|
|
» Odpowiedz na ten temat
Temat: Wyrób wędlin sposobem domowym - przepisy, receptury
|
|
[20.02] 09:33 |
Ligawa
|
|
Hej !
Tomek- gdzie Cie tam ponioslo 15000km. to troche daleko jak
na wycieczke do sklepu. Jezeli jestes moim sasiadem to odezwij sie
ja mam do polskiego sklepu z tymi artykulami ,ktore sa Ci
potrzebne nieco blizej wychodzi cos okolo 13000 km mowiac ina-
czej jesli jestes w Brytyjskiej Kolumbii lub na Alasce to kto wie
moze moge byc pomocny.
Ligawa.
|
[20.02] 09:34 |
Maxell
|
|
Ligawa, z góry bardzo dziekuje w imieniu swoim i myśle wszystkich zadymiaczy domowych. Bardzo sie przydadza do działu Przepisy z innych stron swiata.
maxell11@wp.pl
Serdecznie Was pozdrawiam.
Cos sie dzieje z wrzucaniem postów. Mnie tez pokazło, że nie może wrzucić a jednak weszło aż dwa razy. 
Jeszcze raz pozdrawiam.
nasza stronka www.wedlinydomowe.pl> |
[20.02] 09:36 |
Maxell
|
|
Ligawa, z góry bardzo dziekuje w imieniu swoim i myśle wszystkich zadymiaczy domowych. Bardzo sie przydadza do działu Przepisy z innych stron swiata.
maxell11@wp.pl
Serdecznie Was pozdrawiam.
Cos sie dzieje z wrzucaniem postów. Mnie tez pokazło, że nie może wrzucić a jednak weszło aż dwa razy. 
Jeszcze raz pozdrawiam.
nasza stronka www.wedlinydomowe.pl> |
[20.02] 09:36 |
t_omek
|
|
Niestety obralem kierunek na wschod za gorami ural i dalej za Zolta rzeke . jestem w Chinach.
|
[20.02] 09:37 |
Maxell
|
|
Ligawa, z góry bardzo dziekuje w imieniu swoim i myśle wszystkich zadymiaczy domowych. Bardzo sie przydadza do działu Przepisy z innych stron swiata.
maxell11@wp.pl
Serdecznie Was pozdrawiam.
Cos sie dzieje z wrzucaniem postów. Mnie tez pokazło, że nie może wrzucić a jednak weszło aż dwa razy. 
Jeszcze raz pozdrawiam.
nasza stronka www.wedlinydomowe.pl> |
[20.02] 09:42 |
Ligawa
|
|
Hej !
Tomek- gdzie Cie tam ponioslo 15000km. to troche daleko jak
na wycieczke do sklepu. Jezeli jestes moim sasiadem to odezwij sie
ja mam do polskiego sklepu z tymi artykulami ,ktore sa Ci
potrzebne nieco blizej wychodzi cos okolo 13000 km mowiac ina-
czej jesli jestes w Brytyjskiej Kolumbii lub na Alasce to kto wie
moze moge byc pomocny.
Ligawa.
|
[20.02] 11:39 |
kelmar
(kelmar@o2.pl)
|
|
Lachu i ja poproszę o zdjęcia i wstępny koszt tego urządzenia.
|
[20.02] 12:58 |
Chemik
|
|
Żeby była jasnośc:
-pochłaniam wyroby robione domowym sposobem
-nie jestem kretem, co sugeruje Maxell
-Wielki mistrz proponuje modyfikacje starych przepisów w temacie soli motywując to lodówką
-ja proponuje wzięcie pod uwagę zmiejszenie ilości saletry i jej pochodnych- peklosól lub ich wykluczenie(będziemy troszke zdrowsi)
-wędzenie "na gorąco" jest na pewno zdrowsze od "na zimno".W pierwszym przypadku czynnikiem utrwalającym wyrób jest głównie temperatura, w drugim składniki dymu wędzarniczego
|
[20.02] 13:11 |
Chemik
|
|
do Cogito:
pewnie ze w przemysłowych wędlinach jest ich niemało ale też ich maksymalny poziom określają ściśle przepisy.W warunkach domowych ciężko to określić. Przecież DYMIMY żeby uciec od tej całej chemii, to po co nam saletra-dla koloru?.Ja tam wole jeść mięso o normalnej barwie
-środki zastępujące saletrę już są ,ale są drogie i powszechnie nie są dostępne
|
[20.02] 13:18 |
Chemik
|
|
Lachu
I tak wszyscy pójdziemy do piachu. Ale chyba warto troche dłużej pożyć choćby dla dobrego żarcia.
|
[20.02] 13:18 |
Lachu
|
|
Chemik!!
