|
|
» Odpowiedz na ten temat
Temat: Wyrób wędlin sposobem domowym - przepisy, receptury
|
|
[20.06] 08:51 |
abratek
|
|
Masz rację , tyle że u Jarka to była chyba wyjątkowo awaryjna sprawa? ale niech koniecznie sprawdzi - to fakt, a że trzeba być przygotowanym na takie sytuacje to inna sprawa, szczególnie przy kobietach 
u Chefa też transfer zdechł 
http://www.wedlinydomowe.pl ...no, i wszystko jasne |
[20.06] 09:04 |
jarek_zielona_pietruszka
|
|
mam nadzieję znależć swoje odważniki do kompletu i staty do wagi bo taka robota to jestdość kłopotliwa. macie rację to była sytuacja awaryjna..ta waga to taka fajna ruska szalkowa wazy z dokładnością do 10mg a nawt lepiej tylko trzeba cierpliwości.
Abratku jaka to jest igła do biopsji, a co do udziwnionych bab i kiszek to masz rację ja jeżdżę od 30 lat na suwalszczyznę i gdybym tam pochwalił się taką kiszką to pewnie zjedliby mnie na śniadanie zamiast niej ale moje fantazje na ten temat wzięły początki z ich tradycyjnych przepisów. pamiętam wspaniałą babę upieczoną przez gospodynię z Wiłkokuku polaną sosem ze świeżych borowików . później postanowiłem dodawać suszone grzyby do farszu bo zawsze mam ich dostatek właśnie z działki na suwalszczyźnie.
teraz często baby ziemniaczane na bazie podstawowego farszu robię z różnymi nadzieniami tak jak pasztet . wkładam na dno foremki słoninę wędzoną lub boczek na to warstwa farszu później np grzyby suszone obgotowane lub pomidory suszone lub jaja na twardo albo jeszcze coś i na to druga warstwa farszu.piekę ok 1 godz. w temp ok 180-200 st.
Krzysztof dzięki za rysunki jeszcze z nich nie skorzystałem. mam ostatnio kłopoty z kompem padł mi totalnie w zeszłym tygodniu i jeszcze go do końca nie zdążyłem poskładać.
jeszcze raz pozdrawiam dymiarzy
nawet, gdy robię źle to wiem, że robię dobrze
dobrego dymu w żagle |
[20.06] 09:13 |
jarek_zielona_pietruszka
|
|
właśnie znalazłem kolejny ciekawy artykuł okazuje się, że do protestu przeciw marketom rozpoczętego przez producentów mięsa chcą dołączyć inni
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,2775783.html w tym artykule jest ciekawa tabela dotycząca zaniżania jakości przez markety. pozdrawiam
nawet, gdy robię źle to wiem, że robię dobrze
dobrego dymu w żagle |
[20.06] 09:17 |
jarek_zielona_pietruszka
|
|
i jeszcze coś na temat przypraw horror
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,2775807.html
pozdrawiam
nawet, gdy robię źle to wiem, że robię dobrze
dobrego dymu w żagle |
[20.06] 09:36 |
abratek
|
|
Jarku - musisz poszukać info w necie, ja podam Ci np: http://www.e-mds.pl/md-igly_gr.html
http://www.balton.pl/polski/produkty/anestezjologia/16.php
i ten koło mnie http://www.mifam.com.pl/?id=210 kiedyś pracowałem w tej fabryce narzędzi chirurgicznych i dentystycznych ,stąd wpadł mi do głowy ten pomysł z igłą do biopsji, ale szczegółów nie znam(nawet jak mi pobierali coś kiedyś, to i tak jej dokładnie nie pamiętam)
może jak będę miał chwilkę to podskoczę i wypytam co i jak
http://www.wedlinydomowe.pl ...no, i wszystko jasne |
[20.06] 09:58 |
abratek
|
|
szukając info dla Jarka trafiłem na stronie mifamu na dział "niemedyczne" a tam igły do solanki
lujkajcie! : http://www.mifam.com.pl/?id=221
http://www.wedlinydomowe.pl ...no, i wszystko jasne |
[20.06] 10:24 |
