szczegóły szynkowarki.
Do Maxella też mam słowo, ale jak uruchomię pocztę.
Na razie
Dla nowoprzybyłych: wszystkie inforomacje potrzebne wędliniarzowi znajdziesz na http://wedlinydomowe.pl/ . Przeglądnij, poczytaj, a później pytaj w razie niejasności. Odwiedź też forum wędliniarske - link ze stronki http://wedlinydomowe.pl/ . |
[24.03] 00:09 |
andzio
|
|
Dla zaiteresowanych - sprawy kasy poruszymy po świętach, bo czas by było zakończyć przedsięwzięcie.
Dla nowoprzybyłych: wszystkie inforomacje potrzebne wędliniarzowi znajdziesz na http://wedlinydomowe.pl/ . Przeglądnij, poczytaj, a później pytaj w razie niejasności. Odwiedź też forum wędliniarske - link ze stronki http://wedlinydomowe.pl/ . |
[24.03] 00:23 |
Agent oo8
|
|
Witam i pozdrawiam szanownych zadymiarzy 
Od tygodnia czytam to forum, wydrukowałem sobie prawie wszystko i pożyczam wydruki znajomym. Wędlinki robię sam od 2 lat, bo to co jest w sprzedaży nie nadaje się do jedzenia. Jak się je robi trochę pamiętałem z dzieciństwa, trochę dopytałem, trochę wymyśliłem i jak bym produkcji nie spaprał to i tak było to lepsze od sklepowego. W poniedziałek uwędziłem najnowszą produkcję, korzystając z wielu rad jakie tu wyczytałem. Wyszło extra, rodzina zachwycona. Zrobiłem kiełbaski, szyneczki, polędwice i mały kawałek boczku (taki mały bo podle tłusty był i reszta poszła do kiełbas, zamiast słoniny). Generalnie robię wędliny w zależności od tego jakie mięso kupię. Wędziłem drewnem wierzbowym w prymitywnej wędzarce ziemno-beczkowej, bez termometrów (bo nie mam , macając beczkę i spaliny ręką.Wędzarka składa się ze starej zardzewiałej dość beczki, kanału ziemnego przykrytego starą blachą, dł. ok. 1,5m i paleniska na końcu kanału, z grubsza wyłożonego cegłą czerwoną. Gdy przyjechałem na działkę, to okazało się, że w miejscu paleniska, okoliczne krety przez 2 miesiące usypały pokażną górkę ziemi, która wymieszana z topniejącym śniegiem zamarzła na kamień. Wraz synem, po godzinie robót górniczych, przy pomocy szpadla, łomu, siekiery i łapki do wyciągania gwoździ, odkuliśmy większość paleniska. Problemem okazało się rozpalenie ognia w tej jamie, otoczonej lodem i zamarzniętym błotem, bo co sie rozpaliło, to gasło....Jak się rozpaliło, to nie było ciągu. Dobrze, że w międzyczasie wiatr zaczął się zmieniać, to razem z przykryciem beczki pokrywą trochę pomogło i po pół godzinie ostrego palenia, przestało kopcić i całość ogrzała się na tyle, że można było załadową wędliny. Te zamiast się wędzić, pokryły się wodą, bo dym w większości składał się z pary wodnej, a mięso było zimne. Trzeba było odkryć całość i suszyć na wolnym przepływie spalin. Gdy całość ogrzała się na tyle, że przestała się skraplać woda, reszta poszła już tak jak należy. Dodam, że beczkę przykrywałem pokrywą met. i starym kocem podwójnie złożonym.
Kiełbasy wędziły się około 3 godzin, w tym ostatnie 30 minut w gorącym dymie,ale tak że tłuszcz się nie wytopił. Potem zostały wyjęte i schłodzone na mrozie. Reszta czyli szynki, ogonówka i schabiki, przy tym wstępnie się podwędziły, a na temperaturę trzeba już było uważać, bo żar się już niezły zrobił i trzeba było trochę śniegiem tłumić. Następne 2 godziny temperatura beczki była taka, żeby nie parzyła (żeby dało się rękę utrzymać na ściance w górnej części). Potem przez godzinę wyższa, tak, żeby trudno było tę rękę utrzymać. Wędlin nie parzymy po wędzeniu, chyba, że są niedowędzone. Te wyszły idealne. Całą tą epopeje piszę dla Sławka, bo ma podobny sprzęt, a w sumie lepszy od mojego wynalazku, i myślę, że nie ma się czym martwić. Można poeksperymentowąć z dopływem powietrza, ale jeżeli po zakryciu wędzarki pojawia się ciąg, to nie powinno być problemów.
Przepisy i komentarze na tym forum są wręcz bezcenne. Nic, tylko chłonąć wiedzę i praktykować
Pozdrawiam wszystkich, w szczególności inicjatora całej imprezy, Maxela
|
[24.03] 06:23 |
Mark A.
|
|
To ponownie ja Mark z dalekiej Australii.Bylem bardzo maly kiedy rodzice przywiezli mie do Australi mialem zaledwie 6 lat a obecnie 53 idlatego smak polskich wedlin poznalem dopiero w 95 roku kiedy to poraz pierwszy odwiedzilem swoj kraj rodzinny wraz z cala rodzina.Polskie wyroby tak nam posmakowaly ze zakupilem maszyny w firmie "NOWICKI"w Rawie Mazowieckiej i teras hce pokazac wszystkim wAustrali co to znaczy polskie wedliny.Tu panosza sie niemcy,a moim zdaniem ich wyroby sa okropne.Panie MAXELL ja jezdze po calym swiecie ale nikt nie robi takich smacznych wedlin.Mam male problemy z nazwami polskich przypraw oraz miesa ale jakos sobie radze.Drogi panie Maxell pare dni temu prosilem pana opmoc w proporciach lodu i soli przy wyrobie EMULSI z skurek swinskich.Ja zdaje sobie sprawe ze pan musi odpowiedziec na bardzo duzo listow i dlatego bede czekac cierpliwie na swoja kolej.MARK A z Sydney.
|
« poprzednie wypowiedzi
|
następne wypowiedzi »
|
|