Widziałem Cie na liście ( sygn. Smithfieldfoodmatrixcorp/0000234567/
Wiesz ile kosztuje łodpracowanie?
pzdr |
[20.02] 13:26 |
Chemik
|
|
do dymka
mój dziadek też miał raka, szlacztował świnie, robił z nich wyroby, jadł je a żył lat50 (ja też je wcinałem)
Uwagi o dziadkach niczego nie dowodzą!!
|
[20.02] 13:47 |
Seminole
|
|
T _omek - zamiast maszynki uzyj noza, jelita napchaj recznie przez jakikolwiek lejek, zas saletre ktorys z uzytkownikow forum moze Ci przeslac w liscie (mala ilosc)
Jezeli masz karte kredytowa to mozesz saletre kupic na Internecie - jest mnostwo firm - moge Ci podac linki.
|
[20.02] 13:52 |
Chemik
|
|
Seminole
i szpinak jeszcze. I cytat:
obawa dotycząca obecności azotanów nie powinna zniechęcać do zwiększenia spożycia warzyw, ze względu na to, że warzywa spełniają podstawową funkcję żywieniową i odgrywają ważną rolę w ochronie zdrowia.
|
[20.02] 13:59 |
Chemik
|
|
Lachu
co to za lista, jakiś nowy wildsztajn czy co?
|
[20.02] 14:07 |
Lachu
|
|
Chemik Cześć!!
Tu od razu o piachu(to chyba jakiś krzem?)
nie strasz Nas tymi nitroglicerynami bo Maxell bedzie musiał na Naszym
WWW umieścić napis że Min. Zdrowia informuje że spożywanie wędlin domowych powoduje .......
i keep smailing (po naszemu)
pzdr |
[20.02] 14:10 |
Jan
|
|
Maestro Maxell!!!
Szynka surowodojrzewająca pleaaase!
Jutro kupuje pół świńtucha, może zdąże przed wielkanocą?
i ile krwi trzeba na ok. 5kg kaszanki, reszte proporcji pamiętam
|
[20.02] 14:19 |
Agnieshka
(penelopa_34@o2.pl)
|
|
Witam wszystkich Forumiwiczów!
Jestem na stronie Maxella pierwszy raz i doznałam takiego szoku że do dziś nie mogę wyjść z oniemienia. Czytałam tę stronkę 2 dni strona po stronie skopiowałam sobie wszystkie przepisy i porady mam tego ok. 180 stron. Mimo, że mam teraz głowę 169 na 1579 dziękuję Ci Panie Boże Wszechmogący żeś mnie natchnął i pokierował na tę oto stronę przez Wielkiego Mistrza Maxwella prowadzoną! Alleluja!!!! Maxwell jam nie godna Twoich stóp całować! Jam Ci kobieta młoda( w porównaniu z Wami bez obrazy proszę) lat 34 ale myślałam że już wszystkie rozumy pozjadałam w dziedzinie kulinariów i żem jest bogiem i wyrocznią w tej dziedzinie dla swojej rodziny i znajomych. Myślałam tak i żyłam w błogiej nieświadomości, że jest ktoś mądrzejszy ode mnie i w świadomości, że nie ma lepszego kucharza ode mnie. A tu proszę!!!! Jak to człowiek uczy się przez całe życie a POKORY PRZEDE WSZYSTKIM!!. Wcześniej udzielałam się na Mniam Mniamie i tam też założyłam sobie stronkę z przepisami autorskimi zaopatrzoną w zdjęcia moich potraw pt. Mychowa Księga Przepisów. Ale kiedy stronkę zrobiono płatną tak i ja rzadko