jarek_zielona_pietruszka
|
|
no to fajną rzecz znalazłeś gratulacje. tylko tam jest napisane o końcówkach z gwintem podejrzewam , że trzeba będzie do tego kupić specjalną strzykawkę bo na tą moją 100ml chyba nie będzie pasowało. miałem do niej igłę taką długą i grubą ale nie wytrzymała skóry ostatniej świnki hehe 
była wykonana z jakiegoś dziwnego metalu nie tak jak normalne igły do zastrzyków tylko z takiego szarego i matowego. i teraz muszę kupić nową igłę dzięki za podpowiedź . pozdrawiam
nawet, gdy robię źle to wiem, że robię dobrze
dobrego dymu w żagle |
[20.06] 10:28 |
abratek
|
|
Wracając na chwilkę do walki z hipermarketami, nawet jeśli nasi producenci otrząsną się wreszcie (jak podawani w artykule masarze,piekarze,czy prod. makaronów) to i tak bez odpowiednich regulacji na najwyższym szczeblu nie ma to większego sensu - poprostu te sieci zaczną na masową skalę wprowadzać na polski rynek produkty z innych krajów UE, a mają wolną rękę bo Polska jako członek unii nie ma prawa tego ograniczyć - tak czy siak zostajemy z ręką w nocniku.
Osobiście uważam że jedynym, naturalnym sposobem wyeliminowania bubli, jest zwiększanie świadomości Polaków, i podnoszenie ich stopy życiowej (aby nie musieli kupowć gniotów aby żyć) oraz wspieranie dobrych, rodzimych producentów i sklepikarzy, a jednoczesne nękanie (w świetle prawa) wielkich sieci handlowych. I nie mówię tu o zupełnym ich wyeliminowaniu, ale poprzez takie działania mogłaby zwiększyć się jakość sprzedawanych tam produktów.
Narazie jednak jest dokładnie odwrotnie - sieci handlowe, mając potężne zaplecze finansowe oraz ulgi skarbowe, są nie do "ugryzienia", nawet w przypadku kontroli sanitarnych zapłacą 5 tyięcy... co to dla nich, a mały sklepik? , Tu na przykład można bezproblemowo wprowadzić zmiany - wysokość kary uzależnić od wielkości firmy.
http://www.wedlinydomowe.pl ...no, i wszystko jasne |
[20.06] 10:34 |
jarek_zielona_pietruszka
|
|
no i zabronić cen dumpingowych, a ulgi przyznawać na równych przwach Polakom i markwtom a nie preferować tylko te drugie a mali sklepikarze mogą tylko o tym pomarzyć
nawet, gdy robię źle to wiem, że robię dobrze
dobrego dymu w żagle |
[20.06] 10:45 |
abratek
|
|
Jarku - zuważ że te igły do solanki mają otwory na całej swej długości , co daje lepszy komfort pracy i dokładność w nastrzykiwaniu, myślę że warto zainwestować w specjalną strzykawkę (czy wykombinować coś własnego).
Oprócz gwintowanych, jest tam też wersja z łącznikiem typu LUER-LOCK (podobno można je stosować na zwykłe strzykawki - jednak puki nie zobaczę ,nie uwierzę)
http://www.wedlinydomowe.pl ...no, i wszystko jasne |
[20.06] 11:02 |
Maxell
|
|
Widziałem takie igły z gwintem do nastrzykiwania w hurtowni masarskiej. Podłącza sie je do pompy recznej do solanki (taka pompka wkładana do naczynia z solanką, a w ostateczności, jak mi powiedział kierownik, można zastosować zwykłą hydronetke strażacką.
Jesli Miro nas czyta, to prośba by wrzucił rysunek z opisem igieł do nastrzyku jakie posiada u siebie i o których pisze na forum stronki.
Pozdrowionka
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy |
[20.06] 13:16 |
wosiu
|
|
Maxell
Co do pieca szkoda że nie zrobiłeś kilku fotek było by bardziej obrazowo.
podr
|
[20.06] 13:23 |
Maxell
|
|
Robię rysunki.
Fotek nie udało się zrobic, gdyż jak to przy rozbiórce, pełno kurzu i pyłu.
nasza stronka http://www.wedlinydomowe.pl/ serdecznie zapraszamy |
[20.06] 13:32 |
wosiu
|
|
Maxell
widzę że jesteś na forum a ja mam pewien problem z nim ponieważ nie jestem bardzo biegły w kompie /domorosły/.Jeśli możesz to napisz na GG 7218618 potrzebuję kilku rad w sprawach technicznych. dziś jestem do 18 godz.
pozdrawiam
|
[20.06] 13:32 |
wosiu
|
|
Maxell
widzę że jesteś na forum a ja mam pewien problem z nim ponieważ nie jestem bardzo biegły w kompie /domorosły/.Jeśli możesz to napisz na GG 7218618 potrzebuję kilku rad w sprawach technicznych. dziś jestem do 18 godz.
pozdrawiam
|
[20.06] 14:35 |
Lachu
|
|
Cześć!!
Witam wszystkich!!
byłem na krótkim wypadzie nad Naszym morzem
(odbierałem córę z kolonii w Rewalu)
a ponieważ nie byłem tam kilka lat to jechałem
"obśliniony" z nadzieją na wędzoną i smażoną rybę
i tu koledzy z wybrzeża macie fure roboty
bo na moje poszukiwania "prawdziwych" wędzarni
wszyscy podawali mi namiary na jakąś fabrykę w Kołobrzegu
która zaopatruje całe zachodnie wybrzeże
w smażalniach na pytania o śledzie , dorsza abo innom naszom rybę
patrzyli na mniem z politowaniem i proponowali "standartowe"
bałtyckie menu:
panga (podobno o smaku kurczaka)
okoń nilowy
sum afrykański
stek z rekina
łosoś też norweski
no i wszystko oczywiście mrożone z Makro
natomiast znany mi nasz wędzony węgorz był o 20 zł droższy
(qrde 8 dych i to przed sezonem) niż w MAKRO w Krakowiee
zagadnięty wczesnym porankiem (wiuchnięty) rybak powiedział
żę kutry to sprzedalim bo na rybu to som kwoty połowowe z UE
a naszych na rybu nie stać to pijem i kólko siem zamyka
Tak że Kaszebe normalnie siem weżcie do roboty bo Górale i Wielkopolska (bo na polach też widziałem że tylko cuś rosło między Opolem a Gorzowem - reszta to "ugory"
to jeszcze walczom (chociaż niektóre też bejcujom oscypki)
Ale to tyle zgryzoty i chandry bo widzem że dwa wątki siem klują dalej:
- piec chlebowy - jestem na budowie kombajnu
i super że Maxell z Chefem podjęli temat
mieszalnik:
wydaje mi siem że pomysł z pralką je nie głupi
mam taką stara "poczciwą" malutką FRANIĘ wirnikową
można do niej wstawić gar o mniejszej średnicy z wyborowanym
otworem na zamienione z wirnikem mieszadło
w przestrzeni między garem a ściankami pralki można "walnąć" wody z lodem
obroty są takie jak trza i pojemność też
pzdr
pzdr
http//wedlinydomowe.pl |
[20.06] 14:50 |
Sławek
|
|
Przyjedź Lachu do trojmiasta to nad morzem bez problemu dostaniesz fladerke dorsza smazonego czy wędzonego 
|
[20.06] 14:52 |
wosiu
|
|
Może ktoś skożysta z takiego przepisu.
OCZY JAGNIĘCE W CIEŚCIE
Składniki:
8 szt. oczy jagnięcych
20dkg mąki
1 jajko
0,25l piwa
sól, pieprz
Oczy obmyć wodą,zagotować wodę z solą wrzucić na wrzątek oczy gotować 3 min. Wyjąć oczy odcedzić i osuszyć.Z mąk, piwa,jaj,soli i pieprzu zarobić ciasto następnie maczać w nim oczy i wrzucać na gorący smalec,obsmażać z każdej strony po 3 min. Podawać ze ze skwarkami i chlebem.