tam bywam. Dziękuję Ci serdecznie za wszystkie Twoje mądrości iście salomonowe, za ciężką pracę całymi dniami dla nas to głupoli, którzy myśleli, że wszystkie rozumy pozjadali. Jam nie godna patrzeć w Twoje oblicze bom jest prochem marnym nie umiejącym w zasadzie nic w porównaniu z Twoją wiedzą. Tak też oto proszę przygarnij jeszcze jedną zbłąkaną duszyczkę moją pod swoje opiekuńcze skrzydła. Pozwól choć się wachlować kiedy będziesz siedział na tronie i uszczknąć czasami z Twojego stołu wiedzy. Byłabym dalej próżną i zbyt dumną aby nie zauważyć także pomocy innych forumowiczów. Chciałam pokłonić się po stokroć Szunajowi za jego specyficzny humor i ciekawostki kulinarne. Babci Ani za to, że zawsze stoi na posterunku i oprócz swoich porad zawsze służy pomocą z informacjami gdzie i co jest na której stronie. Lachowi dziękuję za wprowadzenie przepisów ogólnoeuropejskich, które wnoszą świeży powiew wiatru na tę stronkę. Dziękuję nadwornemu chemikowi za dbanie o nasze zdrowie nasze przewody pokarmowe i o to żebyśmy nie przenieśli się zbyt szybko na tamten świat. Wiem, że pominęłam tu wiele osób, które wniosły cenną wiedzę, przepraszam ich za to najmocniej. Robiłam już kilka razy domowe wyroby zwykle na święta jedne i drugie. Były to szynki balerony polędwice, boczki kurczaki wędzone i raz robiłam kiełbasę. Smakowały mojej rodzinie i znajomym strasznie. Ale kiedy przeczytałam jak się to powinno robić to aż mi szczęka opadła kiedy zdałam sobie sprawę ile popełniłam błędów ( choć wszyscy żyjemy). Z wędzeniem jest gorzej bo ja nie mam swojej wędzarni i korzystam z uprzejmości znajomych ale po tym jak wędzą a jak wy nakazujecie to wydaje mi się, że nie robią tego najlepiej, ale i tak wędliny są o niebo lepsze niż te ze sklepu. Jeszcze jedno Maxwell chciałabym dorzucić się finansowo do Twojej stronki boś wart tyle pieniędzy ile ważysz ale nie mogę. Kwestia zarobków. W mojej rodzinie pracuje tylko mąż a mamy jeszcze dziecko w wieku szkolnym więc z kasą krucho ( czasami na tydzień musi mi wystarczyć 30 zł.) ale kiedy się polepszy to nie omieszkam coś przesłać. Wiem, że powinnam się czymś wkupić, jakimś przepisem ale cóż ja mogę wam podać godnego Was? Muszę to jeszcze przemyśleć.Choć jeśli ktoś by zechciał jakiś przepis z mojej stronki to go tu zamieszczę bezpłatnie. I jeszcze jedno Maxwell nie mogę wejść na Twoją stronkę. Czyżby już była płatna? Błagam tylko nie to! Nie odbieraj nam prostym ludziom tlenu. Jeszcze raz serdecznie wszystkich pozdrawiam i dziękuję.
Z wyrazami głębokiego szacunku Agnishka
|
[20.02] 14:19 |
Agnieshka
(penelopa_34@o2.pl)
|
|
Witam wszystkich Forumiwiczów!