Smacznego.
Przepis wytargałem z neta lecz niestety nie pamiętam źrudła.
|
[20.06] 15:07 |
józef
|
|
Czy można wędzić samymi suchymi liśćmi. jak palę ogniskow sadzie to jest z nich tyle dymu, że aż głowa boli.
|
[20.06] 15:10 |
abratek
|
|
o kurde... mózg z jajeczkiem to tak ...ale oczy?! na samą myśl mnie się cofa ,ale ... może to i dobre, jadałem różne wynalazki, jednak tego... przepraszam nie sprubóję
http://www.wedlinydomowe.pl ...no, i wszystko jasne |
[20.06] 15:46 |
Lachu
|
|
Cześć!!
Sławku!
chętnie bym przyjechał do Trójmiasta bo je śliczne:
ale ale jak wszystko w tym kraju je na "nie"
ja ode mniem mam cirka 700 km po "g....j samobójczej" drodze
to z bólem serca wolem Chorwację bo tam przynoszą rybkę prosto
z morza i jescze rakiję dokładają!
jechałem do tego Rewala to między Katowicami
a Legnica 250 km na qrde autostradzie (a tam jak z rybami na wybrzeżu)
nie było żadnej stacji benzynowej za to 8 wypadków
a po tem beły co sto metrów (taki świat)
A ten rybak to mi powiedział że jak siem komuś jeszcze chce to wiezie po "cichu" ryby na Bornholm a tam wędzarnie że ta lala
i goście wożą najładniesze śledzie, dorsze turboty itd.
- taki qrde świat
pzdr
trzyma mniem to że tak sie dajemy "dudkać" różnym łajzom
pzdr
http//wedlinydomowe.pl |
[20.06] 15:47 |
Lachu
|
|
Cześć!!
Sławku!
chętnie bym przyjechał do Trójmiasta bo je śliczne:
ale ale jak wszystko w tym kraju je na "nie"
ja ode mniem mam cirka 700 km po "g....j samobójczej" drodze
to z bólem serca wolem Chorwację bo tam przynoszą rybkę prosto
z morza i jescze rakiję dokładają!
jechałem do tego Rewala to między Katowicami
a Legnica 250 km na qrde autostradzie (a tam jak z rybami na wybrzeżu)
nie było żadnej stacji benzynowej za to 8 wypadków
a po tem beły co sto metrów (taki świat)
A ten rybak to mi powiedział że jak siem komuś jeszcze chce to wiezie po "cichu" ryby na Bornholm a tam wędzarnie że ta lala
i goście wożą najładniesze śledzie, dorsze turboty itd.
- taki qrde świat
pzdr
trzyma mniem to że tak sie dajemy "dudkać" różnym łajzom
pzdr
http//wedlinydomowe.pl |
[20.06] 16:43 |
wosiu
|
|
Nojak nie oczy to może to???????????
JUSZKA KROWIA
Składniki:
1,5l świeżej krwi cielęcej lub wołowej
14dkg cebuli
12,5 dkg smalcu
pieprz
sól do smaku
Sposób wykonania:
Krew wlać do garnka,postawić na ogniu i gotować tak długo, aż powstanie skrzep.
Gotując trzeba od czasu do czasu mieszać aby nie przypalić.
Gdy powstanie twardy skrzep zdjąć zognia i wyłożyć do dużej miski.
Cebulę posiekać na drobno i wrzucić do miski,dodać pieprz i sól do smaku i dokładnie wymieszać.
Roztopić smalec w dużej patelni ismażyć przyprawioną krew 10 minut.
Mieszać co jakiś czas.
Smacznego.
|
[20.06] 16:44 |
wosiu
|
|
Nojak nie oczy to może to???????????