Jestem na stronie Maxella pierwszy raz i doznałam takiego szoku że do dziś nie mogę wyjść z oniemienia. Czytałam tę stronkę 2 dni strona po stronie skopiowałam sobie wszystkie przepisy i porady mam tego ok. 180 stron. Mimo, że mam teraz głowę 169 na 1579 dziękuję Ci Panie Boże Wszechmogący żeś mnie natchnął i pokierował na tę oto stronę przez Wielkiego Mistrza Maxwella prowadzoną! Alleluja!!!! Maxwell jam nie godna Twoich stóp całować! Jam Ci kobieta młoda( w porównaniu z Wami bez obrazy proszę) lat 34 ale myślałam że już wszystkie rozumy pozjadałam w dziedzinie kulinariów i żem jest bogiem i wyrocznią w tej dziedzinie dla swojej rodziny i znajomych. Myślałam tak i żyłam w błogiej nieświadomości, że jest ktoś mądrzejszy ode mnie i w świadomości, że nie ma lepszego kucharza ode mnie. A tu proszę!!!! Jak to człowiek uczy się przez całe życie a POKORY PRZEDE WSZYSTKIM!!. Wcześniej udzielałam się na Mniam Mniamie i tam też założyłam sobie stronkę z przepisami autorskimi zaopatrzoną w zdjęcia moich potraw pt. Mychowa Księga Przepisów. Ale kiedy stronkę zrobiono płatną tak i ja rzadko tam bywam. Dziękuję Ci serdecznie za wszystkie Twoje mądrości iście salomonowe, za ciężką pracę całymi dniami dla nas to głupoli, którzy myśleli, że wszystkie rozumy pozjadali. Jam nie godna patrzeć w Twoje oblicze bom jest prochem marnym nie umiejącym w zasadzie nic w porównaniu z Twoją wiedzą. Tak też oto proszę przygarnij jeszcze jedną zbłąkaną duszyczkę moją pod swoje opiekuńcze skrzydła. Pozwól choć się wachlować kiedy będziesz siedział na tronie i uszczknąć czasami z Twojego stołu wiedzy. Byłabym dalej próżną i zbyt dumną aby nie zauważyć także pomocy innych forumowiczów. Chciałam pokłonić się po stokroć Szunajowi za jego specyficzny humor i ciekawostki kulinarne. Babci Ani za to, że zawsze stoi na posterunku i oprócz swoich porad zawsze służy pomocą z informacjami gdzie i co jest na której stronie. Lachowi dziękuję za wprowadzenie przepisów ogólnoeuropejskich, które wnoszą świeży powiew wiatru na tę stronkę. Dziękuję nadwornemu chemikowi za dbanie o nasze zdrowie nasze przewody pokarmowe i o to żebyśmy nie przenieśli się zbyt szybko na tamten świat. Wiem, że pominęłam tu wiele osób, które wniosły cenną wiedzę, przepraszam ich za to najmocniej. Robiłam już kilka razy domowe wyroby zwykle na święta jedne i drugie. Były to szynki balerony polędwice, boczki kurczaki wędzone i raz robiłam kiełbasę. Smakowały mojej rodzinie i znajomym strasznie. Ale kiedy przeczytałam jak się to powinno robić to aż mi szczęka opadła kiedy zdałam sobie sprawę ile popełniłam błędów ( choć wszyscy żyjemy). Z wędzeniem jest gorzej bo ja nie mam swojej wędzarni i korzystam z uprzejmości znajomych ale po tym jak wędzą a jak wy nakazujecie to wydaje mi się, że nie robią tego najlepiej, ale i tak wędliny są o niebo lepsze niż te ze sklepu. Jeszcze jedno Maxwell chciałabym dorzucić się finansowo do Twojej stronki boś wart tyle pieniędzy ile ważysz ale nie mogę. Kwestia zarobków. W mojej rodzinie pracuje tylko mąż a mamy jeszcze dziecko w wieku szkolnym więc z kasą krucho ( czasami na tydzień musi mi wystarczyć 30 zł.) ale kiedy się polepszy to nie omieszkam coś przesłać. Wiem, że powinnam się czymś wkupić, jakimś przepisem ale cóż ja mogę wam podać godnego Was? Muszę to jeszcze przemyśleć.Choć jeśli ktoś by zechciał jakiś przepis z mojej stronki to go tu zamieszczę bezpłatnie. I jeszcze jedno Maxwell nie mogę wejść na Twoją stronkę. Czyżby już była płatna? Błagam tylko nie to! Nie odbieraj nam prostym ludziom tlenu. Jeszcze raz serdecznie wszystkich pozdrawiam i dziękuję.
Z wyrazami głębokiego szacunku Agnishka
|
[20.02] 14:35 |
kelmar
(kelmar@o2.pl)
|
|
Lachu serdeczne dzięki za zdjęcia. Podoba mi się ta z rury z prawej strony. Co do kosztów to jest to koszt rury czy jednego urządzenia?
Agnieshka - pełen podziw dla umiejętmości literackich.
|
[20.02] 14:40 |
vtec
|
|
Agnieshko: nowa stronka jest dostępna pod adresem: www.wedlinydomowe.pl
Witamy Cię wśród Wędzarniczej Braci ;D
|
[20.02] 15:00 |
Agnieshka
(penelopa_34@o2.pl)
|
|
Witam i dziękuje za adres już mogę wejść. Bedę buszować do utraty tchu Mogę także przesłać zdjęcia moich wypocin wędzarniczych... nie jest tego wiele ale zawsze to mógłby być jakiś mój wkład dla Waszej stronki. O ile nie zareagujecie na ich widok jak na stwora z marsa hehehe. Tylko żebym wiedziała gdzie to wysłać to bym była szczęśliwa, i o ile uporam się z ich wysyłką , bo ja oprócz tego że noga kulinarna to i noga komputerowa.
|
[20.02] 15:04 |
Maxell
|
|
Witam serdecznie - szczególnie nowe twarze..
Jeszcze raz informuje, że na naszej stronce nie trzeba sie jeszcze logować. Wszystkie funkcje działaja bez logowania.
Kosztami proszę sie także nie przejmować. Absolutnie nie jesteśmy wyzyskiwaczami . Tu jest co łaska. 
Żartuję. Sprawa finansów to termin troszke późniejszy.
Pozdrowionka
nasza stronka www.wedlinydomowe.pl> |
[20.02] 15:12 |
Maxell
|
|
I jeszcze słówko do Chemika. Drogi kolego, tu są podawane przepisy podstawowe, jesli czytasz, to wiesz, że kazdy ma prawo i mozliwość modyfikowania ich wedle swych upodobań zdrowotnych i smakowych. Nikt nikogo do niczego nie zmusza.
Nie uważam Cię za kreta, ale zdziwiło mnie Twoj e podejście do tematu dopiero teraz. Gdzie byłeś kiedy tematy szkodliwości wszelkiego rodzaju chemii były tutaj roztrząsane. I na koniec chcę Cię "pocieszyC", że najnowsze technologie peklowania mięsa np. drobnego na kiełbasy (peklowanie suche) róznią sie tylko i wyłącznie ilością saletry na 100 kg mieska - kiedyś było 4 kg a dziś jest 3 kg. Jednakże kiedyś mieszanki peklującej dawało się 2,1 kg na 100 kg mięsa (reszta soli była dodawana w trakcie przyprawiania masy), a dzisiaj normą jest 2,3 kg mieszanki na 100 kg miesa drobnego na kiełbasy. Matematycznie - bardzo mała róznica. To tak pro forma.
Pozdrawiam.
nasza stronka www.wedlinydomowe.pl> |
[20.02] 15:16 |
vtec
|
|
Maxell: popraw sobie w stopce linka do stronki Teraz na końcu dodaje niepotrzebnie "
|
[20.02] 15:18 |
Maxell
|
|
Janie.
Poszukaj przepisu na kiszkę krwistą na stronce internetowej, a szynke na razie zapekluj i pogadamy w swoim czasie. Daj 0,85 kg peklosoli na 10 litrów solanki (do obliczeń). Solanki musisz zrobić tyle aby wynosiło to 40% masy peklowanych szynek. Przyprawy - jak chcesz.
Pozdrowionka
nasza stronka www.wedlinydomowe.pl> |
[20.02] 15:20 |
Maxell
|
|
Nie mogę.
Wpisuję normalnie i tak mi wyrzuca. Spróbuje jeszcze inaczej.

nasza stronka www.wedlinydomowe.pl> |
[20.02] 15:23 |
vtec
|
|
To pewnie wina skryptu Oliwki...
A spróbuj po adresie dać spację i jeszcze coś napisać, może wtedy będzie ok?
|
[20.02] 15:24 |
Maxell
|
|
Ciekawe jak bedzie teraz??
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/> |
[20.02] 15:26 |
vtec
(vtec111@wp.pl)
|
|
Dalej nic 
www.wedlinydomowe.pl - Zapraszamy! |
« poprzednie wypowiedzi
|
następne wypowiedzi »
|