JUSZKA KROWIA
Składniki:
1,5l świeżej krwi cielęcej lub wołowej
14dkg cebuli
12,5 dkg smalcu
pieprz
sól do smaku
Sposób wykonania:
Krew wlać do garnka,postawić na ogniu i gotować tak długo, aż powstanie skrzep.
Gotując trzeba od czasu do czasu mieszać aby nie przypalić.
Gdy powstanie twardy skrzep zdjąć zognia i wyłożyć do dużej miski.
Cebulę posiekać na drobno i wrzucić do miski,dodać pieprz i sól do smaku i dokładnie wymieszać.
Roztopić smalec w dużej patelni ismażyć przyprawioną krew 10 minut.
Mieszać co jakiś czas.
Smacznego.
|
[20.06] 16:46 |
wosiu
|
|
Nojak nie oczy to może to???????????
JUSZKA KROWIA
Składniki:
1,5l świeżej krwi cielęcej lub wołowej
14dkg cebuli
12,5 dkg smalcu
pieprz
sól do smaku
Sposób wykonania:
Krew wlać do garnka,postawić na ogniu i gotować tak długo, aż powstanie skrzep.
Gotując trzeba od czasu do czasu mieszać aby nie przypalić.
Gdy powstanie twardy skrzep zdjąć zognia i wyłożyć do dużej miski.
Cebulę posiekać na drobno i wrzucić do miski,dodać pieprz i sól do smaku i dokładnie wymieszać.
Roztopić smalec w dużej patelni ismażyć przyprawioną krew 10 minut.
Mieszać co jakiś czas.
Smacznego.
|
[20.06] 17:04 |
wosiu
|
|
dlaczego cholera trzy razy się pokazło?
A to jest przepis dla Frankensztajna też netu tylko nie pamiętam strony
|
[20.06] 19:52 |
abratek
|
|
wosiu - podobny przepis jest na stronce : http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=75
http://www.wedlinydomowe.pl ...no, i wszystko jasne |
[20.06] 20:15 |
jarek_zielona_pietruszka
|
|
Abratku przepraszam , że tak nagle rano zniknąłem ale zauważyłem która godzina i szybko poleciałem do pracy właśnie wróciłem i widzę, że wszyscy po obiadku zażywają sjesty bo od 13.30 nikt tu nie zaglądał. ja wszedłem tylko na chwilę bo jeszcze muszę iść odcedzić psa. pozdrawiam
p.s dzięki za info dotyczące igieł wkrótce będą mi potrzebne bo w przyszłym tygodniu chcę zrobić jeszcze dwie polędwice na surowo wędzpne zimnym dymem
nawet, gdy robię źle to wiem, że robię dobrze
dobrego dymu w żagle |
[20.06] 20:28 |
jarek_zielona_pietruszka
|
|
Wosiu nie przejmuj się tobie powtórzyło 3 razy a mnie zniknęła ostatnia strona dopiero teraz znalazłem hehe jadłem kiedyś u arabusów jądra baranie to pewnie i oczy mógłbym spróbować. wtedy gdy mi podali danie nie wiedziałem co jem dopiero gdy spytali czy dobre i poweidziałem, że tak to mi powiedzieli co jadłem jakoś to przeżyłem to pewnie i bliskie spotkania trzeciego stopnia z oczami też bym przeżył. 
nawet, gdy robię źle to wiem, że robię dobrze
dobrego dymu w żagle |
[20.06] 20:29 |
mikuszek
|
|
Lachu,
Jakbyś kiedykolwiek zawitał nad Zalew Wiślany - to wędzarnia z miejscowmi ryami jest w Kątach Rybackich.....Przed portem na zalewie, po prawej stronie jadąc w kierunku Krynicy Morskiej.Wędzone na zimno i na gorąco. Pychota.
A tak poza tym - no rzeczywiscie, króluje ryba maślana, panga, sum afrykanski . Ciekawe kiedy pojawia sie ośmiornice, krewetki i langusty,o homarach nie wspominając - jako typowa fauna wód bałtyckich....Troche głupio, nieprawdaż?
|
« poprzednie wypowiedzi
|
następne wypowiedzi »
|